Znali scenariusz - Slade (Manu Bennett) zamierzał upiornie odtworzyć tragiczną śmierć swojej ukochanej Shadow i, zataczając pełne koło, zmusił Olivera (Stephen Amell) do wybrania między jego matką a siostrą. (Ostatecznie Moira wzięła tą decyzję z rąk jej syna). Ale rzeczywisty akt śmierci sprowadził się do jednego pytania: mieczy czy pistolet? I ta decyzja wywołała więcej dyskusji niż można sobie wyobrazić.

"Było naprawdę wiele ciekawych dyskusji wśród nas jako scenarzystów jak również z obsadą i studiem odnośnie tego co byłoby bardziej brutalne" - powiedział producent wykonawczy Marc Guggenheim. "Wszyscy jakoś odkrywaliśmy swoje własne skłonności. Było kilka osób, które czuły się jakby miecz była bardziej brutalny i byli inni ludzie, którzy czuli jakby pistolet był też brutalny. I był bardzo mały konsensus odnośnie tego co jest lepszym czy gorszym sposobem, czego się nie spodziewałem".

Ostatecznie, jak mówi, "nie chcieli, aby brutalność przejęła historię", a chociaż miecz oddawał "więcej honoru temu, w pewnym sensie". "To czuło się tak zimne" - mówi o opcji pistoletu. "To mniej haniebna śmierć dla Moiry, aby umrzeć od miecza a nie po prostu strzału z broni. Alternatywa czuła się zbyt brutalna".

To było "niesamowicie smutne", aby oglądać jak Moira odchodzi, dodaje Guggenheim. "Z jednej trony, to było smutne, aby obejrzeć jak postać odchodzi, kochaliśmy postać. Ale to było też smutne, aby oglądać jak Susanna odchodzi". Ale jeśli już, to dramatyczne pożegnanie również jest przykładem wyjątkowego talentu Thompson, jak Guggenheim wskazuje, że to prawdopodobnie najbardziej wstrząsająca kwestia w finałowej scenie Thompson - kiedy patrzyła na swoją córkę (Willa Holland) i powiedziała jej, aby "zamknęła oczy" - była całkowicie improwizowana.

"Tego nie było w scenariuszu" - mówi Guggenheim. "To był pomysł Susanny tego dnia. To mnie powaliło. Poleciałem [do Vancouver, gdzie serial jest kręcony] tylko dla tej jednej sceny, a to było coś co Susanna, jak przygotowywaliśmy się do tej sceny, miała instynkt, aby zrobić. Podobało mi się to tak bardzo".

Dla Guggenheima, to była idealna nuta, aby zakończyć tę postać, która miała swój zestaw wad moralnych. "Powodem dla którego to jest tak potężne, przynajmniej dla mnie, jest to, że to pokazuje, że nawet w chwili jej śmierci, myśli o swojej córce".

Mówiąc o dzieciach Moiry, kolejne kilka odcinków "Arrow" pokażą po prostu jak "to zdarzenie w zasadzie ustawia wszystkie rzeczy, które zawsze planowaliśmy zrobić z Oliverem i to ustawia wszystkie rzeczy, które zawsze planowaliśmy zrobić z Theą".

"Uzasadnienie zrobienia tej wielkiej rzeczy naprawdę przemówiła do nas przez wszystkie te miejsca w historii, do których zawsze chcieliśmy iść" - mówi Guggenheim. "Nie zawsze wiedzieliśmy jak zamierzamy się tam dostać, ale wiedzieliśmy jakie jest przeznaczenie".