Arek Tobiasz
| 09-02-2014, 01:37:34
Więc, właśnie widziałaś jak twój ojciec traci dosłownie swoją głowę. Twój chłopak był jedno kaszlnięcie od śmierci, a kto wie w jakim piekle znajduje się teraz. Twój dom został zniszczony przez czołg i hordę jedzących mięso zombie. I teraz - jakoś - musisz utrzymać się przy życiu. To miejsce, w którym znajduje się Maggie Greene, kiedy "Żywe trupy" powrócą w niedzielny wieczór ze swoimi ostatnimi ośmioma odcinkami czwartego sezonu.
Rozmawialiśmy z Lauren Cohan (która również pojawi się wkrótce gościnnie w "Archer"), aby dowiedzieć się co dzieje się w głowie Maggie jak akcja się rozpoczyna. Aktorka powiedziała co nas czeka, kiedy również wspominała emocjonalne pożegnanie z jej ekranowym ojcem.
Więc, Lauren, rozpoczynamy wszystko tutaj jak więzienie upada i każdy szuka schronienia oraz bezpieczeństwa. Co to oznacza dla Maggie?
Wszystko co Maggie wie teraz to, że straciła swojego ojca, może swoją siostrę i męża. Zamierzamy zobaczyć ją jak walczy i będzie prawdopodobnie najbardziej samotna jak kiedykolwiek ją widzieliśmy. Niekoniecznie kompletnie samotna, ale w czasami będziemy ją widzisz najbardziej samotną do tej pory. Czy przeżyje sama? To będzie straszne. Oni nie są już dłużej w więzieniu.
Co powiesz o następstwach dla niej? Oczywiście straciła członków rodziny wcześniej, ale oglądanie egzekucji ojca przez jej oczami, to nie może być łatwe.
Nie, to takie niepotrzebne. I myślę, że to napędzą całą drugą połowę sezonu jeśli o nią chodzi, ponieważ nigdy nie widzieliśmy jak coś przetwarza. Ale ze względu na jej działania, możesz powiedzieć, że to przetwarza. Maggie naprawdę nie wie, gdzie są jacyś inni jej ludzie teraz. To napędza całą druga połowę sezonu dla niej. I dla każdego. Nie ma szansy czy czasu, aby to przetworzyć. Ale to będzie trochę paskudne. To na pewno będzie najgorsze do tej pory.
Gdzie ona się uda z tego miejsca w kolejnych ośmiu odcinkach?
Naprawdę zobaczysz jak daleko może pójść jeśli chodzi o to o co walczy i o rzeczy, które są jej drogie. To pierwszy raz jak widzisz Maggie działająca na własną rękę, i z wszystkim czego się nauczyła i ewolucją tej postaci, jak jest przygotowana do bycia w tym świecie. I okazuje się być dość dobrze przygotowana. [Śmiech] Ale to będzie szalona przygoda, zwrot w historii, którego nikt z nas się nie spodziewał. Wszystkie te odcinki są perełkami, zupełnymi klejnotami. To była prawdziwa uczta dla nas wszystkim. To było naprawdę intensywne. I zbadaliśmy nasze postacie w zupełnie innych sytuacjach z czasami innymi ludźmi, a czasami z nikim. To była świetna okazja, aby przetestować naszą siłę charakteru.
Generalnie widzieliśmy cię w wielkich grupach. Czy to było fajne mieć te mniejsze historie jeśli chodzi o wymieszanie wszystkiego?
To ciekawe, ponieważ kiedy patrzysz na zakres serialu, masz naprawdę znajome relacje Maggie z Hershelem, Glennem, Beth, Sashą i Tyreese, a teraz myślę, że masz zupełnie nową perspektywę na te postacie. I jako aktorzy dostaliśmy szansę, aby poznać ich lepiej.
Zakładam, że te odcinki będą miały nieco inny klimat przez fakt, że opuściliście więzienie.
Tak, nie mamy ogrodzenia. Nie mamy ochrony. Mamy mało broni. Są ludzie, którym chcesz być w stanie zaufać, ale nie możesz będąc tam. Nie powiem nic o tym. Tonalnie, każdy odcinek idzie w swoim własnym małym tunelu. Nie dowiesz się tego co się stało z pewnymi z tych postaci przez co najmniej kilka odcinków, a o innych postaciach jeszcze dłużej niż to. To jakieś najlepsze opowiadania i scenariusze jakie mieliśmy w serialu do tej pory.
Plan więzienia był twoim domem przez ostatnie półtora roku. Jakie to było uczucie dla ciebie jako aktorki, aby stamtąd odejść?
To naprawdę ciekawe, ponieważ nasz grafik pracy kompletnie się zmienił. To było jak bycie w nowym miejscu, ponieważ pracowaliśmy przez kilka tygodnia, a potem znów przenieśliśmy się gdzieś zupełnie indziej. Nasze biedne więzienie zniknęło. To znaczy, nie zbudowałam tego, ale wiele pracy zostało temu poświęconej.
Wiem, że to trudne dla was, kiedy kolega aktor zostaje zabity. Jak wyglądało pożegnanie z Scottem Wilsonem?
To było najgorsze. Scott był jak nasz mędrzec. Jest jak nasz tata. Na pewno był mentorem. Więc ta scena, kiedy to kręciliśmy, Emily i ja byliśmy przy płocie, a grupa była za nami, a na dole pola był Scott. Ale potem kiedy zrobiliśmy nasze ustawienie, Scott podszedł i stanął tuz po drugiej stronie płotu, naprzeciw nas. I kiedy zaczynaliśmy ta scenę, a tuż zanim to się stało, powiedział: "Kocham was dziewczynki" i spojrzał na nas. To nie był Hershel mówiący coś. To był Scott Wilson mówiący mi i Emilu jak wiele to znaczyło dla niego i kochamy go. Kiedy powiedział: "Kocham cię", byłam tuż obok. To nie była trudna scena, aby wyrazić emocje. Robert Kirkman dokonał celnej uwagi, kiedy robiliśmy "The Talking Dead". Powiedział: "Im bardziej znacząca postać, tym bardziej brutalna jej śmierć". To na pewno było prawdziwe ze Scottem. To była najbardziej brutalna śmierć jednej z najważniejszych postaci w tym serialu, a także najważniejszego symbolu nadziei i dobroci. To będzie wielki czynnik napędowy w drugiej połowie sezonu. Jak możemy się trzymać tych moralnych wyżyn, które Hershel reprezentował i nadal przeżyć? To straszny, okropny świat. Utrata twojego ojca to jedna sprawa, ale cała kombinacja tego to bardzo trudne dla całej grupy. To sprawia, że zastanawiasz się, dlaczego ludzie nadal działają. To było też szalone, ponieważ kiedy zginął w ósmym odcinku, nie wiedzieliśmy co miało być potem, ale ten jeden akt naprawdę jest siłą napędową stojącą za całą drugą połowę. To tak trudne, aby uzasadnić każdą śmierć w tym serialu, więc nie zamierza próbować. To jest do bani. Zawsze tak jest. Stajesz się tak bliski temu serialowi, ale potem nikt nie jest w nim bezpieczny.