"Castle" staje się "Różowymi latami siedemdziesiątymi" na jeden wieczór


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 22-04-2014, 00:52:24




"Castle" ma kapitalny powrót dzisiaj, kiedy Rick (Nathan Fillion) i Beckett (Stana Katic) podejmują się dziwnej sprawy obejmującej nowo odkryte ciało zaginionego gangstera, który został zamordowany w 1978 roku. "Kluczowy świadek śledztwa utknął mentalnie w latach 70." - mówi Katic - "więc w celu zdobycia ważnych informacji, musimy reaktywować tą erę".


To znaczy, że 12 posterunek otrzymuje zabytkową przemianę (żegnajcie komputery, witajcie stare maszyny do pisania!) i gang musi ubrać się w mnóstwo poliestru. "Naturalnie, najpierw Beckett nie podoba się ten pomysł" - mówi Katic, która ma tak właściwy wygląd jeśli chodzi o ten okres jak spodnie dzwony i pomarańczową suknię w stylu disco. "Ale Castle jest cały w tym".

Oczywiście, że jest. Pisarz kryminałów widzi tą wycieczkę do przeszłości jako idealną okazję, aby chronić plany z Beckett co do ich nadchodzących zaślubin, w które mama Castle i aktorka,  Martha (Susan Sullivan), nie może się po prostu nie wtrącać. "Jest podekscytowany, że ten podstęp odciągnie uwagę jego matki od ślubu na chwilę" - mówi Katic. "Martha pomaga zgrać pewne rzeczy z lat 70, dzięki jej talentom aktorskim".

Katic ma tylko nadzieję, że beztroskie retrospekcje są tak zabawne i zaskakujące dla widzów jak to było dla obsady serialu. "Nie rozpoznałam kilku moich kolegów z planu" - mówił aktor ze śmiechem. W szczególności jak chodzi o Jona Huertasa, który gra detektywa Esposito z wąsami i Afro, i Seamusa Devera (aka detektyw Ryan), który ma na sobie kudłatą blond perukę. Katic żartuje: "Ci gości wyglądają jakby robili ich specjalny odcinek Hall & Oates".
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Castle 

Zobacz również: