Dzień wolny z Samem Trammellem z "Czystej krwi"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 25-08-2012, 18:25:57


Dzień wolny z Samem Trammellem z

W fantastycznym świecie Bon Temps, niebezpieczeństwo prawie zawsze gdzieś się czai. A w tym tygodniu w finale 5 sezonu "True Blood", rzeczy staną się szczególnie problematyczne. Eirc (Alexander Skarsgård) i spółka stara się ocalić człowieczeństwo Billa, kiedy zmiennokształtny - i przeważnie dobry gość - Sam Merlotte (Sam Trammell) przeniknął do siedziby Zwierzchnictwa, aby uratować córkę swojej ukochanej z rąk skorumpowanych krwiopijców. Ale tutaj na plaży w Santa Monica, akcja jest znacznie bardziej łagodna. Kiedy Trammell, 43 lata, przygotowuje się rano do łapania fal, opowiada o surfingu, semiotyce i jak to jest opuścić Luizjanę i swoje super moce.

Jak facet, który studiował fizykę w szkole Ligi Bluszczowej skończył w Hollywood?

Poszedłem na uniwersytet Browna myśląc, że będę fizykiem teoretycznym, ale zdałem sobie sprawę, że ta cała matematyka nie jest ani trochę zabawna. Ta jakoś wszedłem w semiotykę - pojechałem do Paryża i studiowałem podczas młodszych lat - a kiedy wróciłem, byłem trochę wypalony.

Jak sukces osiągnęła ta pretensjonalna gadka o semiotyce?

To jest najbardziej pretensjonalne. Wszyscy byliśmy ubrani na czarny, paliliśmy papierosy, myśląc, że byliśmy najlepszymi ludźmi na świecie. "Hegemonia transcendentalna oznaczała narzucenie proletariatu" - to było o czym rozmawialiśmy. To było śmieszne.

Po studiach, miałeś agenta, pracowałeś w obiegu teatralnym w Nowym Jorku, przeniosłeś się do Los Angeles, a następnie pojawiała się "Czysta krew".

Dosłownie każdy innych aktor w mieście startował do tej roli. [Twórca] Alan Ball skończył własnie "Six Feet Under", więc wiedziałem, że to coś wielkiego. Po tym jak dostałem tą rolę, zjadłem z nim obiad, a on mi powiedział, że ta postać jest zmiennokształtnym. Myślałem, że sam był tylko facetem, który był właścicielem baru.

Po piątym sezonie nie będzie praktycznie żadnych prawdziwych ludzi w Bon Temps. Co to daje?

Racja, jaka normalna osoba została do zagrania? To wszystko jest w książkach o Sookie Stackhouse - dają nadprzyrodzone istoty, jak historia się rozwija. Teraz nawet Tara została włączona! Serial staje się coraz większy i scenarzyści potrzebują czegoś do pracy.

Będąc miejscowym barmanem, Sam na pewno ma burzliwą przeszłość...

To było tak fajnie na tle tego, że pierwszy sezon spędził na tęsknieniu po Sookie [Anna Paquin] i ostrzeganiu jej przed wampirami. Zawsze może sięgnąć po spluwę w serialu, to jest zabawne.

Czy to tylko mi się wydaje... czy jedzenie w Marlotte wygląda naprawdę dobrze?

Ha! Bar jest niesamowity. Ilość szczegółów jakie w to włożyli jest niewiarygodna, jeśli pójdziesz i spojrzysz za bar, to zobaczysz prawdziwe drewno z Shreveport. I rzeczywiście widzisz jedzenie, więc nie myślę, że to jest takie dobre. Ale menu wygląda świetnie.

Sam nie miał dużo szczęścia w związkach. Czy on i Luna (Janina Gavankar) dostaną szansę?

On ma problemy z zaufaniem - ma impuls do irracjonalnej walki lub uciekania. Ale myślę, że znalazł prawdziwą miłość [z Luną] i uczy się jak trzymać się tego. Jest teraz w tym momencie, kiedy wiedz, że chcesz, aby to stało się czymś poważnym.

Myślisz, że nadal martwi się o Sookie?

O, na pewno. Myślimy, że to wydarzyło się dawno, ale kiedy pomyślisz nad tym, to minęło tylko półtora roku lub dwa odkąd akcja się zaczęła. Wydaje się prawie rozsądną rzeczą dla nich, aby skończyć wspólnie.

Jak blisko czujesz się z obsadą?

Zabawnie, nikt z nas nie ma miejsca do przesiadywania. Najczęściej serial pokazuje nas w szpitalu lub biurze... to chyba jedyne miejsce. Wszyscy mamy oddzielną fabułę, więc niektórzy z nas w ogóle się nie widują. To jakbyś czuł wielu niezależnych wykonawców. To jeden z powodów, dlaczego dogadujemy się naprawdę dobrze, bo nie jesteśmy ze sobą na tyle długo, aby się poróżnić.

Twoi koledzy Anna Paquin i Stephen Moyer oczekują bliźniąt - jak długo to było sekretem, zanim pierwszy raz się pojawili razem?

Oni są bardzo dobrzy w trzymaniu tajemnicy. Nie wiedziałem aż Stephen przyszedł i mi powiedział. Wszyscy zareagowali jak: "Och, mój boże, co się stało? Mam nadzieję, że nie zerwą!" Ale wszystko idzie tylko ku lepszemu.

Co czujesz wiedząc, że Alan Ball odchodzi po tym sezonie?

Wolelibyśmy, aby został, to na pewno. Ale nadal będzie zaangażowany; nie zniknie całkowicie. Alan jest reką na sterze. Podjął wiele wyborów, które przyniosły temu serialowi sukces.

Miłosne sceny są tak realistyczne... jak to jest kręcić je?

Ja zazwyczaj mam na sobie skarpetkę, co w pewnym rodzaju ukrywa i blokuje wszystko z kamery, a to staje się jak taniec. To nie jest tak niewygodne jak możesz myśleć, ale nie jest pozbawione niezręczności. Jest mnóstwo ludzi wokół. To takie nieerotyczne.

Czy kiedykolwiek byłeś nieśmiały przez nagość?

Absolutnie nie. Tylko, że jak stajesz się starszy, to ciężko utrzymać ciało, aby dobrze wyglądało... nawet nie świetnie, ale znośnie w telewizji. Zwłaszcza, kiedy jest tak dużo ludzi naturalnie pasujących do serialu - jak Ryan [Kwanten], Joe [Manganiello] - poprzeczka jest wysoko podwieszona. Po prostu starasz się nadążyć. Jest to o wiele więcej wysiłku, aby po prostu nie myśleć, że nie wyglądasz okropnie.

"Czysta krew" wraca w niedzielę z finałowym odcinkiem na HBO.
 



Kategorie: Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Czysta Krew 

Zobacz również: