Arek Tobiasz
| 17-01-2014, 02:02:58
Druga połowa sezonu "Arrow" będzie próbą dla pewnego młodego Roya Harpera (Colton Haynes).
Po wstrzyknięciu Mirakuru w jesiennym finale, pierwszy odcinek po powrocie, będzie badał korzyści - konsekwencje - jego nowoodkrytej siły. "Zamierzamy dowiedzieć się począwszy od dziesiątego odcinka, że Mirakuru może dać ci niesamowitą siłę i to może naprawdę przyspieszyć leczenie się, ale to również pojawia się z pewnymi bardzo istotnymi psychicznymi wadami" - powiedział producent wykonawczy Marc Guggenheim. "I Roy będzie doświadczać tego w teraźniejszości, a Slade w przeszłości [za pośrednictwem retrospekcji], co zacznie rozwijać te trudności".
Guggenheim dodaje, że jak wszystko odnośnie obecnego położenia Roya staje się jaśniejsze, również zobaczymy jak to wpłynie na ludzi wokół niego - w tym Theę i Olivera. "Zawsze mówiliśmy, ze w tym roku, Roy będzie przechodził przez trudne rzeczy. I historia z Mirakuru jest w zasadzie tą ciężką próbą i na pewno, kiedy pojawi się jego druga strona - jeśli się pojawi - będzie inną osobą i znajdzie się na innej ścieżce" - powiedział. "Zaczniesz dostrzegać to na początku dwunastego odcinka".
To część dłuższej historii, którą scenarzyści opowiadając z Royem, wyjaśnia Guggenheim, taką, która pokazuje go jak "od bycia pewnego rodzaju ulicznym urwisem jakiego spotkaliśmy w piętnastym odcinku zeszłego roku staje się kimś kto potencjalnie może odziedziczyć mantel Strzały jak Roy Harper zrobił w komiksach. Nigdy naprawdę nie korzystaliśmy tak mocno z tego co nazywamy przeznaczeniem postaci z komiksów, ale jesteśmy bardzo świadomi tego i jesteśmy świadomi tego, że opowiadamy w pewien sposób historię o początkach Batmana dla wszystkich naszych postaci. I oczywiście Mirakuru i to czego Roy doświadczy w następstwach dziewiątego odcinka jest wielką częścią tej historii w stylu stawania się Batmanem dla niego".
Guggenheim również zdradził kilka innych punktów fabuły, które czekają fanów w drugiej połowie sezonu. Oto odpowiedzi na kilka kolejnych palących pytań:
Czy zdecydowali co zamierzają zrobić z Flashem w dwudziestym odcinku?
Jeszcze nie. Po tym jak zdecydowano, że odcinek pilotowy "Flash" będzie samodzielny - a nie jako część dwudziestego odcinka sezonu - plany muszą się zmienić, powiedział Guggenheim. Ale oficjalny plan nadal jest dopracowywany. "Mieliśmy wiele wewnętrznych dyskusji na temat tego jak dwudziesty odcinek zasadniczo ma stać się odcinkiem Arrow zamiast odcinkiem pilotowym, który może mieć w sobie powiązanie z Barrym. Ale nie podjęliśmy decyzji jeszcze, więc nie jesteśmy jeszcze gotowi o tym rozmawiać" - powiedział.
Czy Oliver (Stephen Amell) i Felicity (Emily Bett Rickards) nadal mają to napięcie przez Barry'ego?
Tak, a zobaczysz więcej tego w środowym odcinku. "Jednym z naszych irytujących drobiazgów jest to, że kiedy serial zrobiłby zagnieżdżony odcinek pilotowy i odcinek, który podąża za tym ma tendencję do ignorowania tego co się stało w pilocie. I ósmy oraz dziewiąty odcinek służyły jako wprowadzenie Barry'ego Allena, a to uderzyło nas jak źle jest nie uznać wszystkiego co się wydarzyło w tych dwóch odcinkach, zwłaszcza w odniesieniu do rosnącej relacji Barry'ego z Felicity" - powiedział. "Więc dobry kawał emocjonalności w dziesiątym odcinku jest poświęcony reakcji Felicity na to, że Barry został porażony pod koniec dziewiątego odcinka i uderzony przez piorun.
Co z wielkim czarnym okiem Olivera?
To wynik walki, och! Ale prawdziwa informacja tutaj? To tak brutalne spotkanie, że producenci postanowili, że Oliver będzie miał podbite oko przez chwilę. "Powiem tak: Mówiłem Stephenowi, że naprawdę nie widzieliśmy ostatnio tego podbitego oka. W tym serialu, zwłaszcza Oliver, postacie mają tendencję do bycia zranionym i między odcinkami dochodzą do siebie w pełni. To podbite oko w szczególności nie wybiera się nigdy w najbliższym czasie".
Co się dzieje z Sebastianem Bloodem w drugiej połowie?
Środowy odcinek pokaże Sebastian Blood jak wybucha jako postać po spędzeniu pewnego czasu w tle. I jest więcej tego co ma nadejść, mówi Guggenheim. "Jeśli myślisz, że znalazł się na czele w dziesiątym odcinku, naprawdę nie widziałeś jeszcze niczego" - mówi. "Jedenasty odcinek jest naprawdę odcinkiem, gdzie Sebastian błyszczy. I powiedziałbym, że jest moment w jedenastym odcinku, który czuje się nieco konfrontacyjny. Ale powiem, że Oliver nie jest jedynym członkiem rodziny Queen, z którą Sebastian zamierza się skonfrontować".