Arek Tobiasz
| 06-03-2014, 01:37:52
Relacje rzadko doświadczają prostej drogi w "Nashville" (ABC), ale but Layla (Aubrey Peeples) i Will (Chris Carmack) znajdują się na szczególnie skalistej drodze.
"Oni się zmagają" - mówi Peeples o historii pary w kolejnych kilku odcinkach. "Nie sądzę, że to byłoby realistyczne jeśli wszystko by im się udało... Laula jest przygnębiona przez większość ostatniej połowy sezonu".
Co zaczęło się jako wzajemny chwyt marketingowy - Layla dostała chłopaka, Will dostaje brodę, każdy wygrywa! - niestety przemieniło się w prawdziwe uczucia do młodej gwiazdki. "Ona go kocha" - mówi Peeples. "Myślę, że od początku, Layla była jak: 'Och, to świetna okazja dla kariery, a on jest słodki i to będzie działać'. Myślę, że to, że będzie dobry dla jej kariery było ważnym czynnikiem dlaczego są razem. Ale w tym momencie... ona całkowicie jest zakochana po uczy, ponieważ ma 19 lat. Zawsze będzie aspekt jej kariery w tym co ją napędza, ale to jest na pierwszy miejscu. A ona jest nastolatką z hormonami. Jest w nim teraz zakochana".
Jak Will będzie się zmagać ze swoją seksualnością, Layla nie ma pojęcia co naprawdę dzieje się z nim i zaczyna obwiniać siebie za problemy w ich związku. "Layla w tym momencie nie wie, że jest gejem" - mówi Peeples. "Myślę, że dowiedzenie się tego byłoby katastrofalne".
Sprawy staną się "pikantne" jak Layla próbuje uratować związek, zdradza Peeples. "W tym momencie Layla żyje z Willem, a mu się to podoba" - mówi. "Ona ma tylko 19 lat i nie ma za wiele doświadczenia w tej dziedzinie, w tej części życia. Więc to jak radzi sobie z tym będzie interesujące".
Ale to nie tylko jej życie miłosne będzie przyczyną niepewności dla Layli. Będąc wrzuconą do przemysłu muzycznego po byciu na drugim miejscu w reality show, młoda piosenkarka ma trudny czas z dostosowaniem się do byciu małą rybką w wielkim stawie. Już miała prawie załamanie wcześniej w tym sezonie, kiedy próbowała napisać piosenkę z Gunnarem (Sam Palladio). I tworząc wrogów z takich supergwiazd jak Juliette Barnes (Hayden Panettiere) i Rayna James (Connie Britton) prawdopodobnie nie jest najmądrzejszym ruchem w jej karierze.
"To trudne, ponieważ są dwie dynamiki dla niej" - mówi Peeples. "Ona jest naprawdę wrażliwa, zagubioną małą dziewczynką, którą zobaczysz częściej w drugiej połowie sezonu. Ale ona ukrywa to zachowując się jak ta twarda dziewczyna i jest defensywna. Więc myślę, że to wyzwanie, z których oba istnieją w tym samym czasie. A także, dlatego, że jest taka młoda i przez te wszystkie emocje przez które przechodzi... nie rozwinęła sposoby, aby siebie kontrolować".
Peeples dodaje: "Historia Layli w muzyce opiera się wyłącznie na konkurencji, w zasadzie... Myślę, że to mówi wiele o jej doświadczeniu i wiele o tym jak wchodzi do przemysłu muzycznego".
Kiedy to mało prawdopodobne, że Layla będzie miał przemianę postaci na tym samym poziomie, co, powiedzmy, Avery (Jonathan Jackson), Peeples mówi, że widzowie zobaczą bardziej sympatyczną stronę Layli w nadchodzących odcinkach.
"To zostało ujawnione, że Layla pochodzi z bardzo surowego domu, ale nie zagłębiliśmy się w to jeszcze za bardzo" - mówi Peeples. "Uświadomiła sobie [na scenie z Gunnarem], że po prostu podążała za ścieżką, którą rodzice jej wyznaczyli... Fani będą bardzo zaskoczeni".