Arek Tobiasz
| 24-01-2014, 03:34:18
Jack wraca do telewizji tego lata w "24: Live Another Day", ale to wcale nie oznacza, że nie spotkamy go nigdy na wielkim ekranie.
"Scenariusz na film jest bardzo różny" - powiedział Kiefer Sutherland w zeszły poniedziałek na Television Critics Association odnośnie przerwanych planów co do filmu. "Film nadal może się pojawić. Zawsze jest możliwość, aby to zrobić. Ale [producent wykonawczy] Howard [Gordon] pojawił się z pomysłem 12-odcinkowego serialu i była okazja, aby zaprezentować to jako pierwsze. To fantastyczny pomysł i to jest coś na co jesteśmy bardzo podekscytowani i coś na czym jesteśmy przede wszystkim skupieni. Jeśli to skończy się rebootem serialu lub przyczyni się do powstania filmu, niech tak będzie".
Mający zadebiutować w poniedziałek, 5 maja z dwugodzinnym odcinkiem serial "24: Live Another Day" zachowa oryginalny format serialu, pokrywając 24 godziny w czasie rzeczywistym, ale serial przeskoczy kilka godzin, aby pomieścić się w 12 odcinkach. "Mam nadzieję, że utrzymamy jakoś jaką mieliśmy przy 24 odcinkach, ale to był maraton" - powiedział Gordon. "To było mordercze... Z 24 odcinkami nigdy nie mogłeś zobaczyć co jest na drugiej stronie brzegu. Tutaj, możemy sobie wyobrazić drugą stronę".
Limitowany serial, rozpoczynający się cztery lata później, pokaże Jacka Baurea (Sutherland) takiego jakim pozostawiliśmy go w finale serialu: zbiega. Aktorka "Dextera" i "Chucka" Yvonne Strahovski zagra Kate Morgan, agentkę CIA, która poluje na Jacka w Londynie. "W umysłach CIA, Jack nie jest taki jak Osama bin Laden, ale jest zbiegiem, którego trzeba złapać" - mówi producent wykonawczy Manny Coto. "Kiedy Jack ponownie pojawia się na horyzoncie na swoich własnych warunkach, dowiemy się, że jst na misji, czy to jest dobra czy mroczna misja... nie wiemy, ale CIA jest zdeterminowane, aby go złapać".
Coto szybko ukrócił podobieństwa co do innego politycznego thrillera Gordona, "Homeland". "Dynamika tutaj nie przypomina w żaden sposób Carrie i Brody'ego. To kompletnie i zupełnie różne" - powiedział. "Kiedy serial będzie emitowany, zobaczysz dynamikę między CIA i Jackiem... Jeśli już to o Jacku, który jest zbiegiem bardziej niż cokolwiek innego".
Kiedy jest w ukryciu, Jack, niestety, nie będzie mógł liczyć na swoją prawą rękę - przynajmniej na początku. Chloe (Mary Lynn Rajskub) ponownie sie pojawi jako radykalna osoba w stylu Edwarda Snowdena, która pracuje przeciwko rządowi.
Sutherland powiedział, że antagonistyczna dynamika między swego czasu sojusznikami była "świetnym impulsem do stworzenia czegoś nowego z serialem". "W rzeczywistości są ustawieniu przeciwko sobie ze względu na określone okoliczności. To dynamika, którą mi i Mary Lynn bardzo dobrze się grało" - powiedział. "To będzie ewoluować w trakcie serialu. Za każdym razem jak aktor dostaje do zagrania coś tak złożonego jak dawni sojusznicy, którzy potencjalnie będą zdradzeni, to wielka sprawa. To świetna okazja dla nas".
Inni powracający gracze to Kim Raver jako Audrey i William Devane jako James Heller, który jest teraz prezydentem i który, ku szokowi producentów, nie zginął w oryginalnym serialu. "Czasami musimy sprawdzić Wikipedię" - zażartował Coto. "Czy to nie byłoby wspaniałe, gdyby Heller był prezydentem? Okazuje się, że przeżył".
Produkcja "24: Live Another Day" rozpocznie się w przyszłym miesiącu, a Sutherland mówi, że jest tak niespokojny jak nigdy jak ma nadzieję, aby nie splamić dziedzictwa "24". "Jestem bardzo zdenerwowany przez to. Zrobiliśmy osiem bardzo mocnych lat" - powiedział. "Zawsze jest coś w każdym roku co chcielibyśmy zrobić lepiej, ale byłem bardzo dumny. Otworzenie tego ponownie i zrobienie 12 odcinków i nie stworzenie ich tak, że będą 12 najlepszymi odcinkami jakie kiedykolwiek zrobiliśmy jest przerażające... Dopóki nie zaczniemy kręcić, wszystko jest tak jakby niematerialne i zawieszone w powietrzy. Jestem prawie tak niespokojny i podekscytowany jak nie byłem przez długi czas".
I czy "24 godziny" mogą dalej żyć po "Live Another Day" i możliwym filmie? Jeśli tak będzie, Jack może nie wrócić. "Kiedy powiedziałem reboot, nigdy nie mówiłem, że będę częścią tego" - zażartował Sutherland. "Kiedy zaczęliśmy serial, powiedziałem, że gwiazdą był koncept '24'. Nadal wierzę w to bardzo mocno. Jeśli widzowie uczepiliby się młodszego bohatera, który pomagał mojej postaci, to na pewno będzie opcja".