Arek Tobiasz  
                    | 14-08-2012, 15:48:43                
        
	Po ataku Karola, Hana wciąż nie może dojść do siebie. Wracają do niej złe wspomnienia - i rozpacz, którą czuła po utracie męża.
	
	Piotr, nieśmiało, wyznaje ukochanej swoje uczucia:
	
	- Nie chcę teraz żartować, ani grać cynika. Poczułem coś… czego się nie spodziewałem już poczuć. Jesteś dla mnie… bardzo ważna.
	
	Jednak Hana zachowuje dystans. Boi się kolejnego związku - i bólu, jeśli znów utraci miłość.
	
	- Gdybym nie widziała cię tam leżącego, w kałuży krwi… Może mogłabym ci teraz powiedzieć: "wejdź, zamieszkaj ze mną, bądźmy ze sobą do końca świata", ale…
	
	- Nie mów "ale"…
	
	- Moje serce niedawno rozerwało się na strzępy. Ledwie złożyłam je w kawałki, a teraz znowu ty… Boję się zaryzykować.
	
	Dziewczyna, załamana, odwraca wzrok. A Gawryło, bez słowa, przyciąga ją i chce pocałować…
	
	- Nie! Bo przestanę myśleć…
	
	- To nie myślmy. Chociaż przez chwilę, nie myślmy…
	
	Piotr nie pozwala się odepchnąć. Delikatnie, dotyka ust ukochanej…