ZŁAMANE SERCA | Na początku, wydaje się, że pomimo jej geniuszu, Cristina nie będzie w stanie pomóc Linkowi, synowi dosłownie choremu na serce z rodziny McNeill, którą poznaliśmy w poprzednim tygodniu. Kiedy jego serce poddaje się szybciej niż jego lekarze przewidywali, jego jedyną nadzieją jest eksperymentalna metoda, której FDA nie zatwierdziło - tak jest do czasu jak Owen mówi im, że przyszła odbiorczyni nagrody Harpera Avery'ego będzie wykonywać operację. Jednak nawet potem jest wielka przeszkoda do przeskoczenia: Lot, którym urządzenia ma zostać przetransportowane jest uziemiony przez mgłę. Tutaj wkracza Jackson i jego platynowa karta. I po wyczarterowaniu samolotu za 25 tysięcy dolarów, maszyna przybywa, Cristina operuje, Link żyje, a April je resztki, aby poczuć się lepiej przez fakt, że poślubiła bogacza. (Rozumiem, że jest praktyczna, ale jest lekarzem, nie biedakiem. Czy nie może wysłać jej brudnych rzeczy do pralni zanim zacznie nosić stroje kąpielowe pod fartuchem?) Z drugiej strony, altruistycznie wydający pieniądze Jackson otwiera oczy Alexa na to jakie dobro mogą czynić pieniądze, więc postanawia dołączyć do praktyki dr Dupka.

PRZEŁOM POŁĄCZONY Z... | Odkąd Bailey jest na straconej pozycji jak stara się pomóc chłopcowi w bańce, Bradenowi, Stephanie wykorzystuje "kozła ofiarnego" z Shanem, aby uwolnić się od niej. Ale później - dużo później - staje się jasne, że nie powinna tego robić. Jak Bailey i Richard wykonują przeszczep nerki od pacjenta z wirusem HIV, okazuje się, że wirus jest idealnym systemem transportowym, jeśli tylko może go deaktywować. I tak po prostu, lampka zaświeca się w jej głowie. Nowo zainspirowana, śpieszy do laboratorium, aby zbadać swój nowy pomysł dzięki któremu wydostanie Bradena z bańki. (Rzeczywiście w następstwie nierozważnej zabawy w jego plastikowym apartamencie, nie jest już dłużej w swojej bańce, jest jeszcze bardziej ograniczony przez przezroczystą trumnę jak u Królewny Śnieżki).

MIŁOŚĆ DO DZIECKA | Testując nowy sprzęt, który może odczytywać emocje, Derek odkrywa, że Jo ma ambiwalentny stosunek do wszystkiego, od kociąt po plaże, ale naprawdę lubi łamanie kości. I Callie? Maszyna mówi, że jest przygnębiona. "Nie mam depresji" - twierdzi. "Pokaż mi kotka". Ale za każdym razem wszystko na to wskazuje aż pojawia się Mer z małym Baileyem. Nawet chociaż ona i Arizona postanowiły, że nie chcę popychać swojego szczęścia przez kolejne dziecko... cóż, Callie chce go. Nie może temu zaprzeczyć. Kiedy idzie przekazać tą wiadomość swojej żonie, poprzedza swoje ogłoszenie przyznaniem, że Arizona będzie chciała ją zabić. "Przespałaś się z kimś innym?" - pyta Arizona. Ale ostatecznie, wszystko kończy się dobrze, ponieważ widząc jak wszystkie dzieci McNeillów śpią razem, Arizona doszła do tego samego wniosku. (Albo przynajmniej świadomości, że nie chce, aby Sofia musiała sama grzebać swoje matki).

NIE JEST ŁATWO BYĆ ZIELONĄ | Wreszcie, kiedy Mer zajmuje się swoją zazdrością do Cristiny przez urządzenie swojej najlepszej przyjaciółce wystawnego gratulacyjnego toastu z szampanem - kto by podejrzewał, że ktoś tak wspaniałomyślny jest trochę zazdrosny? - Bailey unika kobiety przez cały odcinek i przekazuje każdemu kto ją słucha, że ją wyszkoliła. Dopiero po tym jak Richard mówi Bailey o jej głupim zachowaniu, przekazuje gratulacje Cristinie osobiście. (A potem, oczywiście wykłada Cristinie jak powinna we właściwy sposób przyjąć to). To dobrze, że Mer i Bailey poradziły sobie z tym jakoś. Jak kończymy odcinek, Owen świętuje prywatnie z Cristiną, ujawniając, że przejrzał innych nominowanych do nagrody Harpera Avery'ego, i "Myślę, że wygrasz". Jej ekstatyczna odpowiedź: "Mnie, też".

Dobra, twoja kolej. Co sądzisz o tym odcinku? Czy jesteś zaniepokojony, że Alex przejdzie do prywatnej praktyki? Podekscytowany, że Calzona będzie miała dziecko? Napisz w komentarzu!