Arek Tobiasz
| 20-12-2013, 02:44:13
"Chirurdzy" (ABC) poszli na swoją zimową przerwę z ogromnych cliffhangarem. W czasie jesiennego finału dziesiątego sezonu ślub April (Sarah Drew) nie poszedł zgodnie z planem (szok!) jak jej druhny zajmowały się osobistymi i zawodowymi problemami.
Po tym jak April zwerbowała Meredith (Ellen Pompeo), Cristinę (Sandra Oh) i Arizonę (Jessica Capshaw), aby zastąpiły jej siostry jako druhny, trójka lekarek z Grey Sloan Memorial zrobiły prawie wszystko co w ich mocy, aby ukraść blask April. Meredith i Cristina miały to w jednej z najbardziej bolesnych konfrontacji w długo emitowanym dramacie medycznym, jak ich osobista-kontra-zawodowa waśń eskalowała do nowego poziomu, który może przygotowywać grunt pod odejście Cristiny z serialu. Tymczasem Derek (Patrick Dempsey) otrzymuje telefon od prezydenta (chcemy crossover z Tonym Goldwynem ze "Skandalu"!), który może zmienić jego - i Meredith - życie i karierę.
Tymczasem Arizona wreszcie czuje się znów dobrze w swoim ciele, jak Callie (Sara Ramirez) kontynuuje robić postępy w swoich badaniach, które ostatecznie polepszą protezę Arizony, pomagając wyjaśnić emocjonalną przepaść między dwójką.
Shane (Gaius Charles) ma wizje Brooks (Tina Majorino) i dokonuje zaskakującego wyznania przed Webberem (James Pickens) o swojej roli w jej śmierci, co pojawia się po walce o władzę jak Cristina, która pojawia się po tym jak fałszuje swoje godziny pracy, aby stać się najlepszy za pomocą wszelkich niezbędnych środków. Jednak to może odbyć się kosztem dawno niewidzianego ojca Alexa (Justin Chambers), który może nie przeżyć operacji.
Ale to były ostatnie minuty odcinka, które dostarczyły jeden z największych cliffhangerów odcinka, kiedy, po przeproszeniu Stephanie (Jerrika Hinton), Jackson (Jesse Williams) zakłóca ślub April z Matthew (Justin Bruening), aby wyznać swoją miłość. "April, kocham cię, zawsze będę. Kocham wszystko w tobie. Nawet rzeczy, których nie lubię. I chcę ciebie ze mną. Kocham cię i myślę, że ty mnie też. Prawda?" To pojawiło się po tym jak Jackson i Stephanie dzielili słodki moment na sali operacyjnej, kiedy przeżywali cenną lekcję jaką zmarły Mark Sloan (Eric Dane) go nauczył: "Jeśli kogoś kochasz, powiedz mu to, nawet jeśli boisz się, że to będzie przyczyną problemów czy spali twoje życie do ziemi. Powiedź to głośno i idź stamtąd".
Złapaliśmy Williamsona, aby dowiedzieć się co dalej dla dawnej (i potencjalnie połączonej) pary.
Gdzie rozpocznie się druga połowa sezonu? Czy będzie skok w czasie czy zobaczymy bezpośrednie następstwa sprzeciwu Jacksona?
To będzie kombinacja dwóch rzeczy: zobaczysz co się dzieje i wpływ jaki to ma na każdego. To będzie miało niszczycielski wpływ na Stephanie. W sytuacjach, gdzie musisz zostawić kogoś przy ołtarzu, to zwykle chodzi o złego gościa kontra naprawdę honorowego gościa. Czy ona pójdzie z palantem czy pozostanie z dobrym gościem? W tej sytuacji Matthew i Stephanie są ofiarami Jacksona. Nie zasługują na to i oboje są wspaniałymi ludźmi, którzy nie zrobili niczego złego. Czasami miłość staje na drodze tego co powinieneś zrobić i jaką osobą na papierze powinieneś być, a ta miłość projektuje i maluje wiele sytuacji, która naprawdę nie działają. Czasami jest przypadkowa ofiara, a Matthew i Stephanie są dobrymi przykładami tego.
Zobaczysz, że to przyszło jak wielka niespodzianka dla Jacksona i to nie było zaplanowane. To był po prostu przymus, aby powiedzieć to. Czasami, kiedy działasz impulsywnie, masz moment "Co ja k---- zrobiłem" i my to zobaczymy. Nie mogę powiedzieć jaka będzie odpowiedź April, ale mogę powiedzieć, że Jackson będzie miał moment "O mój boże, w co ja się wpakowałem?" w pewnym momencie w najbliższej przyszłości. Za każdym razem, kiedy myślisz, że jest solidny grunt, to okazuje się być śliskie.
Po tak wielu możliwościach, aby być razem, dlaczego Jackson zadziałał w środku ceremonii? Co się zmieniło u niego?
To było moje pytanie jak rozwijaliśmy historię. Był w etapach, gdzie mówił sobie: "Jestem ponad to, ruszam dalej" i cały czas był w ruchu, gdzie nie zatrzymał się i nie poradził sobie z tym. "Mam moją zupę, dostaję świeże powietrze i ruszam dalej z moim życiem". Na ślubie, siedząc tam to pierwszy prawdziwy moment chwili ciszy dla Jacksona, gdzie uświadamia sobie, że to nie jest coś z czym sobie poradzi w przyszłości; to jest coś o czym nie może porozmawiać z sobą. Miał te okazje - zaprezentowała mu to na początku sezonu i pod koniec ostatniego sezonu - i on powiedział "nie". To nie miało sensu na papierze: to nie jest zdrowe; oni nie powinni być razem. Ale kiedy są w tym samym pokoju, chemia to chemia, pragnienie jest pragnieniem i nikt nie rozumie drugiej osoby lepiej niż Jackson i April rozumieją siebie. To staje się tą niezaprzeczalną prawdą, że Jackson i April oboje próbowali się z tego wyleczyć. Oboje starali się malować według liczb i zrobić to "właściwie" - i nigdy nie zrobili tego "właściwie". Chcieli wykonać odpowiednie kroki, ale życie bardziej niedbałe niż to.
Gdzie pójdą dalej po tym? Czy możemy zobaczyć ich jak starają się jeszcze raz, ponieważ wygląda na to, że Jackson zniszczył wszystko z Stephanie?
Stephanie będzie cierpieć; nie możesz pozbierać się po tym. To publiczne upokorzenie, zasadzka i cios w plecy. Wątpię, że każdy z nich chciałby usłyszeć: "Nie chciałem tego. Nie miałem pojęcia". Na wiele sposobów, to samolubny akt, ale bez samolubnych aktów, niekoniecznie otrzymujesz to czego chcesz, chyba, że poprosisz. Co interesujące jest w Jacksonie i April, tak bardzo jak wydają się być tą parą przez to co czuli przez sezony, oni wydają się mieć to połączenie. Technicznie, nigdy naprawdę nie byli razem jako para. Oni nigdy nie randkowali, nigdy nie mieli tej niezręcznej pierwszej randki, nigdy nie mieli wątpliwości odnośnie spotkania swoich rodzin. Oni zapomnieli si razem i ominęli kilka kroków. Co Jackson proponuje, kiedy tam stoi? To jest coś czego muszą się dowiedzieć: Czy chcesz mnie zabrać na lunch? Czy chce, abyśmy znów randkowali? Czy chce rozpocząć ten proces zalotów od początku? Czy chcemy rozpocząć tam, gdzie skończyliśmy? Czy zamierzamy się pobrać? Czy to zbyt wiele i dzieje się za szybko? Czy powinniśmy wykorzystać to wesele teraz? Istnieje milion sposobów, aby przez to przejść, ale co tak naprawdę teraz się liczy to jaka ta miłość jest i jak powstanie z tego związek. Jackson i April nigdy nie byli parą. Mama Jacksona (Catherine, Debbie Allen) nie wie o tym; rodzina April nie wie o tym. To była tylko dwójka ludzi, która się tylko przespała ze sobą i ludzie prawdopodobnie postrzegali to jako pożądliwą, banalną rzecz, kiedy ja sugerowałem, że jest tak wiele chemii między tymi postaciami jak każdymi innymi w serialu.
Co możesz powiedzieć o tym jak April odpowie na deklarację Jacksona? Czy będzie zła?
Są z pewnością ofiary w tym serialu. Jackson na pewno zranił Stephanie, ale bez względu na to co April powie, fakt, że stoi tam mając tą pauzę i rozważając to i nie kończąc tego od razu - jak Matthew powinien czuć się w kwestii tego? Czy może odwrócić się i powiedzieć: "Powinniśmy ruszyć dalej i sprawić, aby ta ceremonia ślubna trwała dalej?" To może nie być realne dla Matthew. To złożona i zagmatwana kula uczuć tutaj, a Jackson naprawdę skomplikował to jeszcze bardziej.
Jak bardzo nagła zmiana serca Jacksona jest oparta na tym co Mark powiedział: "Powiedź głośno to i idź stamtąd"?
To było przypadkowe lustro jakie ustawił przed sobą i przypadkowe odbicie tego. To była naprawdę interesująca sprawa, że Mark to powiedział, a to utkwiło w nim i jest w godzinach, które następują. Jackson usiadł na ławce i uświadomił sobie: "To jestem ja, o kim mówię. To jedna z tych okazji, gdzie powinienem powiedzieć coś i zrobić w tej sprawie. Każdy inny może iść do diabła, a ja po prostu muszę zadbać o siebie. Nic w tym co Jackson zrobił nie było z premedytacją - on miał nawet nie pojawić się na ślubie. Ale kiedy to się stało, to ma wiele do czynienia z Markiem będącym wielką postacią i mentorem dla niego. Widział co się stało, kiedy Mark czekał aż do ostatniej minuty. Życie jest krótkie i przyjaciel oraz mentor Jacksona zmarł zanim był w stanie naprawić sprawy i pójść na całość z kobietą, którą kochał (Lexie graną przez Chyler Leigh), nawet choć to było bolesne dla Jacksona, odkąd to była jego była dziewczyna. On również był w butach Matthew i Stephanie i robił cóż z kimś, gdzie nie miał żadnego interesu rozpoczynać coś nowego, ponieważ byli zakochani w kimś innym. Kiedy Jackson randkował z Lexie, zawsze widział jak patrzy na Marka i jak on patrzy na nią. Kiedy rzeczy nie są skończone, to jest trudne kłaść nowe cegły na śliskim fundamencie. On był po tej stronie, co myślę, że uczyni go bardziej wrażliwego na to, ale on też wie, że musi to wykorzystać teraz, a on nie chce być taki jak Mark. Nie chcesz być w sytuacji, gdzie będziesz żałował wiele z tego co się wydarzyło. Więc pieprzyć to, po prostu to zróbmy, a ludzie będą ponad to. On również uświadomił sobie prawdę po raz pierwszy: że nigdy nie powiedział April tego, że nie dba o nią czy nie chce być z nią. Powiedział: "Nie sądzę, że chcesz tego z właściwego powodu i boisz się, a ty wychodzisz za tego faceta, ponieważ jest wspaniały, a nie dlatego, że jest facetem dla ciebie w tym momencie". Było wiele zastrzeżeń i uwag, ale nie zostało bezpośrednio zaadresowane co czują do siebie. Jackson i April nigdy nie powiedzieli sobie "Kocham cię" aż to momentu, kiedy sto w kościele. To jest coś głębokiego, spontanicznego, romantycznego i autentycznego w tym, ponieważ to jest pierwszy raz jak jedno z nich mówi, że siebie kochają. To po prostu się dzieje na ślubie ze złą osobą. Może to dlatego, że spędzili zbyt wiele czasu starając się uczynić ich związek idealnym zamiast po prostu powiedzieć to i zobaczyć co będzie dalej później. To gdzie słowa Marka były naprawdę pomocne.
Jackson wstawał dwa razy. Dlaczego to było?
To pokazywało jak spontaniczne i jak reakcyjne to było dla Jacksona. To Jackson uświadamiający sobie, że musi coś zrobić, a zobaczenie tej sali milczącej i tych twarzy patrzących na niego, kiedy rozumie wagę tego co może potencjalnie robić. Potem bierze oddech i potwierdza, ze to nie jest wybór; to jest coś co musi zrobić, że to się dzieje naprawdę. Co on zdaje sobie sprawę, kiedy siada po raz pierwszy, że nie ma czasu, aby tam siedzieć i próbować zracjonalizować to - robił to własnym kosztem przez ostatnie sześć miesięcy czy dwa lata czy jeszcze dłużej. Musi wstać i powiedzieć prawdę i dowiedzieć się o reszcie później. To fizyczna ilustracja samo-cenzury, łapania siebie i starania się być taktownym i czekać na odpowiedni moment, ale tutaj nie ma więcej czekania i musi zrobić to co trzeba.
Co myślisz o deklaracji Jacksona? Napisz w komentarzu swoje myśli. Czy jesteś w drużynie Jacksona? "Chirurdzy" powrócą z drugą połową dziesiątego sezonu w czwartek, 27 lutego.