Sam Witwer zapowiada bardzo ostateczne zakończenie "Być człowiekiem"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 08-04-2014, 02:29:47


Sam Witwer zapowiada bardzo ostateczne zakończenie

"Być człowiekiem", saga o nadprzyrodzonych współlokatorach, którzy po prostu chcą być zwykłymi ludźmi, kończy swoją umowę najmu w poniedziałek po czterech sezonach na Syfy (będąc adaptacją brytyjskiego przeboju o tym samym tytule). Sam Winters, który gra Aidena, przystojnego i udręczonego wampira, który zamieszkuje w bostońskiej kamieni z wilkołakami Joshem Sam Huntington) i Norą (Kristen Hager), a także Sally (Meaghan Rath), duchem, którego ostatecznie uświadamia sobie, że kocha, rozmawiał z nami o finale i ujawnia dlaczego serial się kończy.


Wielu fanów chciało co najmniej jeszcze jeden rok serialu. Dlaczego to kończy się teraz?

Jeśli to sprawi, że poczują się jakość lepiej, to była naprawdę najlepsza rzecz dla serialu w okolicznościach tego jak trudne to było do zrobienia.

Co sprawiło, że to byłoby trudne?

Głównie z powodów budżetowych. Kiedy nie masz wystarczającego budżetu, aby zrobić to co serial wymaga, to musisz powoływać się na przysługi. Na przykład: werbowanie przyjaciół do gościnnych ról i umieszczania ich w mieszkaniach. Musze powiedzieć, że kręcąc w Monrealu, załoga była niesamowita, a zasób aktorskich talentów jest ograniczony, chyba, że to w porządku jak rozmawiamy z nimi po francusku. Więc musieliśmy brać aktorów z Toronto i Vancouver, a to kosztuje.

Kiedy wiedziałeś, że to będzie finałowy sezon?

Poprosiliśmy o to.

Naprawdę?

Dokładniej, między innymi producenci wykonawczy Anna Fricke i Stefan Pleszczynski, a także ja. Szczerze mówiąc, jeśli poprosiliby nas o zrobienie piątego sezonu, to byłaby zła wersja serialu.

Cóż, więc miałeś dużo czasu, aby stworzyć dobry finał sezonu, nie?

Cały sezon jest zakończeniem. Ponieważ o to prosiliśmy, Anna Fricke zawarła umowę z Syfy, że będziemy mogli napisać zakończenie w tym roku. Chciałem podziękować Syfy, że pozwoliło nam to zrobić, a nie tylko dać trzy odcinki, aby to zakończyć. Inną częścią jest to, że brytyjski serial miał 37 odcinków, kiedy my zrobiliśmy 52. To wiele historii miedzy wampirem, wilkołakiem i duchem.

Jak obsada czuje się odnośnie zakończenie serialu?

Czujemy się świetnie. Musieliśmy tylko przypomnieć sobie, że to był szok dla naszych fanów, mimo, że byliśmy przygotowani na to od roku.

Co możesz powiedzieć tym fanom o finale serialu? Czy okaże się, że ich sam dom jest złym duchem podżegającym do chaosu?

Odcinek jest w dużej mierze o ruszeniu dalej. Dla Josha i Nory do wygląda jak próbowanie wreszcie być normalnym małżeństwie i stworzenie rodziny. W przypadku Aidana, odcinek jest o tym, że ten gość zasługuje na jakiegoś rodzaju odkupienie czy on po prostu zamierza skończyć w nicości.

Zrobił wiele złych rzeczy przez wieki, czy zasługuje na odkupienie?

Czy wystarczy to, że przesz kilka lat starał się być dobrym facetem? W tym sezonie widzieliśmy retrospekcje, gdzie zamordował dwie kobiety i myślał, że to było histeryczne. To jest facet będący zawsze w niebezpieczeństwie przejścia znów na mroczną stronę.

Sally jest tą, która rozumie i wybacza mu. Ich kochająca relacja w alternatywnej przyszłości była tak wzruszająca. Gdzie kończą?

To była taka zabawna relacja, z pewnymi momentami Bogart-Bacall, ponieważ jakoś nie lubili faktu, że mają to połączenie. Ale ostatecznie, jeśli wykonaliśmy naszą prace właściwie, będziesz potrzebować chusteczek.

Czy są jakieś pytania pozostawione bez odpowiedzi?

To bardzo, bardzo ostateczne. Może nie być piątego sezonu po tym finale. Nie możesz tego zrobić.

Czy możemy się spodziewać pewnych finałowych śmierci?

Absolutnie. Nie każdy wychodzi z tego cało.

Ja już płaczę. Czy jest tam finałowa wiadomość?

Akceptacja siebie. Tematem w tym odcinku jest akceptowanie tego do czego jesteś zdolny i staraniu się wyjść poza to. Ale czy to nie byłoby miłe jeśli ktoś był tam z tobą, akceptując twoje wady. Anna Fricke naprawdę wymiatała w tym finale.

Co dalej dla ciebie? Właśnie wystąpiłeś gościnnie w "Grimm".

Naprawdę nie wiem. Jestem typem aktora, który denerwuje się w czasie negocjowania kontraktu i lubi przechodzić z pracy do pracy. "Być człowiekiem" było pierwszym razem, kiedy czułem się w porządku z długoterminową pracą. Byłem pod kontraktem z dwoma długoterminowymi projektami i, szczerze mówiąc, zakończyłem oba kontrakty. Ale "Być człowiekiem" było tak zabawnym, trudnym zadaniem, którego nigdy nie chciałem kończyć. I nie wydałem wszystkich moich pieniędzy z "Być człowiekiem". Ulokowałem je tak, że mogę być selektywny i to robię teraz - mówię "nie" różnym rzeczom.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Być człowiekiem 

Zobacz również: