Arek Tobiasz
| 29-09-2010, 21:47:29
No i proszę - mamy pierwszą spektakularną kasację jesieni. Jest nią "Lone Star", co wiąże się z katastrofalnie niskimi wynikami oglądalności. Szkoda o tyle, że kasacja wcale nie idzie w parze z poziomem produkcji, która utrzymywała się na bezpiecznym poziomie (nie wspominając o godnej wyróżnienia roli Jamesa Wolka). Niestety, to ekonomia rządzi amerykańską telewizją.
Po premierze "Lone Star" krytycy byli w zasadzie zgodni: to niezły serial. Miał ciekawy pomysł, interesujących bohaterów, duży potencjał dramatyczny. Niestety serial poniósł sromotną klęskę, gromadząc rekordowo niską widownię. Stacja Fox dała mu jeszcze szansę, ale drugi odcinek miał jeszcze niższą oglądalność. Dlatego, nie czekając na cud, zdecydowano się o zdjęciu go z anteny.
Dla tych, którzy zdążyli polubić historię Boba/Roberta to zła wiadomość. Znacznie lepsza dla fanów "Lie to me", które powróci dzięki temu wcześniej niż wcześniej planowano. Zmieni się też dzień emisji - ze środy na poniedziałek.