Gwiazda "Gry o tron" o najpikantniejszej scenie premiery 4 sezonu


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 12-04-2014, 19:26:56


Gwiazda

Czerwona Żmija została uwolniona.

Fani "Gry o tron" zostali potraktowani zmysłowym i brutalnym wprowadzeniem nowej przełomowej postaci Oberyna Martella w niedzielnej premierze sezonu, co pozwoliło fanom serialu, który nie czytali książek zobaczyć wokół czego jest to całe zamieszanie.


W jednej chwili książę Oberyn (Pedro Pascal) wybiera kochanki w burdelu, a potem umieszcza swój sztylet w ręce człowieka. Serial scen pokazuje zdolność Oberyna do dozowania zarówno bólu jak i przyjemności - aspekty, które jak Pascal mówi są kluczem do zrozumienia postaci.

"Jest wiele wspaniałych cech postaci w sposobie w jaki kocha i w sposobie w jaki walczy i prowadzi cale życie w tych skrajnościach" - mówi Pascal.

W rozmowie z nami aktor ujawnia dlaczego "bycie nago z całą grupą nieznajomych" w czasie jego pierwszego dnia w pracy nie wycofało go i jak praca z "fenomenalnym" Peterem Dinklagem wyglądała.

Jak wyglądało kręcenie tej pierwszej sceny w burdelu?

Ja rzeczywiście przełamałem lody z inną sceną w czasie mojego pierwszego dnia zdjęć. O dziwo, scena, którą musiałem nakręcić mojego pierwszego dnia była naprawdę, naprawdę ważna jeśli chodzi o historię postaci. To było o wiele bardziej przerażające dla mnie niż bycie nago z grupą obcych. [Śmiech]

Jak to było jak pracowałeś z Peterem Dinklagem swojego pierwszego dnia?

Kiedy to po prostu ty i inny aktor, to jest jako sport - jak tenis - kontra samotność w byciu pływakiem. Jest większe skupienie na tobie. Im bardziej zespołowa scena może być, tym bardziej jesteś w niej z innymi ludźmi - zwłaszcza coś takiego jak burdel - gdzie wszyscy wskakujemy jakoś do wody razem. To było tak samo jak z pracą z Peterem mojego pierwszego dnia. Była presja, którą umieściłem na sobie, ale nie byłem sam, ponieważ byłem z Peterem Dinklagem, który jest fenomenalnym aktorem i bardzo inteligentną osobą, która jakoś od razu sprawiła, że czułem jakbym opowiadał historię z kimś.

Co powiedzieli ci o postaci Oberyna zanim zostałeś obsadzony?

Kiedy nagrałem sam swoje przesłuchanie, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu [showrunnerzy] David [Benioff] i Dan [Weiss] skontaktowali się ze mną poprzez mail. Zaczęli rozmawiać ze mną o postaci, o tym co motywuje tę osobę emocjonalnie, a także sposobie w jaki prowadzi życie i jak to jest powiązane z konkretnym wydarzeniem w jego historii. Widziałeś pierwszy odcinek, więc wiesz, że jasno i wyraźnie mówi dlaczego tutaj jest i że ma zemstę w swoim sercu i obwinia Lannisterów za zgwałcenie i zamordowanie jego siostry.

Oberyn naprawdę pojawił się na ekranie w tej premierze - nawet bardziej niż wiele innych głównych bohaterów. Jak myślisz, dlaczego tak jest?

David i Dan wyreżyserowali pierwszy odcinek. Myślę, że wprowadzili postać Oberyna bardzo pięknie. Wiem, że to śmieszne słowo do wykorzystania, ale jeśli chodzi o to jak postanowili go zapoczątkować dość mocno ma tak wiele wspólnego z ich spojrzeniem jak scenarzyści i reżyserzy.

Masz poczucie, że Oberyn będzie miał skupienie w taki sposób?

Czuję się naprawdę wdzięczny za to, ponieważ jest często tak jako aktor, że chcesz zrobić to wszystko jak najlepiej i dajesz z siebie wszystko, ale nie masz kontroli nad tym co robią w post-produkcji - jakie ujęcia wybierają, sposób w jaki to kręcą. To zależy całkowicie od nich jak wiele uwagi będą chcieli poświęcić niuansowi, który próbujesz stworzyć.

Czy są jakieś specyficzne cechy w tej postacie, które musiałeś pojąć jako aktor?

Jest wiele wspaniałych cech w tej postaci w sposobie w jaki kocha, w sposobie w jaki walczy i jak prowadzi te życie w tych skrajnościach. David i Dan od razu zaczęli komunikować się ze mną odnośnie tego jak to wszystko ukształtowało się emocjonalnie.

Jak to było, kiedy obejrzałeś premierę po raz pierwszy?

Byłem fanem serialu zanim nawet stałem się jego częścią, więc był ten dziwny aspekt oglądania tego jak miałem wyglądać na tym większym obrazku. Potem była część mnie, która była pod wrażeniem premierowego odcinka i naprawdę pod wrażeniem ich pracy jako reżyserów.

Co wyniosłeś z pracy przy "Grze o tron"?

Jest tak wiele do wyniesienia ze względu na pracę z ludźmi na tak wielu poziomach, taką ilość zabawy na planie i poza nim, miejsca, bogactwo opowiadania i ostatecznie towarzystwa obsady i załogi - wiem na pewno, że to jest jedyne w swoim rodzaju doświadczenie i jestem za to bardzo wdzięczny.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Gra o tron 

Zobacz również: