Arek Tobiasz
| 06-04-2014, 19:30:06
Tyrion wraca do więzienia. Bystry, dowcipny, ciągle źle rozumiany Lannister, w tej roli Peter Dinklage, pakuje się w poważne kłopoty w czwartym sezonie "Grze o tron", jak już zapewne wiesz ze wszystkich zapowiedzi. Prawie godzina czasu ekranowego będzie miała miejsce w celi Tyriona w tym roku - a producenci mówią, że to najlepszy występ nagrodzonego Emmy aktora do tej pory w serialu. We wrześniu ubiegłego roku, aktor wziął przerwę w trakcie zdjęć serialu w Chorwacji, aby porozmawiać z nami o graniu i kolejnej podróży Tyriona.
Jak Tyrion się zmienił?
Te pierwsze kilka lat było całkiem ciche... ale ostatnie kilka lat było dość szalone. To znaczy, jestem rozpoznawalny, pozwól, że ujmę to w ten sposób. Kiedy jesteś w serialu telewizyjnym stajesz się bardziej rozpoznawalny niż przy filmach, ponieważ to jest natychmiastowe. Jak: "Byłeś w moim salonie ostatniego wieczora". Więc to zmieniło mnie nieco. Nie jestem jednych z tych ludzi, którzy puszą się z tego powodu. Jestem prywatną osobą na wiele sposobów.
Odnoszę zawsze wrażenie, że jesteś kim kto lubi pracę - ale kiedy pojawiają się imprezy z nagrodami, imprezy prasowe i wywiady, robisz to ponieważ musisz, a nie dlatego, że ci się to podoba.
Myślę, że im mniej wiesz o aktorach, tym bardziej poważnie podchodzisz do nich jako aktorów, ponieważ oni znikają na trochę. W dzisiejszych czasach jest tak wiele informacji o każdym, że to trudno dostrzec występ, kiedy wiesz co aktor miał na kolację zeszłej nocy. Chcesz utrzymać tajemnicę. Myślę, że to też zdrowe. Chcesz swojej prywatności jako człowiek.
Nie jesteś na Twitterze, co nie jest zaskakujące. Co w tym nie przemawia do Ciebie?
Są ludzie tutaj, która mówią, że mnie widzieli. Widziałem raport w wiadomościach: "Peter Dinklage dodał na Twitterze..." Co? Wiem, że nie potrzebuję żadnej z tych rzeczy. Mam konto mailowe, to wszystko czego mi trzeba.
Czego się nauczyłeś, jeśli chodzi o aktorstwo, od początku bycia w serialu?
Kiedy robisz 30 godzin postaci, to inny rytm. Możesz wycofać się. W serialu takim jak ten, tendencją jest - ponieważ jesteśmy rycerzami w lśniących zbrojach i na koniach w tych wszystkich wspaniałych miejscach - tendencją jest to, że to staje się większe niż życie. Musisz to oglądać. Ponieważ ostatecznie, powodem dla którego ten serial jest tak dobry to, że jest napędzany przez postacie. I drobiazg jest bardzo ważny i musisz pozostać na szczycie tego - jesteśmy w historii. To o wiele bardziej skomplikowane niż w filmie, kiedy masz setki stron w porównaniu z 90 stronami
Co możesz nam powiedzieć o Tyrionie w tym sezonie?
Cóż, dla każdego kto czytał książki, będziemy się trzymać dość blisko tej fabuły, a to odwrócenie fortuny naprawdę wysyła go do króliczej nory. Co ciekawego jest w tej postaci to jak bardzo się zmienia [w tym sezonie]. To jest niezwykłe. Kiedy Dave i Dan oraz ja spotkaliśmy się po raz pierwszy, rozmawialiśmy o tych rzeczach, a ja odkryłem, że to będzie tak interesujące dla mnie jako aktora, aby wyruszyć w tą podróż, ponieważ naprawdę kończy w innym miejscu niż myślał, że zmierzał. To jest napędzane trochę przez gniew w kierunku swojej rodziny, a on stara się znaleźć miejsce w świecie. Zobaczysz, że pewni ludzie polegają na pijanym, zabawny Tyrionie. Myślę, że śmieszność i pijaństwo nie trwa tak długo. Trzeźwieje na wiele sposobów. A miłość jest w jego życiu [z Shae], a to powoduje ogromną ilość obrażeń - ponieważ jest przez to wrażliwy, a nie chce być podatny na cokolwiek. Jest całkowicie pozbawiony swoich mechanizmów obronnych.
Wiemy, że spędzasz większość sezonu w zamknięciu.
Tak. O tak. Jestem bardzo dobrze zaznajomiony z gośćmi od rekwizytów, którzy muszą mnie zakuwać co każde 10 minut. W czasie pierwszego sezonu, byłem brudny i związany przez wiele czasu, w błocie. To jest zabawne. Byłem zbyt czysty przez dwa sezony. Musiałem jakoś wrócić do bycia brudnym.
To smutne, że najlepsza przyjaciółka Tyriona i jego kochanka to w zasadzie prostytutki. Oboje są związani finansowymi porozumieniami.
I jest też szczerość co do tych dwóch relacji. Wiedzą dokładnie jak to się zaczęło. Bez względu na to kim są teraz, jest ta szczerość: "Tak, mogę zapłacić za twoje usługi", a to jest rzeczywiście przyjaźń i miłość, która wychodzi z tego.
Brat Tyriona, Jaime (Nikolaj Coster-Waldau) wraca do jego życia. Jakie to uczucie?
Nie pracowałem z Nikolajem od pierwszego sezonu, a robiliśmy tego bardzo mało na początku pierwszego sezonu zanim zostałem odesłany, więc nie widziałem go od lat - to znaczy, widziałem Nikolaja na wydarzeniach i takich rzeczach, ale nie pracowałem z nim. To świetne. Kocham pracę z całym moim rodzeństwem i rodzicami Lannisterów. To zabawne, aby grać te rodzinne relacje. Jeśli już, to showrunnerzy David Benioff i Dan Weiss ograniczyli to do minimum. Jeśli dorastaliście razem, macie niewypowiedziany dialog wiele razy, a to bardzo łatwe, szczególnie między Jaimem i Tyrionem. Mają prawdziwą przyjaźń, dobre braterstwo. Dbają o siebie. Więc to jest świetne powrócić do tego. Mamy kilka scen razem w tym roku, co było fajne.
Czy kiedykolwiek sprzeciwiałeś się czemuś w scenariuszu co ci się albo nie podobało albo nie czułeś się z tym dobrze?
Nie, a oczywiście mieliśmy współpracę w dniu zdjęć czy czytania sceny. Uważam teraz Dana i Dave'a za przyjaciół, a część bycia aktorem polega na odkrywaniu postaci z scenarzystami. Jeśli to mi się nie podoba, mają ten idealny sposób, aby przekonać mnie jak to się uda i nagle jestem jak: "O, tak, to się uda". 9 na 10 razy mieli racje. Od czasu do czasu, ja miałem rację, ale tu nie chodzi o to kto ma rację a kto się myli. To o kształtowaniu tego i dopasowywaniu do sytuacji. Nie było niczego, w tym czułbym się niewygodnie, ale w sposób w jaki kręcimy rzeczy w tym tygodniu [w czasie wesela Joffreya] to niewygodne dla mojej postaci i podoba mi się to. Myślę, że to jest wyzywające. Myślę, że aktorzy czują się zbyt komfortowo. Lubię czuć się niewygodnie jako aktor, ponieważ to trzyma cię przy życiu. Nie wiem, myślę, że to ważne.
Wielu z twoich kolegów z serialu miało nagie sceny z serialu. Czy będzie kiedyś naga scena w przyszłości Tyriona?
Nie przeczytałem scenariusza, w którym to by było. Ale jeśli to będzie właściwe dla materiału, to z pewnością pójdę na siłownię.