karoll
| 19-12-2013, 00:14:59
Uwaga! Spoiler dla wszystkich, którzy nie obejrzeli jeszcze najnowszego odcinka „American Horror Story: Coven”!
Trupy zaczynają się piętrzyć. Tak jak zawsze w tym serialu, postacie zwijają się wraz z końcem sezonu i ostatni odcinek nie był wyjątkiem.
Hank, Luke i (prawdopodobnie) Queenie gryzą piach w finałowym odcinku pierwszej części sezonu – „Head”. Współtwórca serialu Ryan Murphy mówi o tym, jak akcja rozwinie się w roku 2014 i co „American Horror Story: Coven” ma jeszcze w zanadrzu.
Powiedziałeś, że „Head” jest twoim ulubionym odcinkiem w tym sezonie. Dlaczego?
Jak na razie jest to mój ulubiony odcinek ze względu na jego ton, aktorstwo, to jak został wyreżyserowany. Podoba mi się, że wszystko jest połączone z bardzo dziwną ideą. Macie głowę Kathy Bates. Głowę Luke’a, która może porozumiewać się z Nan. Są tam dwie klasyczne sceny. Jedna to Myrtle i łyżka do lodów. I uwielbiam scenę, w której Kathy Bates ogląda „The Roots”. Wiedzieliśmy, że będziemy mieć do czynienia z głową Kathy Bates, więc zastanawialiśmy się, jakby tu dodać więcej sposobów na eksploatowanie tematu głowy. Dosłownie daliśmy głowę, żeby to się udało.
Wątek łowcy czarownic jest już całkiem rozwinięty w tym odcinku. Dowiemy się więcej o łowcach i ich świecie?
Tak. Oczywiście teraz, kiedy roślina Korporacji jest martwa, dowiemy się o nich znacznie więcej po zimowej przerwie.
Wielkie pytanie: czy Queenie nie żyje?
Każdy chce to wiedzieć i nie mogę niczego podpowiedzieć, ale w odcinku 10 będziemy mówić o tym, co stanie się z jej ciałem, więc oglądajcie!
Zakładam, że kiedy ktoś ginie w tym serialu, to jest możliwość, że umrze naprawdę.
To prawda. Ale z reguły w okolicach 9-10 odcinka zaczynamy wybijać całą załogę. W tym roku jest trudniej, ponieważ postacie maja możliwość powracania zza grobu.
Moja ulubiona scena to Marie i Fiona w Cornrow City i bezgłowa LaLaurie w klatce.
Podobało mi się, kiedy zabijała muchy.
W tym odcinku jest duże odczucie tragedii, ale też dużo czarnego humoru.
Tak, myślę, że im dalej idziemy z postaciami takimi jak Myrtle czy LaLaurie, tym więcej wiemy, co ci aktorzy lubią robić. Wszyscy świetnie poradzili sobie z humorem w tym roku, piszemy coraz więcej takich scen, ponieważ są przezabawne.
To była dość radykalna zmiana dla Myrtle. To przez spalenie na stosie? Czy jej miłość do Cordelii?
Myślę, że to były trzy rzeczy. Jeśli naprawdę mocno pokładasz w czymś swoją wiarę i nagle ta wiara zostaje zdemaskowana jako pusta i nieprawdziwa, wszystko za czym stałeś staje się kłamstwem. Ponadto wszystkie te kobiety i Quentin zdradzili Myrtle w taki dziwnaczny sposób. Do tego dochodzi jeszcze to, co powiedziała w poprzednim odcinku, że w płomieniach zobaczyła mroczną stronę. Wyszła z tego wszystkiego jako coś więcej, niż tylko psychopatka w Diorze.
Wydaje się, że Cordelia i Misty budują więź w tym odcinki. Czy to będzie trwało?
Tak. Najciekawszą rzeczą, którą piszemy po powrocie z zimowej przerwy jest to, że wszystkie te dziewczęta były przyjaciółkami kiedy zostaje ogłoszone, że przybędzie Siedem Cudów, które są testem dla chcących zostać Supreme. Przyjaźń miesza się w rywalizacją i dla niektórych jest zbyt trudna do utrzymania.
To był wielki odcinek dla Joan. Okazało się, że wcale ni jest miłą panią. Zobaczymy ją jeszcze?
Nie, wróciła. Moim ulubionym wątkiem w tej historii jest to, że serial często był krytykowany za bardzo antyreligijny punkt widzenia, zwłaszcza w zeszłym roku. W tej historii pokazujemy, że Bóg istnieje, Nan ujawnia, że Bóg istnieje. I to Bóg zabiera Joan, nie czarownice. To była fascynująca rzecz do opisywania. To było bardzo proste, pokazać ją w nienawistnym szale przeciwko czarownicom i mrocznym siłom szatana. W tym odcinku wiele wierzeń upadło a jej wiara została wzmocniona w momencie, kiedy zabiła swojego syna, bo tak się o niego martwiła.
Podobało mi się jak Madison przechadzała się po szpitalu w futrzanej czapce.
Wszystkie kostiumy są genialne. Dziewczyny wystroiły się na godziny wizyt i paliły papierosy w szpitalu. To takie zabawne.
Na końcu Marie również miała świetny kapelusz.
Wiele kostiumów było zainspirowanych stylem Yves ST. Laurent z lat 70.
Teraz, kiedy Hank nie żyje, przypuszczam, że jego ojciec się wkurzy.
O tak. Podczas pisania dążyliśmy do punktu, w którym jeśli tylko voodoo i Salemki się zjednoczą, będą prawdopodobnie nie do zatrzymania. Teraz stoja przed największym wrogiem, jakim jest Korporacja.
Czyli ostatnie cztery odcinki będą o zjednoczeniu vodoo i czarownic?
Tak, to jedna z rzeczy. Marie i Fiona muszą połączyć siły, żeby pokonać tego wroga. Mają różne metody działania i podejścia do tego, co powinno być zrobione. Z mojej strony chciałem mieć jak najwięcej scen z Angelą i Jessicą razem, ponieważ razem są świetne. Dlatego powiedziałem: „Musimy wprowadzić Marie Laveau do tego domu”.
Czyli wprowadzi się?
Tak, zostanie tam na dobre.
Moje wielkie pytanie to: co stanie się z głową LaLaurie?
Cóż, to wielka tajemnica, którą musimy rozwiązać i którą rozwiążemy. Miełg obsesję na punkcie pomysły, że po wielkiej strzelaninie gliny wchodzą na górę a tak głowa Kathy Bates! Więc co będzie jeśli tak się stanie? To zdecydowanie punkt fabuły, którym musimy się zająć.
Czy praca Queenie zresocjalizuje LaLaurie?
Cóż, pytanie brzmi: czy ktoś taki jak ona może się zmienić? Zawsze utrzymywała, że jest kobietą swoich czasów. Ale myślę, że ludzie się zmieniają. Zawsze podaję jako przykład moją babcię, która miała bardzo niepoprawne politycznie poglądy, ale pod koniec swojego życia zmieniła swoje poglądy i było jej wstyd z powodu poprzednich. Więc to, czy LaLaurie może tak zrobić, jest jedną z rzeczy, o których chcemy napisać?
Czy w odcinku 10 odzyska swoje ciało?
Cóż, mówiłem już, że ta głowa jest jak bożonarodzeniowy sweter, którego nikt nie chce, więc musicie sami zobaczyć, jak to się skończy. W dniu, w którym obmyśliliśmy, jak to zakończyć, wysłała mi…
Swoje zdjęcie ze środkowym palcem?
Dokładnie.
Skoro już jesteśmy przy resocjalizacji, Kyle wreszcie wydaje się być normalny. Co możesz nam o tym powiedzieć?
Myślę, że trzymała go wystarczająco powolnego, aby sprostał jej celom i uwielbiam, że zrobiła z niego takiego sabatowego psa łańcuchowego a’la Frankenstein. To będzie wątek kontynuowany w końcówce sezonu.
Może mówić?
Tak.
„Head” to finał pierwszej części sezonu. Co możesz powiedzieć o ostatnich czterech odcinkach?
Cóż, będzie dużo specjalności. Następy odcinek jest zatytułowany „The Magical Charme of Stevie Nicks” z rolą Stevie Nicks. W ostatniej czwórce zobaczymy: czy Marie i Fiona mogą stawić czoła łowcom czarownic, którzy ścigają ich grupy od setek lat? Kto będzie kolejną Supreme? Kogo wybierze Kyle? Co stanie się z LaLaurie i co będzie z przyjaźnią między LaLaurie i Queenie? To będą główne siły napędzające te odcinki.
Właśnie teraz piszemy finał. Nigdy nie byłem bardziej smutny. W pewnym momencie, tak jak ci powiedziałem, myślałem, że zrobimy spin-off, ale to wbrew DNA tego serialu. Należało by ponownie przemyśleć, kogo można się pozbyć a największą zabawą jest to, że każdy może umrzeć w każdej chwili. Bardzo mi smutno, kiedy musze pożegnać się z tą grupą aktorów, chociaż w styczniu zaczynamy pisać nowy sezon. Ale będę za nimi tęsknić.