Ostatnim wielkim ujawnieniem było to, że Caleb jest ojcem Dylana. Czy zaplanowałeś to wszystko od początku serialu?

Jak większość dobrych twórczych pomysłów, one rozwijają się i stają bogatsze wraz z upływem czasu. Wracając do czasu, kiedy po raz pierwszy rozmawiałem o serialu z A&E to wspomniałem im, że chciałbym dodać postać brata, ponieważ myślałem, że to będzie świetne mieć spojrzenie normalności na to przez co Norma i Norman przechodzą z perspektywy innego faceta. Również czuło się jakby ta dynamika z tym starszym bratem jakoś tworzyła triangulację w rodzinnej dynamice, co byłoby świetne. Kerry Ehrin i ja stworzyliśmy bardziej szczegółowo postać Dylana i pomyślałem jak zaczęliśmy pisać go i rozwijać, a potem rzeczywiście oglądać i widzieliśmy jak zraniony i uszkodzony był przed to, że był jakoś piątym kołem u wozu w tej rodzinie, to czuło się jak naturalna progresja, aby spróbować wyjaśnić to i zagłębi się w nasze rozumienie tego co miało miejsce. Potem, szczerze mówiąc, to była Vera, która po prostu wysłała nam pomysł i myśli w kwestii "Co jeśli zrobimy to". Kerry, Vera i ja rozmawialiśmy o tym. To po prostu była jedna z tych rzeczy: "Och to ma całkowity sens". To wszystko jakoś znajdowało się na stole, a potem jakoś zaczynało do siebie pasować.

Więc gdzie ta historia pójdzie?

Myślę, że to niesie za sobą silne konsekwencje dla Dylana. To po prostu tak straszne objawienie odnośnie jego własnej wartości. To naprawdę jakby kieruj go w mroczne miejsce w połączeniu z faktem, że nieświadomie znalazł się w samym środku tej szalonej narkotykowej rodziny. Myślę, ż te dwie rzeczy zazębią się. To za tym podążamy przez resztę sezonu: powolny upadek Dylana. Rozmawiałem wcześniej o tym jak tematem tego sezonu jest: "Kim jestem?" Teraz Dylan otrzymuje naprawdę straszną odpowiedź na to pytanie, teraz musi radzić sobie z konsekwencjami temu. To naprawdę możliwość dla Maxa Thieriota, aby zabłysnąć. To idzie do pewnych pokręconych miejsc w czasie sezonu. Wydarzeni jakoś wpływa na to co się dzieje z nim przez resztę sezonu.

Czy poznamy rodziców Normy?

Mieliśmy rozmowę o innych członkach rodziny, ale to jest coś o czym będziemy myśleć w miarę upływu czasu. Nie możesz mieć zbyt wielu krewnych Batesów w jednym momencie.

Kenny Johnson jest jakoś idealny, ponieważ wygląda jak Max.

Myślę, że wygląda bardzo podobnie do niego. Jeśli wziąłbyś Maxa Thieriota i po prostu prowadziłby twarde i rozwiązłe życie przez 20 lat, to wyglądałby jak Kenny Johnson. To był jakoś geniusz April Webster, naszej fantastycznej szefowej castingów, która znalazła Kennego. Znałem Kenny'ego, ponieważ był w "The Shield", a serial był robiony przez Shawna Ryana. Dałem Shawnowi Ryanowi jego pierwszą pracę w "Nash Bridges", a Shawn i ja jesteśmy przyjaciółmi. Shawn zachwalał to jak niesamowity był Kenny i jak fantastyczny był jako aktor. Po prostu przedstawiliśmy mu propozycję dołączenia do naszego serialu.

Również spotykamy postać Michaela Vartana. Wydaje się tak miły. Czy to w ogóle możliwe w "Bates Motel"?

Cóż, to prawdziwe pytanie: Czy Norma jest w stanie mieć związek z miłą, normalną osobą? Myślę, że to jest problem wielu osób w życiu w ogóle. Jest na pewno wiele osób, które po prostu nie wydawały się wybrać zbyt dobrze jeśli chodziło o związki, ponieważ jakby byli przyciągani przez cechy, które nie idą w parze z ludźmi, którzy okazują się być miłymi facetami czy dziewczynami. Myślę, że Norma w pewien sposób otrzyma życie którego pragnie na srebrnym talerzu i to się uda.

To chyba najbardziej szokujący odcinek do tej pory. Czy więcej zwrotów akcji nadejdzie?

Tak, istnieje kilka innych niespodzianek w tym sezonie. Myślę, że to jakoś jest zabawą w serialu. To nie jest tak jak dramaty kablówek z małymi niuansami, gdzie jedna rzecz się dzieje. Historia, którą opowiadamy jest celowo dość mocno dławiąca. Jest wiele innych rzeczy, które mają miejsce.