redakcja
| 08-01-2014, 23:41:20
Pięć sezonów „Cougar Town”, twórca serial Bill Lawrence wie by nie psuć czegoś co działa. I „Cougar Town” – we wszystkich swoich aspektach nasączonych winem, bufoniastych i zabawnych – działa.
Dlatego nie zobaczysz piątego sezonu, który miał swoją premierę wczoraj w TBS, pełnego podkręconych piłek i zbyt wielu gościnnych gwiazd (z wyjątkiem jednej, do której dojdziemy). „W przeszłości, gdy miałem seriale, które działały przez długi czas – jak 6 czy 7 lat w ‘Scrubs’ – rzucałem podkręcone piłki w nie, które ostatecznie nie były satysfakcjonujące” - mówi Lawrence, który zlecił codzienne obowiązki nowemu showrunnerowi Blake’owi McCormickowi w tym sezonie. „I jedną z rzeczy, które nam się podobają jest to, że to serial o spędzeniu czasu i całkiem szczerze, nie było jeszcze wielu odcinków. Więc znajdujemy się w miejscu, gdzie nadal jesteśmy zadowoleni z pewnego rodzaju spędzania czasu z tą bieganiną, otwieraniem butelki wina i mam nadzieję, cały czas pijemy je z nimi”.
To mówiąc, ten sezon „Cougar Town” jest pełen zabawy, którą Lawrence i gwiazda Courteney Cox opisali dla nas. Tu są pewne migawki:
- Gościnnie pojawi się Matthew Perry
Lawrence: “To moje osobiste spojrzenie na telewizję, możesz mi powiedzieć, jeśli uważasz, że się mylę. Myślę, że gdy robisz coś takiego, jak umieszczenie Matthew i Courteney ponownie razem w odcinku, musisz dać fanom obojga to, czego prawdopodobnie chcą, jeśli są psychotycznymi fanami czasów, gdy tych dwoje było razem (w serialu „Przyjaciele”) i starasz się zrobić to w taki sposób, w jaki jeszcze nie zostało zrobione tysiące razy. Więc jest to pewien rodzaj obciążenia – wrzucenie tej dwójki w sytuację, w której mogą zrobić trochę żartów z komedii romantycznej i mamy korzyść z nadania temu dziwności odkąd Courteney jest już zamężna z inną postacią… Największą rzeczą o jakiej mogę ci powiedzieć (na temat fabuły) jest to, że Courteney może nawiązać romantyczną relację z tym gościem tylko po to by wydostać samą siebie z problemów finansowych. Więc jest to zabawna historia. Udaje z nadzieją że jej problemy znikną. To wymyka się spod kontroli”.
Cox: “To co podoba mi się w jego uczestnictwie w serialu, było w odcinku, w którym wystąpił - co jest pewnego rodzaju największą mądrości jaką zrobiliśmy – jest bardzo ambitny, zawsze gotów na wszystko i nawet choć były niektóre całkiem długie, szalone dni, obsada i ekipa cieszyły się mając go na planie i był to naprawdę zabawny tydzień”.
- Zobaczymy więcej Toma (Bob Clendenin) w tym sezonie
Lawrence: „W mojej osobistej opinii, w piątym roku telewizyjnego serialu, ogólnie nie wprowadzamy wielkich gwiazd gościnnych, tak bardzo jak gramy z przyjaciółmi i rodziną, których poznaliśmy wcześniej. Dwie z moich ulubionych rzeczy, które zrobiliśmy w tym roku było wprowadzenie Kena Jenkinsa do serialu, bardziej dlatego że uwielbiałem pracę z nim w Scrubs, a druga jest taka, że Bob Clendenin stał się naszą stałą postacią. Był w serialu przez pięć lat, jest histerycznie zabawny i zasłużył na to”. (Bonus: W nadchodzącym odcinku dowiecie się, że Tom zrobił mini wersję okolicy i całego gangu. „Tu są największe pieniądze, jakie wydaliśmy na przygotowania do odcinka przez cały rok” - mówi Lawrence. „Przy okazji, mógłbym siedzieć i bawić się tym przez cały dzień, już zawsze. Ale to jest też niewiarygodnie przerażające i smutne”.)
- Nowa relacja Travisa (Dan Byrd) i Lauriego (Busy Philipps)
Lawrence: „Są wielką częścią finału w tym roku. Ciężarem dla Blake i dla nas wszystkich jest zestawienie ich razem jako pary w sposób, który będzie satysfakcjonował ludzi, którzy chcą by tak się stało, a w tym samym czasie, nie przedobrzyć z tym, by ludzie, którzy uważają, że nie jest to najlepsze dla serialu nie czuli zniesmaczenia. Więc jest to element w serialu i szczyt końca roku, ale staraliśmy się bardzo mocno nie wczuwać się w to za bardzo i wydobyć z tego komedię w tym, jak to zadziwia wszystkich dookoła nich i jak wszyscy muszą sobie z tym radzić”.
- Jules i Grayson (Josh Hopkins)
Lawrence: “Myślę, że największa rzecz, przez jaką historie przechodzą w tym sezonie, to coś co zostawiliśmy w zeszłym roku z jej ojcem. Zobacz, gdy zdecydowaliśmy, że serial nie będzie już więcej o Courteney Cox sypiającej z młodymi 20 latkami, a będzie naprawdę o tym, jak ludzie w swoich czterdziestkach tarzają się podczas picia wina, a twoje przyjaźnie są tym wszystkim co cię utrzymuje, zdecydowaliśmy napisać wysoko komediowe wersje o tym, jak to jest radzić sobie z tymi wszystkimi sprawami. I jedna z nich, którą rozpoczęliśmy w zeszłym roku, to było to co robisz, gdy twoi rodzice się starzeją i potrzebują opieki. To stało się ważną częścią dla Graysona i Jules. Ustanowiliśmy to komicznie, że Grayson jest bardzo prywatnym gościem i jednym z jego koszmarów jest jak jego rodzina jest w pewnym sensie nad nim. I ustaliliśmy, jak blisko Jules jest ze swoim ojcem. To jest pewna historia, jaką wytyczyliśmy z tymi dwiema postaciami, gdy osiągnął punkt, w którym mógłby potrzebować wprowadzenia się do nich”.
Cox: „To zdecydowanie coś, co jest obecne podczas sezonu, i wiemy, że jest to w głowie Jules, ale ona ma też młode małżeństwo, syna kończącego studia i oczywiście grupę przyjaciół z którymi trzyma. Ale powiem, pod koniec tego sezonu, mamy podobny wzruszający odcinek lub dwa, a fanom spodoba się to, dokąd zabieramy tę historię pomiędzy Jules i jej ojcem”.
Courteney Cox w jednym z jej ulubionych odcinków tego sezonu
Cox: „Jak na razie, jednym z moich ulubionych był o Jules w spirali kwestionowania pewnego rodzaju ‘magii’ w jej związku, po zauważeniu, jak świetną parę stanową Travis i Laurie – i by nie oddawać za wiele, ale to obejmuje brunch, akrobacje i czyjeś włosy złapane w ogniu”.