Arek Tobiasz
| 24-03-2014, 01:09:37
"Żywe trupy" (AMC) dostarczyły jeden z najbardziej wstrząsających odcinków w swoim czwartym sezonie, kiedy Carol (Melissa McBride) i Tyreese (Chad L. Coleman) myśleli, że znaleźli miejsce, gdzie mogą osiąść i żyć bardzo skromnie z Lizzie, jej siostrą, Miką, i córką Ricka , Judith.
Ale jak fani dramatu zombie się dowiedzieli, nikt nie jest nigdy naprawdę bezpieczny w tym nowym post-apokaliptycznym świcie. I nowe zagrożenie się pojawiło jak Lizzie (Brighton Sharbino) i, do pewnego stopnia, Mika (Kyla Kenedy) pokazały, że nie mogą się dostosować do nowych zasad świata i tego co trzeba zrobić, aby przetrwać.
W czasie odcinka Carol i Tyreese, wyczerpani po próbie przetrwania w drodze z trójka młodych dziewczynek, natrafili na domek w lesie w pełni zaopatrzony, w gaz i wodę, gdzie znaleźli tam zbawienie, kiedy debatowali nad zasadnością wędrowania do Terminus. Jednak co odkryli to, że Lizzie była tą, która karmiła szczurami szwendaczy w więzieniu i młode dziewczynki nadal nie rozumieją, że szwendacze są martwi, i żadne z nich nie chce zabijać nikogo, w tym nieumarłych.
Po tym jak Carol i Tyreese na krótko zostawili dziewczynki, powrócili, aby odkryć, że Lizzie zabiła swoją młodszą siostrę, Mikę, i nalegała, że ona "powróci", ponieważ "nie zraniła jej mózgu". Lizzie, z jej rękami pokrytymi krwią, trzymała Carol i Tyreese'a na muszce z małą Judith w pobliżu i nalegała, aby poczekali i zobaczyli powrót Miki, aby naprawdę zrozumieli, że szwendacze nie są niebezpiecznie. Co gorsza: Lizzie ujawniła, że Judith też można zmienić, a ona właśnie miała również ją zabić.
To moment, w którym Carol i Tyreese uświadomili sobie, że Lizzie nie jest w stanie zatroszczyć się o siebie w tym świecie i teraz jest zagrożeniem dla każdego. Po krótkiej debacie o alternatywach, doszli do tego samego wniosku: Lizzie musi zostać zabita. Kiedy Carol zabiera Lizzie na spacer, dziewczynka przeprasza - nie za zabicie swojej siostry, ale za to, że trzymała ich na muszce. Ze łzami spływającymi po twarzy Carol, strzela z tyłu w głowę Lizzie.
Carol i Tyreese uświadomili sobie, że nie mogą pozostać w domku w lesie, a Carol potem wyznaje Tyreesowi, że to ona - nie Lizzie jak on spekulował - była tą, która zabiła jego dziewczynę, Karen. Carol przesuwa pistolet do Tyreese'a i pozostawia mu decyzję czy powinna żyć czy umrzeć. Nie tylko decyduje, że powinna żyć, ale również jej wybacza to, że próbowała chronić grupę przed śmiertelnym wirusem. Dwójka, z Judith, udaje się do Terminus.
Złapaliśmy McBride, aby porozmawiać o druzgoczącej decyzji Carol, jak to zmieni ją w przyszłości i czego oczekuje z Tyreesem od Terminus.
Jak zareagowałaś, kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o tym co Carol musi zrobić w tym odcinku?
Przytłoczona i zdruzgotana. Siedziałam tam czytając scenariusz z otwartymi ustami. Krótko po tym jak Rick (Andrew Lincoln) wygnał Carol z zwięzienia, [showrunner] Scott [M. Gimple] powiedział mi, że Carol powróci i ma coś bardzo złego będzie wymagane od Carol.
Jak to, że Carol musiała zabić Lizzie zmieni ją w przyszłości? Czy ona wróci po czymś takim?
To było coś co trzeba zrobić w tym świecie, w tych okolicznościach; Lizzie w tym świecie wydawała się nieunikniona. To byłoby niemożliwe dla Tyreese i Carol, aby ruszyć dalej z Judith, która nie ma żadnego doświadczenia świata przed apokalipsą. To było tak druzgoczącego dla Carol, aby to zrobić. Idąc dalej, Tyreese wybaczył Carol po tym jak wyznała to, że zabiła Karen. Umieściła swój los w jego rękach i dała mu wybór: "Czy myślisz, że jestem godna życia?" Wybaczył jej i zrozumiał. To sprowadza całe człowieczeństwo z powrotem. Idąc dalej, to nowy początek.
Czy Carol miała jakąś inną opcję niż zabicie Lizzie?
Nie, nie sądzę, że była naprawdę inna opcja. Tam dzieje się dużo natury kontra wychowanie w tym odcinku. Tak bardzo to złamało serce Carol, że musiała to zrobić i zrozumieć, że to trzeba było zrobić. Szły w stronę kwiatów w tej scenie, a Lizzie mówi: "Jesteś zła na mnie i przepraszam". Myślisz, że jest jej przykro, że zabiła swoją siostrę, ale zamiast tego jest jej przykro, że wycelowała w nią z brodni, więc ona po prostu tego nie rozumie.
Dlaczego myślisz, ze Lizzie i Mika nie mogły nigdy zrozumieć tych nowych zasad panujących w świecie?
Są dwoma różnymi osobami. Masz jedno dziecko, które boi się zranienia czegokolwiek i inne, które nie ma nic przeciwko zabijaniu ludzi, tak długo jak wrócą jako szwendacz i będą żyć wcześniej. To sprawiło, że zastanawiałam się co się stało z ich matką, ponieważ ona odegrała bardzo ważną rolę w tym odcinku, jak również dla mnie. Kiedy Mika mówi najpierw: "Wszystko się układa tak jak powinno", to była ostatnia rzecz jaką Carol powiedziała do Lizzie. Było coś mistycznego w tym odcinku dla mnie z tym tlącym się dymem i później, kiedy idziemy w stronę zagajnika i to ma miejsce. Dom, który znaleźliśmy w zagajniku był tak idylliczny i posiadał każdą rzecz, której potrzebowaliśmy, był zbyt piękny, aby to mogło być prawdziwe. Pomysł, że mogą tam zostać, i to krótkie szczęście jakie widziałeś było też zbyt piękne, aby było prawdziwe.
Jako matka, która straciła córkę (Sophia) i potem musiała oglądać jak jest zabijana, jakiego rodzaju szkody emocjonalne może mieć sytuacja z Lizzie i Miką u Carol teraz? Czy to ponownie otworzy stare rany?
W wielki sposób, zwłaszcza z ta linijka od ich matki, to prawie pomaga Carol, aby zamknąć tę starą ranę w pewien sposób. "Wszystko układa się tak jak powinno" - w kontekście wszystkiego co zaszło i myślenia, że to nieuniknione dla tych dzieci, aby straciły swoje życie, ponieważ nie mogły zrobić tego co trzeba, aby siebie obronić. Mika powiedziała, że nie mogłaby i nigdy nie zabije innej osoby, a ona nie mogła też obronić siebie przed siostrą. To po prostu wydawało się, że było czymś co jest nieuniknione.
Carol obwiniała siebie, że nie dostrzegła jak uszkodzone są Lizzie i Mika. Czy to zamknie ją jeszcze bardziej, kiedy spotka nowych ludzi, zwłaszcza dzieci? Jak może się po tym pozbierać?
Jestem naprawdę zainteresowana, aby zobaczyć jaki jest jej stan umysłu po czymś takim. Mają Judith, a to jakby próba dowiedzenia się ponownie jak zaadaptujemy się do tego świata. Masz dziecko teraz, które się pojawiło i nie jest świadome świata przed apokalipsą. Oni doświadczyli tych okropnych rzeczy, a jak na nowo przedefiniujesz traumę, kiedy to jest coś, co jest powszechne? Z tego co wiem, Lizzie mogła przejść traumę przez śmierć jej matki. Może to była ostatnia rzecz, którą powiedziała jej matka - co jest tą rzeczą o sprowadzeniu szwendaczy z powrotem? To naprawdę mocno pokręcona natura jaką Lizzie miała, aby niszczyć zwierzęta i tego rodzaju rzeczy - że postapokaliptyczny świat będzie pielęgnować to dziecko w najgorszy sposób - szczególnie dziecko takie jak ona. Potem masz dziecko, które się urodziło w apokalipsie. To będzie interesujące. Dzieci są nadzieją na przyszłość, a chronienie ich jest tak ważne dla Carol.
Carol zrobiła wszystko co mogła, aby pomóc dziewczynkom, ale nic nie mogło ich ocalić. Jaka jest tutaj wiadomość, że ten świat nie nadaje się dla dzieci?
To jest świat, który nie jest bezpieczny dla każdego. Zdolność do walki nie jest uniwersalną rzeczą; każdy jest inny. Tematycznie, dużo zostało powiedziane o zmianie. Coś co wzięłam z tego odcinka dla Carol też jest to, że musisz się zmienić. Świat cię zmieni - musisz się przystosować lub zginąć. To o trzymaniu się kurczowo tej części siebie: Możesz się zmienić, ale nie możesz zatracić. To się dzieje z Carol - w jej sposobie myślenia - była tak zwariowana na punkcie ochrony tych dzieci, że straciła odrobinę czegoś, a to był jej opiekuńczy aspekt. Przegapiła wiele rzeczy, ponieważ jej wzrok był skierowany na przetrwanie.
Carol wreszcie powiedziała Tyrresowi, że zabiła Karen. Dała Tyreesowi opcję zabicia jej, podając mu swój pistolet. Czy myślisz, że Carol chciała - i zasługiwała - umrzeć?
To chodziło o pozwolenie zdecydowaniu mu o jej losie; to był jedyny sposób, aby ruszyć do przodu. Carol wtedy wiedziała, że to musi być zrobione w tym momencie. Carol czuła, że jeśli Tyreese jest osobą, którą myślała, że poznała - widział to przez co właśnie przeszli - to nie zabije jej. Ale pozostawiła to jemu. Dając mu wybór, to umieszcza Tyreese w jej pozycji w pewnym sensie. Przez to czuje jakby ją rozumiał, a ona wykorzystała ten sposób myślenia, aby dać mu wybór: Zrób to co czujesz, że musisz zrobić. Ale to czego się nie spodziewała to przebaczenie.
Lizzie ujawniła, że to ona karmiła szczurami szwendaczy w więzieniu, co pomogło osłabić te ściany. Czy to będzie coś co powróci do Ricka, kiedy i jeśli grupa się spotka?
Mogę sobie wyobrazić, że jeśli się spotkają, a ona zapyta, powie mu wszystko co miało miejsce.
Jako ojciec, jak może Rick zareagować na wiadomość o tym co Carol musiała zrobić? Czy to może stworzyć większy dystans między nimi?
Będziemy musieli poczekać i zobaczyć. Wiele się wydarzyło od czasu, kiedy wygnał Carol. Nawet, kiedy wrócił do więzienia, zwrócił się do Maggie i powiedział: "Nie ma czasu, aby wątpić w siebie", co myślę, że było świetne po tym jak Carol dała mu zegarek z tym jak widzi czas. Nie było czasu dla niej, aby wątpić w siebie, kiedy zabijała Karen i Davida. Wiele się wydarzyło. Może perspektywy się zmieniają. Zobaczymy.
Carol i Tyreese teraz są w drodze do Terminus. Biorąc pod uwagę ich doświadczenie tam, jak bardzo być powiedziała, że ufają sobie teraz?
Ufają sobie na 100 procent teraz. To był jeden z powodów, dlaczego to było tak ważne dla Carol, aby się wyspowiadać. Wiedziała, że musi być w stanie ufać ludziom, z którymi jest. Nie zabił jej. Carol i Tyreese połączyli się przez to bardzo tragiczne doświadczenie i, o ile wiedzą, są jedyną dwójką osób. Jedynym sposobem, aby ruszyć dalej jest bycie w stanie zaufać temu z kim jesteś na 100 procent.
Myśleliśmy, że domek w lesie może być dobrym sanktuarium, ale okazało się to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Może mogli podejść do tego trochę bardziej ostrożnie?
Całkowicie w to wierzę. Tyreese ma wszelkie powody do tego również. Został przygarnięty przez Woodbury, a to było szalone.
Gdzie była mała Judith?
Tyreese niesie ją na plecach, ale ona jest z nimi.
Daryl (Norman Reedus) nadal tam jest i stawia czoła zagrożeniu d tej nowej grupy bandytów. Jak Carol może zareagować kiedy i jeśli się dowie, że nikt nie wie gdzie jest?
Martwi się o wszystkich w swojej grupie. Jest część jej, która wierzy, że może poradzić sobie sam, ale zagrożenia w tym świecie są tak liczne i tak przerażające. Nigdy nie wiadomo.
Jak może wyglądać spotkanie Carol i Daryl, kiedy i jeśli to ma się stać?
Słodko-gorzkie, może. Pewnie jest bardzo ciekawy tego co się stało z Rickiem i Carol, wygnaniem i wszystkimi tymi rzeczami. Ale myślę, że będą szczęśliwi jak zobaczą, że nadal żyją.
Co sądzisz o decyzji Carol? Czy myślisz, że miała wybór? Napisz w komentarzu swoje myśli.