Murphy również mówił otwarcie o "bolesnych" wewnętrznych rozmawiać dotyczących romantycznej przyszłości Rachel - temacie, który jest poruszony w dzisiejszym odcinku.

Czy możesz rozmawiać o decyzji, aby zakończyć szkolną część serialu?

Rozmawiałem o tym wcześniej, ale wielki plan tego jaki ten serial miał być i jak to miało się skończył został radykalnie zmieniony, kiedy Cory [Monteith] zmarł. Finn miał jakoś przejąć chór, a Rachel miała mieć swoje przygody w Nowym Jorku. Kiedy Cory umarł, część historii jaką sobie wyobrażaliśmy nie miała już sensu, naprawdę. To czuło się smutne, jeśli mam być szczery. Wspólnie - Brad, Ian i ja - podjęliśmy decyzję, że najświeższa rzeczą do zrobienia to kompletny, czysty start. Przyspieszyliśmy wszystkie te nowojorskie historie, a myślę, że to był właściwy wybór. Myślę, że to dało serialowi przypływ nowej energii. To czuje się jak nowy serial dla mnie, który jest bardziej o młodych dorosłych niż kiedykolwiek.

Co się stanie z nowymi dzieciakami, które poznaliśmy w McKinley [jak Marley, Kitty, Unique i innymi]?

W pewnym momencie zanim serial się zakończy, na pewno znajdziemy te postacie jeszcze raz. Naprawdę kochamy tych wszystkich aktorów, a oni dali świetny wkład do serialu. Więc myślę, że w pewnym momencie, zanim wszystko zakończymy, zobaczymy wielu z nich ponownie i dowiemy się gdzie są, sprawdzimy co u nich i zobaczymy jak stali się częścią tej spuścizny chóru, który wpłynął na ich życie, jak zrobiliśmy to z naszymi oryginalnymi postaciami.

Jak te pozostałe odcinki piątego sezonu doprowadza do finałowego sezonu? I wiesz kto będzie częścią szóstego sezonu?

Brad i Ian wykonali tak dobrą pracę w tworzeniu tych historii, szczególnie nowojorskich historii w ostatnich sześciu odcinków, od czternastego do dwudziestego. To czemu się jakoś bardziej przyglądamy jest to, co się stanie z debiutem Rachel w "Funny Girl". Czy to będzie wielki sukces? Czy to będzie klapa? A jeśli jakaś z tych rzeczy, gdzie to ją pokieruje? Czy to sprawi, że będzie chciała pozostać i robić więcej spektakli w Nowym Jorku? Czy będzie chciała zrobić coś innego? To jest główny sens tej nowojorskiej historii... Ponieważ mamy mniej postaci teraz, możemy więcej czasu poświęcić na opowiadanie historii [innych par]. Na przykład, widziałeś wiele związku Kurta i Blaine'a, a zmierzamy w kierunku tego co się z nimi stanie. Mają dość duże problemy każdego odcinka. Będziemy również radzić sobie ze związkiem Sama i Mercedes. Wszystkie te rzeczy są budowane w kierunku finału. Powiedziałbym, że "eksplozja" to zbyt surowe słowo, ale dzieje się coś wielkiego, a finałowy sezon jest o następstwach tego.

Czy te nowojorskie odcinki są zapowiedzią tego jak finałowy sezon będzie wyglądać?

Naprawdę nie są. Finałowy sezon ma swoją własną historię i miejsce. Finałowy sezon nie jest w ogóle skoncentrowany na Nowym Jorku. To naprawdę piękny, pasujący sezon, który skupia się na oryginalnych ludziach w serialu i tym co się z nimi stało. To naprawdę ostatni sezon. Odwiedzimy pewne nowe dzieci, które pojawią się i znikną, będzie powrót Sue i Willa w wielkim stylu. To naprawdę ciekawe, bardzo słodkie, satysfakcjonujące zakończenie historii.

Czy plan jest nadal taki, aby finałowy sezon miał 22 lub 24 odcinki?

W tym roku zrobiliśmy 20 odcinków, a powodem dla którego zrobiliśmy dwadzieścia była taki, że mieliśmy trzytygodniowe opóźnienie z powodu śmierci Cory'ego. Nie było sposobu, aby fizycznie wyprodukować te odcinki i wyemitować jest w maju. To dlatego zamówienie zostało jakby obcięte. Więc teraz, to z czym zostaliśmy zostawieni to w zasadzie 24 odcinki. I nie mogę mówić za innych ludzi, ale dla mnie, zrobienie po prostu po kolei 24 odcinków nie wydaje się być realne. To nie czuje się dobrze, więc patrzymy na to jak podzielimy te dwadzieścia kilak odcinków? Ideą nich będzie ostateczne pożegnanie wszystkich naszych postaci, które znamy od pierwszego sezonu.

Czy masz pomysł co do nowej finałowej sceny serialu?

Tak, mamy pomysł na finałową sceną, nad którym pracujemy, a myślę, że to bardzo potężne i poruszające. To o Rachel i panu Schue, a to powraca z nimi do ich początków, ich korzeni, jak czują się względem siebie, kiedy byli młodsi i wszystko było idylliczne. Myśle, że zakończenie musi być refleksją i świętowaniem tego jak daleko te wszystkie postacie zaszły.

Czy będzie skok w czasie między sezonami? I którzy członkowie obsady powrócą w finałowym sezonie?

Zamierzamy zrobić skok w czasie. I moje odczucie co do ostatniego sezonu "Glee" jest bardzo jasne, a to jest takie, że dotrzemy do wszystkich stałych członków serialu - oryginalnej grupy członków chóru i nauczycieli, a także każdego to chce powrócić. Każdy kto chce być częścią serialu, przyjmiemy ich. Wiem, że ludzie mówiąc: "Cóż, dlaczego nie ma Heather [Morris] teraz w serialu?" i tego typu rzeczy. Odpowiedź na niektóre z tych rzeczy jest taka, że Heather jest nową matką. Ma małe dziecko. Pojawiła się i zrobiła cztery odcinki i naprawdę nam się to podobało. Myślę, że będzie gotowa wrócić i zrobić kilka kolejnych odcinków, ale teraz, Heather chce skupić się na byciu mamą. Zabawną rzeczą w zakończeniu serialu jest to, że jest tutaj miejsce dla każdego kto powróci i będzie częścią tego, miejmy nadzieję, że wszyscy będą chcieli to zrobić. Myślę, że tak zrobią. Kiedy mieliśmy nasze wielkie świętowanie 100. odcinka, rozmawiałem z wieloma z nich, a każdy w obsadzie czekał, aby powrócić do serialu z takim sentymentem i nostalgią. Myślę, że każdy chce wrócić i zakończyć tę historię poprawnie, więc to nasza odpowiedź. Każdy kto chce być częścią tego zakończenia, to chcielibyśmy go mieć.

Czy zobaczymy McKinley jeszcze raz?

Możecie zobaczyć to jeszcze raz w pewien bardzo nostalgiczny sposób, tak, ale nie chcę jeszcze rozmawiać o umiejscowieniu tego [w szóstym sezonie].

W odcinku w tym tygodniu, jest miła scena, gdzie Rachel mówi Mercedes, że nie jest całkiem gotowa na nowy romans. Kiedy to będzie w porządku dla Rachel, aby znów rozpocząć randkowanie?

Rozmawiamy o tym w pokoju scenarzystów cały czas. To naprawdę trudna, bardzo bolesna, bardzo skomplikowana rzecz dla serialu. Jak powiedziałem to wcześniej, a to było nawet w peanie Cory'ego, ale to było zakończenie serialu dla mnie, ta dwójka nieszczęśliwych kochanków mająca szczęśliwe zakończenie i oboje realizujący swoje marzenia. Więc fakt, że tak nie może być to wielki ból w naszych sercach. Wszyscy zatrzymaliśmy się i myśleliśmy: "Co zamierzamy zrobić z Rachel?" W tym roku to co postanowiliśmy to było usunięcie z równania tego, że ktoś się pojawia i zajmuje miejsce Finna, ponieważ naprawdę nie sądzę, że to możliwe. I myślę, że to wypadło dość dobrze. Podobało mi się zanurzenie w karierze Rachel ponownie. Zamierza być gwiazdą. Ale jeśli chodzi o przyszłość, to jest wiele dyskusji, to jest coś co będziemy konsultować z Leą. Aby być zupełnie szczerym, po prostu nie jesteśmy w stanie zająć się tym, ponieważ czuję, że to taki drażliwy temat, a fni mają takie wyobrażenia na ten temat. Myślę, że połowa z nich czuje jakby, tak, Rachel powinna ruszyć dalej, a druga połowa nich prawdopodobnie czuje jakby nie, nie powinna tego robić. Podążymy tropem Lei, jak robiliśmy tak wiele razy w tym roku. Zawsze była tak świetna i tak wrażliwa i tak mądra odnośnie tego jak poradzić sobie z tą sprawą. Więc musimy podjąć tą decyzję w nadchodzących tygodniach lub miesiącach: Czy Rachel będzie miała kolejny romans czy druga połowa życia Rachel, romantycznie, będzie miała miejsce, kiedy "Glee" się zakończy? To jest coś o czym dyskutujemy. To trudne.