Arek Tobiasz
| 05-09-2012, 22:48:48
Adam wciąż próbuje zbliżyć się do Sary - i odzyskać jej miłość.
Ale jednocześnie, dzwoni do tajemniczej "Susan":
- Yes, I might come back soon.. I miss you too, Susan…
A Zenek… przyłapuje go na gorącym uczynku!
- Kim jest ta Susan? Nie udawaj! Słyszałem twoją rozmowę! "Tęsknię, wkrótce wrócę"… O co tu chodzi?! - Grzelak posyła chłopakowi badawcze spojrzenie. - Nie dziw się, że jestem podejrzliwy… Już raz mnie okłamałeś, kiedy byłem u ciebie w Irlandii.
Jednak Adam kręci tylko głową:
- Teraz jest inaczej. Nic przed wami nie ukrywam. Ja tylko chciałem was chronić…
- I na pewno nic cię nie łączy z tą kobietą?
- Wynajmuję od niej mieszkanie w Nowej Zelandii.
- I tylko tyle?
- Nie, jest jeszcze coś - Jakubik, zmieszany, odwraca wzrok. - Susan pożyczyła mi część pieniędzy na bilet, bo nie miałem całej sumy… Dużo jej opowiadałem o Sarze. I chciała, żebym jak najszybciej mógł przyjechać do Polski…
- I teraz chcesz do niej wrócić?
- Nie do niej, tylko do jej mieszkania.
Adam cierpliwie tłumaczy całą sytuację, jednak Zenek nadal mu nie ufa. Aż w końcu, spogląda chłopakowi prosto w oczy i rzuca:
- Ja ciebie nie rozumiem, Adam… Dlaczego chcesz tam wrócić? Jest coś ważniejszego od twojego syna, twojej matki?