Mariska Hargitay: "Prawo i bezprawie" to "zupełnie inny serial teraz"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 09-01-2014, 18:30:22


Mariska Hargitay:

To był ciężki sezon "Prawa i bezprawia" do tej pory dla detektyw Olivii Benson, która została porwana i torturowana przez seryjnego gwałciciela w zapadającej w pamięć premierze sezonu.


Ale za kulisami, długoletnia gwiazda serialu Mariska Hargitay ma tylko dobre rzeczy do powiedzenia o obecnym sezonie serialu. "Myślę, że to była podróż" - powiedziała zdobywczyni Emmy w środowym odcinku "Today". "Sądzę, że scenariusze zmienią się teraz, kiedy mamy nowych showrunnerów. Czuje jakby to był teraz inny serial, co myślę, że jest świetną sprawą. Po piętnastu latach, serial czuje się tak niesamowicie świeży, a to jest dar".

Hargitay szczególnie chwaliła środowy odcinek, w którym porywacz Benson, William Lewis (Pablo Schreiber) wreszcie stanął przed sądem za to co jej zrobił. "Przeczytałam to i pomyślałam: 'To jeden z najlepszych scenariuszy jakie do tej pory przeczytałam - to tak skomplikowane i bolesne'" - powiedziała Hargitay.

Jednak bez względu na to co się stanie z jej napastnikiem, Hargitay powiedziała, że emocjonalne zmagania jej postaci w wyniku ataku na nią są dalekie od zakończenia. ""To nie jest takie proste, jak sądzę" - wyjaśnia. "To przez co przeszła, nie wiem jak może się po tym pozbierać. To zmieniło ją. Nadal walczy ze stresem pourazowym".
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Prawo i bezprawie 

Zobacz również: