Arek Tobiasz
| 01-03-2014, 17:11:49
Philip Seymour Hoffman zmarł w wyniku przypadkowego ostrego zatrucia mieszanką narkotyków.
Nagrodzony Oscarem aktor miał heroinę, kokainę, benzodiazepiny i amfetaminę w swoim organizmie, jak ujawniło biuro nowojorskiego koronera. Pierwsze wyniki autopsji aktora dały niejednoznaczne wyniki.
Hoffman został znaleziony martwy w nowojorskim apartamencie 2 lutego w wieku 46 lat. Po zmaganiu się z uzależnieniem od narkotyków wcześniej, Hoffman był czysty przez 23 lat, aż do nawrotu choroby w 2013 roku. Poszedł na odwyk zeszłej wiosny.
Jego pogrzeb miał miejsce 7 lutego, a aktor pozostawił po sobie długoletnią partnerkę Mimi O'Donnell, i ich trójkę dzieci, Coopera, Tallulaha i Willę.