CORAZ GORZEJ | Nieświadomy, że Green zgwałcił Annę, Carson bagatelizuje napięcie, które służba odczuwa w kuchni rano po imprezie w domu. "Doskonały nastrój przy śniadaniu byłby niestosowny" - burczy. Bates, z drugiej strony, jest zdeterminowany, aby dowiedzieć się co przygnębiło jego żonę. "To musi być moja wina" - mówi Robertowi - "bo ona nie jest w stanie zawinić". (Kwestia, która wypowiedziana przez niemal każdą inną postać brzmiałaby sarkastycznie. Ale oczywiście, pochodząc z ust Batesa, to zapierające dech w piersiach w swej szczerości). Niestety, Anna jest tak zdeterminowana, aby powstrzymać swojego małżonka przed zabiciem Greena i skazania siebie na śmierć, że prosi panią Hughes czy może się wycofać z innymi sługami. "Lepiej niech ma złamane serce" - argumentuje - "niż złamany kark".

PUŁAPKA NA DZIECKO | Na górze, Edna nie myśli szybciej wyślizgnąć się z łózka Toma zanim zacznie naciskać na niego, aby ją poślubił - wiesz, jeśli będzie dziecko. Choć jest pełen przeprosin za swoją pijacką pomyłkę, ona tylko wierci jeszcze bardziej. "Skoro byłeś dość dobry dla lady Sybil Crawley" - syczy - "to ja jestem dość dobra dla ciebie". Na szczęście, po tym jak zwierza się pani Hughes, nasza kobieta rozwiązująca problemy mieszkańców posiadłości nie tylko jest w stanie dowiedzieć się, że Edna nie jest w ciąży, jest w stanie załatwić to tak, aby nic nie doszło do uszu Cory. (Kobieta nie otrzymuje nawet żadnej satysfakcji z obrażania Thomasa w jej drodze do drzwi - reaguje na jej obserwację, że jest "przebiegły, oślizły i zadowolony z siebie" jakby właśnie go poinformowała, że jest "ładny, dowcipny i gejem").

LONDYN WZYWA | Kiedy Mary, Edith, Tom i Rose pozostają wszyscy w ich ulubionym hotelu poza miastem - Rosamund’s - Edith dostaje mocną reprymendę od swojej ciotki za nocowanie u Michaela noc przed tym jak wyjeżdża do Niemiec; Rose została uratowana przed jej randką nie tylko z piosenkarzem, ale czarnym piosenkarzem; i, dzięki machinacjom Cory, Mary okazuje się spędzić kolejny zaczarowany wieczór z Amthonym. "Mam nadzieję, że jestem niespodzianką" - mówi, promieniując urokiem - "a nie szokiem". I, szczerze mówiąc, chemia między nimi jest namacalna. (Przykro mi Matthew). Więc to ma sens, że pomimo całego swojego zaangażowania w żałobę, pomimo jego prawie zaręczyn z inną kobietą, pomimo wszystkiego, kiedy ona wraca do Downton, podąża za nią, wyjaśniając: "Odbyłem długa podróż, by zadać krótkie pytanie: Wyjdziesz za mnie?" Kiedy niechętnie go odtrąca, mówiąc, że nie jest gotowa, aby zostawić za sobą męża i nie będzie "przez kilka lat", prosi o pocałunek na pożegnanie, który jest tak godny omdlenia, szkoda, że nie miałem pod ręką soli trzeźwiących!

Dobra, twoja kolej. Co myślisz o odcinku? Czy było ci przykro, że Mary odtrąciła Anthony'ego? Czy byłeś zaskoczony, że Edna została sprowadzona tak szybko, aby tylko zostać znów odesłaną? Czy ktoś jest w szczególności zainteresowany historią kuchennej obsługi i czy Daisy zamierza stracić jej nie-chłopaka, Alfreda? Trzymajcie kciuki, że biedna Anna nie jest w ciąży. Ona przeszła przez tak wiele. Napisz komentarz!