Arek Tobiasz
| 27-01-2014, 02:47:03
Josh Holloway był "zagubiony" przez wiele lat, a teraz odnalazł swoją drogę na plan telewizyjny. Występuje w dramacie CBS "Intelligence" jako Gabriel Vaughn, dawny żołnierz Delta Force, który otrzymuje komputerowy chip do swojego mózgu dzięki uprzejmości cyber jednostki amerykańskiej armii, który przemienia go w super agenta posiadającego większość informacji. Możesz przeczytać nasze przesłuchanie z Hollowayem poniżej:
Czy pomysł grania innego rodzaju szpiega przyciągnął cię najbardziej do tego serialu?
Szukałem czegoś co jest bardzo aktualne i nie jest po prostu tym samym odświeżeniem innego szpiegowskiego serialu. Technologia zmienia się codziennie i nie tylko komunikacja, ale także ludzkie doskonalenie się dzieje teraz. Oni są w stanie polepszyć ludzki mózg, więc to było bardzo ciekawe dla mnie, jak również fakt, że on nie był techniczną osobą - postać była napisana bardzo surowo, bardzo ludzko. Jest żołnierzem i ma tą mutację, która uczyniła go dostępnym do tego eksperymentu i nie mógł znaleźć swojej żony, a to było jak: "Jeśli umrę starając się znaleźć moją żonę, więc śmiało, wszczep ten cholerny chip do mojej głowy".
Czy opisałbyś Gabriela jako "The Six Billion Dollar Man"?
Chociaż różnicą jest to, że nie został ulepszony w żaden fizyczny sposób. Co jest bardzo ciekawe. Może zostać postrzelony, może zostać zabity tak łatwo jak ty czy ja. To też było ciekawe dla mnie - nie chciałem, aby był tym super człowiekiem, którego nie można zranić czy Robocoper, który jest bardziej maszyną niż człowiekiem. To jest prosty komputerowy chip w jego głowie, więc tak, masz informację, ale to wszystko. Nie jest fizycznie ulepszony i ma problemy z tym chipem - zostanie zhakowany, ma wirusy, awarie komputerów, co sprawia, że chcemy je czasami rzucić o ścianę, ponieważ nie działają [śmiech], więc jest ten element i byłem bardzo nieugięty w tej kwestii, kiedy przyjąłem tę pracę. Wszystkie moje pytania obracały się wokół tego: Co jeśli jest uzależniony od, na przykład, polki, i to wszystko co wyświetla przez cały czas? Co jeśli nie będzie mógł kontrolować przepływu danych? Co jeśli jego sny będą szaleć? Nie jest tym super agentem, który może zrobić wszystko - nie, ma problemy z tym cholerstwem - więc to jest dobre. To sprawia, że to jest prawdziwe dla mnie i o wiele bardziej ciekawą dynamiką do grania.
Gabriel jest jedną z najpotężniejszych broni Ameryki. Ale jest także luźną bronią. Kto jest większym zagrożeniem dla niego: Terroryści czy on sam?
Cóż, ostatecznie terroryści, ale on sobie tego nie ułatwia! Nie będzie grał dokładnie według zasad - jest instynktownym żołnierzem i to również jakoś podoba mi się w tej postaci. Jest żołnierzem bardziej niż komputerowcem, prawda? Przeszedł przez Deltę, przeszedł przez wszystkie te treningi wojskowe więc przywykł do podejmowania decyzji na podstawie instynktu, podejmowania decyzji w głębokich, hardkorowych operacjach, przywykł do działania w ten sposób i przeżył. Więc to musi zmienić. Otrzymuje informacje z terenu pewnego dnia, które nie są dokładnie porównywalne z informacjami, które sam sobie znajduje - to przypomina mi tę kwestię z "Gwiezdnych wojen": "Nigdy nie mów mi o szansach". Jego mózg już mówi mu o szansach. Więc po prostu tego nie słucha. [Śmiech] Ale on na pewno używa tego do pomocy - chce przetrwać, ale jest bardziej człowiekiem niż komputerem.
Gabriel jest niezależny i uparty, a on ma trochę buty jak Sawyer. Co podoba ci się najbardziej w ich różnicach?
Gabriel ma prosty kodeks według którego żyje. To kodeks honorowy. Mimo, że może być łobuzem, może być dziki, na pewno jest patriotą i żołnierzem. Kiedy gdzie Sawyer miał znaleźć swój kodeks. [Śmiech] Nie miał go. Jest kodeksem było: "Pieprz się. Zamierzam wygrać".
Twoją pierwszą rolą po "Zagubionych" był gościnny występ w "Community". Jakieś rozmowy o powrocie?
Nigdy nawet nie myślałem o tym. Nadal bardzo lubię "Community" i podobała mi się praca z nimi. Jeśli rola była właściwa, to byłoby zabawne, bo są śmieszni.
Nakręciłeś film akcji "Sabotage" z Arnoldem Schwarzeneggerem. Czy dał ci jakieś rady co do bohatera akcji?
Nie bardzo. Po prostu patrzyłem na niego. Był niesamowity, lubię pracować z Arnoldem. To było po prostu świetne. Spotkałem go na strzelnicy. Pierwszy raz, kiedy się z nim spotkałem, byłem z nim ramię w ramię strzelając z shotgunów. To wtedy miałem mój moment z "Terminatora" - byłem jak: "Strzelam z broni z Terminatorem! To szalone!" To było naprawdę fajne doświadczenie. I potem wysłali nas do szkoły SWAT, więc byłem bardzo taktycznie szkolony do tego szczególnego serialu, więc moje umiejętności są lepsze!
Kilku twoich kolegów z "Zagubionych" - Michael Emerson, Daniel Dae Kim, Jorge Garcia i Terry O’Quinn - również pojawiają się na CBS. Czy jest jakaś szansa na crossover?
Nie wiem, gdzie by to zrobili, ale pewnie! Mam nadzieję, że pojedziemy na Hawaje i zrobimy crossover z Danielem Dae Kimem, gdzie będę mógł usiąść na plaży i się relaksować! W końcu rzucą mnie i Dana na jakąś tratwę, więc będziemy na ocenie w środku nocy. Jestem otwarty na to!