Arek Tobiasz
| 27-01-2014, 02:18:20
Wiosenna premiera "Dawno, dawno temu" (ABC) nadal za sześć tygodni, ale mamy pewne świeże informacje o następstwach i konsekwencjach zmieniającego grę jesiennego finału sezonu.
Kiedy po raz ostatni oglądaliśmy: Aby ocalić Storybrooke przed zniewoleniem z rąk Piotrusia Pana i klątwą, Rumple użył sztyletu Mrocznego na swoim śmiertelnym wrogu, kiedy Regina robiła swoje hokus pokus, aby odeprzeć klątwę. Jednak ten środek zaradczy miał swój mocny koszt: Storybrooke zniknęło jakby nigdy nie istniało, każdy - poza Henrym i Emmą, który udali się do Nowego Jorku ze zmanipulowanymi wspomnieniami - zostali przeniesieni z powrotem do miejsca skąd przyszli.
Twórcy serialu Adam Horowitz i Eddy Kitsis przełamali swoje milczenie, aby podzielić się z nami informacjami o drugiej połowie sezonu. Tutaj, na początek, kilka krótkich odpowiedzi na palące pytania - ale miej pewność, dużo więcej jest przed nami.
Czy Hak będzie w stanie przywrócić wspomnienia Emmy?
Jesienny finał zakończył się z Emmą i Henrym - rok po tym jak zostały im wydarte wspomnienia o Storybrooke - jak są odwiedzany w Nowym Jorku przez obcego faceta mającego pomalowane oczy i zbyt dużo skóry na sobie . I potem on stara się dać pocałunek prawdziwej miłości, ale Emma nie pamięta nic z tego. "Emmy nie da się łatwo oczarować temu facetowi w tym realnym świecie" - mówi Kitsis. "Powiem tylko tyle!"
Dlaczego Hak, a nie Neal, pojawił się po Emmę w Nowym Jorku?
"Jest bardzo dobry powód dlaczego Neal się nie pojawił" - zapewnia Kitsis. (Może ojciec Henry'ego zalicza się do "rodziny", która jest "w kłopotach" jak powiedział Hak po przybyciu?)
Czy Neal nadal jest ojcem Henry'ego?
Choć Regina podarowała Henry'emu i Emmie nowe, "lepsze" wspomnienia, w których uwięziona piękność nigdy nie oddała chłopca do adopcji, ojcostwo Henry'ego pozostaje nienaruszone. To mówiąc, każde możliwe spotkanie niekoniecznie będzie radosna. "W obecnym stanie umysłu Emmy, ostatni raz jak widziała Neala, to wtedy jak ten facet pozwolił jej iść do więzienia" - wskazuje Kitsis. "Ona nie ma korzyści z ponownego spotkania go w Nowym Jorku".
Dlaczego Zła Czarownica z Zachodu?
Wraz z prowadzeniem aktorki "Zagubionych" Rebeccy Mader jako czarownicy z szmaragdowego grodu, spodziewaj się "wiele historii" o wielkiej złej wiosennego sezonu. "Niezależnie od tego czy to rozwija się w Storybrooke, Zaczarowanym Lesie czy Oz - lub wszystkich trzech - to się dopiero okaże" - mówi Horowitz. (I nie, ta Czarownica z Zachodu nie jest również znana jako panna Gulch, Elphaba czy jakieś inne znane nazwisko, ale własną kreacją "Dawno, dawno temu" ala mama Złej Królowej, Cora).
Czy jest rywalizacja Regina/Zła Czarownica z Zachodu?
Czy krasnal posiada kilof? Kitsis trąbi o starciu między czarownicami, co wygląda następująco: "Czarownica z Zachodu kontra Zła Czarownica! To jest druga połowa naszego sezonu".
Czy Regina stanie twarzą w twarz ze swoją prawdziwą miłością?
To wyczekiwane spotkanie ma miejsce w drugim odcinku po powrocie, który zobaczymy 16 marca. Ale odkąd Regina już porzuciła szansę spotkania się z nim (w retrospekcjach), Kitsis pyta: "Jak to będzie wyglądać dla niej jakby dostała drugą szansę? Jak zareaguje na to?" - zwłaszcza, kiedy jest trochę zajęta "wielkimi, bardziej ważnymi rzeczami" - zauważa Horowitz - "jak strata jej syna, a także próba zniszczenia tej Czarownicy z Zachodu!"
Czy Belle straciła Rumpla na zawsze?
To jest to, gdzie producenci jedynie nic zaoferują. "Oglądaj dalej... Los Rumpla i Belle jest czymś co zostanie zbadane". Odkąd Mroczny najwyraźniej zginął, w trakcie pokonywania Piotrusia Pana/swojego ojca Malcolma: "Jest mnóstwo historii w naszych głowach dla Belle, więc mamy nadzieję, że widzom się to spodoba" - mówi Horowitz. "Emilie [de Ravin] jest fantastyczna, robi pewną swoją najlepszą robotę jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy".
Czy zobaczymy Storybrooke ponownie?
Jednym słowem, tak - chociaż nadmorskie miasteczko przestało istnieć w jesiennym finale. "Ale jak i dlaczego zobaczymy Storybrooke ponownie, a co się tam dzieje jest czymś czego nie chcemy zdradzać" - mówi Horowitz.