Post Mortem "Arrow" Co dalej dla Łowczyni? Plus wielki "finał połowy sezonu"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 02-04-2014, 19:24:43


Post Mortem

Powrót Łowczyni do "Arrow" nie zawiódł.

W rzeczywistości to było kilka zwrotów akcji, których na pewno się nie spodziewaliśmy. Największy? Wypełniona chęcią zemsty zamaskowana panna zakończyła napakowaną akcją godzinę za kratkami i wydaje się nie mieć celu w życiu jak jej ojciec został zabity w odcinku w trakcie strzelaniny (i ku wielkiemu rozczarowaniu, że to nie z jej rąk)!


Poniżej jednak prezentujemy pewne informacje od De Gouw i producenta wykonawczego Marca Guggenheima o tym czego możemy się spodziewać dalej dla Łowczyni i Thei (Willa Holland), która zakończyła odcinek w szponach Slade'a (Manu Bennett).

O tym dlaczego zabili ojca Heleny:
Guggenheim:
Na pewno rozpoczęliśmy od tego: "Musimy zakończyć całą historię Heleny i jej ojca". Jedyna rzecz co do której się zgadzaliśmy w pokoju scenarzystów od samego początku było to, że Frank nie może przetrwać odcinka. Musieliśmy zakończyć tą historię i zamknąć ten rozdział życia Heleny, aby móc rozpocząć coś nowego w jej życiu... Na pewno mamy pomysły co zrobić z Łowczynią w trzecim sezonie.

De Gouw: Myślę, że to jak ten odcinek się kończy po prostu umieszcza ją w zupełnie innej przestrzeni... i myślę, że to otwiera cały nowy szereg możliwości dla niej, ponieważ była tak umieszczona na tej jednej ścieżce i teraz zdała sobie sprawę, że to nie jest to czego chciała, to po prostu ją uwalnia do zupełnie innego życia.

O tym czy Łowczyni może odkupić swoje winy:
De Gouw:
Myślę, że większość ludzi może. I myślę, że miejsce w którym się znajduje pod koniec tego odcinka, na pewno jest w miejscu, gdzie może zyskać odkupienie... Myślę, że to będzie bardzo ciekawe do zbadania jej walki dla dobra czy z zupełnie innych powodów. Ale myślę, że na pewno jest dla niej taka możliwość.

O kolejnym odcinku:
Guggenheim:
Myślę, że Thea jest w fizycznym i emocjonalnym niebezpieczeństwie. Miecz, który jest nad nią trzymany w osiemnastym odcinku jest mieczem obosiecznym; to fizyczne i emocjonalne. I mogę zagwarantować, że koniec jednej z jego krawędzi zamierza ją zranić.

O zerwaniu Thei i Roya (Colton Haynes):
Guggenheim:
Jeżeli zamierzaliśmy umieścić Theę w niebezpieczeństwie, chcieliśmy, aby Roy miał poczucie jakiegoś współudziału w tym. I osiemnasty odcinek jest bardzo dużym odcinkiem. Jakoś napisaliśmy go jak finał połowy sezonu. W rzeczywistości, kiedy przekazaliśmy osiemnasty odcinek studiu, powiedzieli: "Wiecie, że macie jeszcze kolejnych pięć odcinków, prawda?" Osiemnasty odcinek naprawdę gra tak jakby był finałem sezonu w kategoriach rzeczy, które mają miejsce i liczby cliffhangerów, z którymi pozostajemy. I jedną z tych rzeczy jest Roy radzący sobie z poczuciem odpowiedzialności za to. To znaczy: "Gdybym nie zerwał z Theą w poprzednim odcinku, to mogłaby teraz nie znajdować się w szponach Slade'a". Więc jak Roy sobie z tym radzi?

O powracających żartach z "Speedym":
Guggenheim:
Powoli popychamy Roya w kierunku miejsca Arsenala, a jedną z rzeczy, które nadal będą miały miejsce to nazywanie go "Speedym". "Nie lubię tego pseudonimu; wymyślcie mi coś innego". I kiedy czas będzie właściwy, ostatecznie jego pseudonimem stanie się Arsenal. Ale jeszcze raz, czas musi być właściwy.

O pojawieniu się członków obsady "Flash" Danielle Panabaker i Carlowa Valdesa w dziewiętnastym odcinku:
Guggenheim:
To coś co naprawdę się pojawiło, ponieważ, oczywiście, Barry (Grant Gustin) jest w śpiączce pod koniec dziewiątego odcinka i to dość niemożliwe, aby sprawić, że Barry się pojawi w dziewiętnastym, dwudziestym czy jakimś innym odcinku "Arrow", ponieważ musi pozostać w śpiączce aż do października kolejnego roku. [Śmiech] Ale jeden z naszych scenarzystów miała świetny plan, aby sprowadzić parę postaci z Star Labs i nawet chociaż okoliczności tego planu się zmieniły, pomysł sprowadzenia tych postaci naprawdę, naprawdę do nas przemówił, ponieważ to pozwoli nam zachować naszą oryginalną intencję z początku roku, w której mieliśmy zrobić coś związanego z "Flashem" w okolicach dziewiętnastego czy dwudziestego odcinka bez, oczywiście, poświęcenia Grantowi Gustinowi zbyt wiele uwagi jak jego oczy byłyby zamknięte przez cały odcinek. Ten odcinek jest naprawdę fajny, a to pozwoli nam dalej kształtować świat "Flasha" w "Arrow". Zobaczymy ich dynamikę. Oni rzeczywiście nakręcili swoje sceny do odcinka "Arrow" w czasie kręcenia odcinka pilotowego "Flasha".

O nadchodzących starciach Slade'a - tak, liczba mnoga! - z Oliverem (Stephen Amell):
Guggenheim:
Myślę, że na pewno zobaczymy serię starć - i nie są powtarzalne. Ich konfrontacja w odcinku - osiemnastym - jest bardzo nieoczkiwana. Sposób w jaki to się rozwija jest bardzo niespodziewany. Ale ten cały sezon był naprawdę o Olivierze kontra Slade z wieloma innymi elementami na orbicie tego, więc nie sądzę, że to będzie niespodzianka jak powiem, że zakończenie ich historii nie będzie miało miejsca aż do finałowego odcinka sezonu.

O Sarah (Caity Lotz) i Oliverze:
Guggenheim:
Nie sądzę, że ktoś jest w dobrym miejscu zbyt długo w "Arrow". Więc powiem, że to gdzie się teraz znajdują niekoniecznie jest miejscem, w którym kończą rok - albo osobiście albo zawodowo.

O tym kto jeszcze pozna sekret Olivera przed końcem sezonu:
Guggenheim:
Chciałbym powiedzieć, że liczba osób, które wiedzą się powiększy przed końcem roku, pod względem liczny odcinków. Do finału, więcej ludzi będzie wiedzieć niż obecnie... Rozmawialiśmy dużo o tym w pokoju scenarzystów, że jest zbyt wiele osób, które po prostu wiedzą i to umniejsza sekretną tożsamość. I to miejsce, w którym zrobiła się pewnego rodzaju filozofia, że kiedy ludzie się dowiedzą, kiedy więcej postaci z naszej obsady będzie wiedzieć, to wciągnie ich do naszego świata i wciągnie ich bardziej w serial. Więc zamierzamy dostarczać więcej historii o tym, że ludzie się dowiadują niż nie wiedzą. I możesz powiedzieć, że zbyt wiele osób wie, ale prawda jest taka, że jakoś wykorzystujemy trylogię "Mrocznego rycerza" jako naszą Gwiazdę Polarną i kompas, a wielu ludzi wiedziało, szczególnie do trzeciego filmu. Wiele osób wiedziało, że Bruce Wayne był Batmanem i to nie umniejszało mojej radości z oglądania jak te historie się rozwijają. Więc, wiesz, oczywiście, różne filozofie, różne punkty widzenia. Wiem, że napisałem tą kwestię w dwunastym odcinku, która było ukłonem w stronę wszystkich fanów, którzy skarżą się od szesnastego odcinka w zeszłym roku, kiedy powiedzieliśmy Tommiemu (Colin Donnell). Jako jeden z tych fanów, który myśli, że to za wiele. Ale dla nas jako scenarzystów, zawsze zmierzamy w kierunku wszystkiego co daje nam więcej historii i bardziej interesujących opowiadań. I przynajmniej na razie, pewni ludzie, którzy się o tym dowiedzą, są bardziej interesujący niż gdyby nie wiedzieli.
 



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja 
Seriale: Arrow 

Zobacz również: