Szanse są, jeśli kiedykolwiek oglądałeś Telemundo, widziałeś gwiazdę meksykańskich telenowel Khotana (tak bardzo, że jest wystarczająco gorący, aby napisać tylko jego imię). Zaczynając od środy, nie musisz rozumieć hiszpańskiego, aby uzyskać wszystkie najczulsze słówka jakie szepcze: on zrobi swój anglojęzyczny debiut w "Royal Pains" jako Rafa, argentyński gracz polo i model bielizny, który zakochuje się w asystentce dr Hanka, Divyi (Reshma Shetty). Poniżej mamy kilka informacji na temat jego postaci.

Jak ta dwójka gołąbeczków się spotka?

Rafa jest w Hamptons podczas ich sezonu polo. Właściciel jego zespołu, którego gra Gary Cole, jest kontuzjowany i potrzebuje lekarza, a Rafa spotyka Divyę na boisku. On jest po prostu nią zachwycony. Ona nie zwraca na niego uwagi, więc odkrywa, że to jest intrygujące. W ten sposób ta historia się zaczyna.

Czy nie grasz zazwyczaj tych złych?

Nie wiem dlaczego gram głownie złe postacie. W "El Sexo Débil" grałem mężczyznę z rodziny lekarzy, którzy byli bardzo macho. Serial rozpoczął się w dniu, kiedy wszystkie kobiety w ich życiach odeszły. Przedtem grałem w "Perro Amor" co można przetłumaczyć jako pieska miłość.

Więc można założyć, że ta para ma nieszczęśliwe zakończenie?

Hmmmm... Rafa dużo podróżuje, więc Divya martwi się o to. I coś się dzieje z kampanią reklamową, gdzie ma sesję z modelami. Ona będzie trochę o to zazdrosna. To wszystko co mogę powiedzieć.

Jak długo będzie się kręcił?

Pojawię się w pięciu odcinkach, aż do końca tego sezonu. To było naprawdę zabawne, miałem okazję pracować z innymi reżyserami, a każdy odcinek to inna historia. W pierwszym odcinku, Gary Cole jest tym komu dzieje się krzywda. W innym, ja jestem tym, który ma kłopoty.

Czy trudno grać swoją rolę i w polo w tym samym czasie?

Kiedyś dużo jeździłem, ponieważ skakałem profesjonalnie przez przeszkody, gdy byłem młody. Więc to nie było takie trudne dla mnie, ponieważ wiem jak się jeździ. A ja miałem kilku świetnych nauczycieli w Nowym Jorku. To było naprawdę zabawne móc wrócić na konia.

Jak nauczyłeś się angielskiego?

Poszedłem to angielskiej szkoły, kiedy byłem w Meksyku. Kiedy miałem 14 lub 15 lat, zamieszkałem w Nowym Jorku na sześć miesiącu, a później kolejne pół roku w Los Angeles. I wracałem do tych miast od tamtego czasu. Teraz jestem w Miami - to, gdzie żyję. Moja pierwsza rola była czymś co zrobiłem w Meksyku dla Fox'a, właściwie kolejna telenowela, a zostałem wybrany, bo mówiłem po angielsku.

Jaki jest twój ostateczny werdykt w sprawie pracy w Stanach?

To niesamowite. To co robiłem, przy meksykańskich telenowelach, to musieliśmy kręcić dużo scen dziennie. Tutaj mamy czas. Robimy od dwóch do czterech scen dziennie. Więc naprawdę można przejrzeć sceny. W amerykańskiej telewizji naprawdę dba się o szczegóły.

"Bananowy doktor" wraca w śroe na USA Network.