Tylko, że plan nie zadziałał i Davina pozostała martwa. Jednak coś się stało, ponieważ w ostatnich chwilach odcinka, trzy czarownice powstały z grobów i zostały powitane przez Sabine aka Celeste, byłą czarownicę Elijaha z XIX wieku.

Kiedy to się dopiero okaże czy śmierć Daviny jest trwała, Campbell mówi, że jej odcinek był szczytem dla jej postaci.

"To był naprawdę mocny punkt dla Daviny. Cały serial widziałeś jak ucieka przed problemami, czarownicami i swoimi mocami" - mówi Campbell. "W tym odcinku, jest tak chora, ale również widzisz, że jest tak silna. Ona poświęca siebie, ponieważ wie, że zrani ludzi, których kocha - nawet chociaż oni ranią ją - jeśli przez to nie przejdzie. Więc widzisz zupełnie inną stronę Daviny i widzisz jak ona naprawdę staje i jest silna".

Chociaż widzowie widzieli historię relacji Daviny i Marcela od początku żniw i oglądali jak to się rozwija przez pierwszą połowę sezonu, odcinek również pokazał jak głęboka jest ich więź. "To było naprawdę emocjonalne" - mówi Campbell. "W scenie, w której Marcel kołysze Davinę, naprawdę widzisz jak ich przyjaźń i więź się rozwinęła. Naprawdę stał się jedyną postacią ojca jaką kiedykolwiek miała i chronił ją, a ona też była opiekuńcza wobec niego. Więc widać jak bardzo naprawdę się kochają". O kręceniu tej intensywnej sekwencji, Campbell dodaje: "Kiedy Charles niósł mnie z ogniem za nami i deszczem padającym, było kilka najfajniejszych ujęć jakie kiedykolwiek zrobiłam. To było tak dramatyczne i taki rodzaj sceny, której każdy aktor szuka".

Pod koniec odcinka jest wprowadzony kolejny zwrot akcji, Campbell mówi, że Celeste (Shannon Kane) jest na pewno kolejną czarną postacią w serialu.

"Czarownice w dalszym ciągu starają się wypełnić żniwa i każdy inny również stara się pomóc, aby tak się stało" - mówi. "Każdy chce, aby te dziewczynki żyły, ale w inny sposób, Celeste przynosi swój własny plan w to wszystko. To jest to o czym będą kolejne odcinki".

Czy myślisz, że Davina naprawdę nie żyje?