Streszczenie: Początkowe trudności w "Żywych trupach"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 10-02-2014, 18:01:58


Streszczenie: Początkowe trudności w

Chociaż zimowa premiera "Żywych trupów" dzieli swój czas między coraz bardziej kłótliwą relacją Ricka  i Carla a kryzysem wiary Michonne, zakończenie pozostawia się z poczuciem, że możesz prawie umieścić "Szczęśliwe zakończenie" po tytule odcinka, "After". Czytaj dalej, a wyjaśnię dlaczego.


NIC TYLKO ZGLISZCZA | Odcinek rozpoczyna się z Michonne jak patrzy, że szwendacze udają się w kierunku dymiącego więzienia jakby byli właścicielami tego miejsca - szczególnie smutny żywy obraz, biorąc pod uwagę to, że tuż przed napaścią Gubernatora, postanowiła tam zostać. Jednak nawet ten widok blednie w porównaniu z tego co widzi dalej: Po (dosłownie) rozbrojeniu dwóch szwendaczy dla kamuflażu, natrafia na głowę Hershela, która stała się zombie i umieszcza swoją katanę w czaszce swojego przyjaciela. Jest to cię nie powala, to poczekaj...

OSTRZEJSZE NIŻ ZĘBY WĘŻA | W drodze, ranny Rick i Carl ścierają się prawie cały czas jak szukają jedzenia i schronienia. I, jeśli nie znajdowaliby się w ciągłym niebezpieczeństwie, to można by łatwo pomylić z walką o władzę w typowej kłótni ojca i syna. ("Przepraszam?" i "Żartujesz?" są typowymi kwestiami jakimi obrzucają siebie). Nawet jak dwójka znajduje schronienie w opuszczonym domu na przedmieściach, Carl nie może oprzeć się przypomnieniu swojemu ojcu o Shanie.

GŁÓWNIE PRZEŚLADOWANA | Tymczasem Michonne natrafia na ślady Ricka i Carla w błocie na drodze... ale zamiast tego postanawia wędrować po lesie wśród żywych trupów. Innymi słowy, poddaje się. Dopiero jak koszmar miga do jej dni ze zmarłym kochankiem i ich dzieckiem - i jego ostateczniej desperacji - daje jej (mocno zasłużone) mini załamanie, zabija wszystkich nieumarłych towarzyszy podróży (w tym jednego, który mógłby wygrać konkurs wyglądania jak Michonne) i stara się dogonić swoich kolegów.

CHŁOPIĘCY ŚWIAT | Wracając na przedmieścia, Rick jest tak obolały i zmęczony, że trudno powiedzieć czy śpi czy jest w śpiączce. Tak czy inaczej, w trakcie jego wydłużonej drzemki, Carl jest bliski śmierci raz za razem, kiedy chroni dom i udaje się po zapasy. I, z Rickiem, który w ogóle nie reaguje, nastolatek używa sobie na swoim staruszku, obwiniając go o odejście każdego od Judith po Loru i podkreśla: "Poradzę sobie, jeśli umrzesz". (Ałć). Pamiętaj, że jego gniew i brawura natychmiast znikają, kiedy chrapliwy oddech jego ojca prawie wygląda jakby Rick się przemienił.

ZNÓW RAZEM | Na szczęście, Rick się nie przemienił. On po prostu brzmi tak jak się czuje - innymi słowy, jak g----. "Boję się" - przyznaje wreszcie Carl w kółko. Kolejnego poranka, Rick mówi swojemu synowi jak to jest - rzeczy nigdy nie będą takie jak kiedyś po raz kolejny. Nie tylko to mówi, ale przeprasza za traktowanie go jak dziecko. "Jesteś mężczyzną, Carl". Potem, jakby odpowiadając na to, że kiedy sprawy mogą nie być nigdy takie same, nadal może być w porządku, bowiem jest pukanie do drzwi. "To do ciebie" - Rick mówi Carlowie. I trudno powiedzieć kto odczuwa większą ulgę, że siebie odnaleźli, Rick czy Michonne.

Dobra, twoja kolej. Co myślisz o tym odcinku? Byłem pod wrażeniem, nawet po tak długim czasie, że serial nadal może mnie przerazić (jak wtedy, kiedy szwendacz ukryty za drzwiami zaskoczył Carla). Oceń odcinek i napisz swoje myśli w komentarzach!
 



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Żywe trupy 

Zobacz również: