David Morrissey z "Żywych trupów" o losie Gubernatora: Dostał to na co zasłużył


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 07-12-2013, 17:12:16


David Morrissey z

"Żywe trupy" (AMC) rozstały się ze swoim największym do tej pory złoczyńca w czasie niedzielnego jesiennego finału czwartego sezonu.

Podczas "Too Far Gone" Gubernator (David Morrissey) poprowadził brutalny i krwawy atak na społeczność Ricka w celu znalezienia bezpiecznego domu dla swojej nowej rodziny i grupy. Po pojmaniu Hershela (Scott Wilson) i Michonne (Danai Gurira) jako zakładników, Gubernator dał Rickowi (Andrew Lincoln) ultimatum, aby opuścili więzienie. Jednak, po tym jak zarówno Hershel jak i Rick próbowali przekonać go, że obie grupy mogą współistnieć w więzieniu, Gubernator stracił panowanie nad sobą i obciął starszemu człowiekowi głowę przed oczami grupy.


To podłożyło grunt dla Lilly, która wcześniej w odcinku kwestionowała moralność swojej nowej miłości, aby zakończyć żywot Gubernatora po tym jak Michonne dźgnęła go swoją katana, aby uratować życie Ricka.

Złapaliśmy Morrisseya w Londynie, aby omówić los Gubernatora i czy miał swoją własną Kolację Śmierci obok Wilsona.

Jak wyglądały rozmowy, kiedy dowiedziałeś się, że Gubernator powróci w czwartym sezonie? Czy wiedziałeś, że będzie miał tak ograniczony sezon?

Wiedziałem, że nie dotrwam końca sezonu, ale nie wiedziałem jak bardzo ograniczone to będzie. Wymieniłem słowo z [showrunnerem] Scottem [Gimple], ale nie wiedziałem kiedy umrze czy dotrwam do dziewiątego czy dziesiątego odcinka. Maiłem pojęcie, że to byłby dobry czas, aby odejść w jesiennym finale, a oni musieliby zrobić pewne wielkie rzeczy w tych odcinkach. Ale nie byłem pewien dopóki nie przeczytałem scenariusza, a to wtedy się właśnie dowiedziałem.

Czy wiedziałeś, że tak naprawdę będziesz tylko w trzech odcinkach?

Nie wiedziałem. Scott powiedział, że pojawie się później w sezonie, ale nie wiedziałem kiedy czy jak późno. Ale powiedział o czwartym czy piątym odcinku, więc miałem mniej więcej jakieś pojęcie kiedy to będzie. Ale nie był specyficzny jeśli chodzi o to w jak wielu odcinkach będę. Nie wiedziałem, że to będą trzy czy cztery odcinki. Wiedziałem, że nie dotrwam końca sezonu. Nikt z nas nie wie do czasu, aż do czasu jak czytamy odcinki. Wiedziałem tylko, że odchodzę tuż przed dostarczeniem ósmego odcinka. To wtedy się dowiedziałem.

Jak wyglądały twoje rozmowy, kiedy dowiedziałeś się, że Gubernator zostanie zabity w jesiennym finale?

Dostałem śmiertelny telefon [od Scotta] i to zawsze jest smutne. Wiedziałem, że Gubernator nie jest kimś kto będzie tam na zawsze. Byłem bardzo smutny, ponieważ spodobało mi się bycie w tym serialu i praca z każdym. Potem byłem dwukrotnie smutny z bycia również osobą, która odcinka głowę Scotta Wilsona do samego końca, co było bardzo ciężkie. Wszystkie odcinki są bardzo wymagające i szokujące, a my to mieliśmy pod koniec ostatniego sezonu, kiedy Laurie Holden (Andrea) i Michael Rooker (Merle) zostali zabici. To jest coś przez co przechodzimy w "Żywych trupach" i to jest trudne, kiedy to inni ludzie, ale to jest tak samo trudne jak przychodzi kolej na ciebie.

Rick starał się desperacko przekonać Gubernatora, że mogą współistnieć, ale Gubernator nazwał go kłamcą. Jak wiele z tego było ukłonem w stronę jego prób, aby wieść spokojne życie bez zobowiązań?

To wszystko o naturalnej postaci jaką był. Gubernator próbował się odwrócić i być dobry i znalazł tą rodzinę. Ale jak starał sie uciec z obozu i zabrał dziewczyny ze sobą, widział, żę nie może z tym walczyć, a musi się skonfrontować z tym co tam jest, a nie uciekać. Jest innym człowiekiem po siódmym odcinku. Wie, że nie zamierza być dyplomatą i przyjąć kompromis; jest o wiele bardziej człowiekiem, który podbija, więc to musi być absolutne. Jak widzi daremność tego bowiem Megan umarła, ta śmierć i destrukcja jest wszędzie, to staje się tym chaotycznym miejscem, w którym żyje. I jest w tym miejscu całkowitej destrukcji, więc jak Michonne go zabija, jest poczucie tego, że jeśli ma odejść, zabierze ze sobą tak wielu ludzi jak tylko może. Mam nadzieję, że był skomplikowaną postacią w sensie tego co widzisz, przez tą zewnętrzną bitwę jaką toczy przeciwko światu i wewnętrzną bitwę jaką toczy w sobie, to jest to co chciałem od tej postaci, a myślę, że to jest to co scenarzyści dostarczyli.

Biorąc pod uwagę jego próby rozpoczęcia od nowa w tym sezonie, aby wieść spokojne życie, czy myślisz, że Gubernator dostał to na co zasłużył?

Tak, myślę, że prawdopodobnie tak. Są rzeczy, które zrobił, gdzie na pewno brakowało współczucia i miłości, ale nadal myślę, że mogły być czasy w jego podróży, gdzie mógł dokonać innego wyboru i mógł wydobyć najlepszą część siebie, a nie najgorszą. Tragedią jest to, że nigdy nie podjął tych decyzji. Nigdy nie chciałem, aby był czarnym charakterem z kreskówki, który jest tylko facetem robiącym złem rzeczy; chciałem pokazać mężczyznę, który mógł czuć odkupienie w sobie. Może jeśli spotkałby kogoś takiego jak Lilly wcześniej lub jeśli słuchałby innej strony siebie, to mógłby znaleźć odkupienie w jakiś sposób. Ale ostatecznie, myślę, że dostał to na co zasłużył. Byłem bardzo szczęśliwy, że osoba, która zakończyła jego życie to Lilly, a nie Michonne. Michonne potępiła go chcąc dać mu życie jako zombie i była bardzo szczęśliwa zostawiając go w tym okropnym miejscu, podczas gdy Lilly nie była szczęśliwa, aby zostawić go w tym miejscu. Wiedziała, że aby dać mu wolność, musi zabić jego mózg, a to jest wątpliwe czy to akt współczucia z jej strony. Ale chciałbym wierzyć, że takie to było.

Jaka była twoja reakcja, kiedy usłyszałeś jak Gubernator brutalnie odcinka głowę Herhelowi?

Jest podwójna rzecz tam. Gubernator zabija Herhela, co jest przerażające, robi to, aby pokazać ludziom w więzieniu nihilistycznego człowieka jakim jest i jego poczucie zniszczenia. Wie, że Herhel jest dobrym człowiekiem i uosabia wszystko co dobre w więzieniu i tej społeczności, a on zabija ich najbardziej ukochanego członka i to jest straszne. Wszelkiego rodzaju zniszczenia pojawiają się po tym. Jest jeszcze inna rzecz w byciu tym człowiekiem, który zabija Scotta Wilsona. Sprowadzenie go do serialu było bardzo trudne, a to był bardzo emocjonalny dzień. Sposób filmowania jaki miał miejsce, to stało się w ciągu jednego dnia i każdy pojawił się na planie i był tam dla Scotta. To było niesamowite. Scott poszedł do domu i trzy czy cztery dni później, to był czas na moją śmierć, a Scott wrócił na plan tego dnia, aby pożegnać się ze mną. Po mojej śmierci, Scott i ja spędziliśmy dzień razem i graliśmy w bilard i wypiliśmy kilka drinków. To zawsze bardzo smutne, kiedy ktoś kogo kochasz i z kim się przyjaźnisz odchodzi, ale to było bardzo traumatyczne dla nas wszystkich.

Jak myślisz dlaczego Gubernator postanowił zabić Hershela zamiast Michonne, która zabiła Penny?

Jest poczucie, że chciał, aby zobaczyli po prostu jak straszny może być; chciał ich zszokować. Planował zabicie Michonne po tym, ale miał miecz w szyi tego człowieka i miał nadzieję, że grupa Ricka będzie patrzeć, że był poważny i powie: "Opuścimy więzienie", ale oni nadal tego nie powiedzieli. W szaleństwie Gubernatora, tak jak pod koniec sezonu, kiedy ma to zamroczenie, idzie do tego traumatycznego miejsca ponownie i atakuje. Osoba, którą atakuje jest ta, której kark ma tuż przed tym mieczem. To po to, aby pokazać im jak okropny może być; to nie jest tak przemyślane jak chciałby. Plan Gubernatora nie był bardzo przemyślany; spodziewał się, że będą go traktować poważnie i oddadzą mu więzienie, ale oni nadal tego nie zrobili. Nie był tam, aby negocjować.

Jak czujesz się okłamując prasę o swoim pozostaniu w "Żywych trupach" po tym jak zostałeś obsadzony w "Line of Sight" (AMC)?

Musiałem poczekać i zobaczyć "Line of Sight". To było bardzo inne, a ja jestem strasznie przesądny w kwestii tych rzeczy; mam wszystko skrzyżowane, aby to zostało zamówione. To jest świetnie napisane przez Blake'a Mastersa i naprawdę żyzne terytorium do zbadania dla mnie. Ale nadal jestem trochę nerwowy mówiąc o tym, ponieważ chcę, aby to się wydarzyło tak bardzo! [Śmiech]

"Żywe trupy" są sławne z wyprawianie "Śmiertelnych kolacji" po tym jak członkowie obsady zostaną zgładzeni. Jak wyglądała twoja? Czy ty i Scott Wilson mieliście wspólną kolację?

Scott i ja mieliśmy razem kolację. Poszliśmy na nią z innymi członkami obsady. To się dzieje z tymi Kolacjami Śmierci teraz, kiedy ludzie usłyszeli o nich, nie mamy ich w restauracjach, ponieważ jak trójka czy czwórka z nas udaje się razem do restauracji, ludzie mówią: "Oni idą na śmierć!" Więc mamy ją w jednym z domów kogoś kogo znamy z serialu. To było świetne, każdy przyszedł i to było bardzo emocjonalne. Jak w każdym miejscu pracy, kiedy spędzasz tak wiele czasu z ludźmi, to ważne, aby się pożegnać i powiedzieć jak bardzo cieszyłeś się z pracy z nim i życzyć im szczęścia. To dobra rzecz do zrobienia; to szacunek jaki masz do swoich współpracowników i to ważne w każdym miejscu pracy. Sarah Wayne Callies [której Lori Grimes została zabita w trzecim sezonie] się pojawiła. Znała Scotta Wilsona bardzo dobrze, a to było świetne zobaczyć ją i usłyszeć co ma do powiedzenia. To bardzo bliska rodzina. Kiedy raz jesteś w "Żywych trupach", na zawsze pozostajesz w "Żywych trupach". Nadal mam bardzo dobry kontakt z Andrewem Lincolnem i Normanem Reedusem i kilkoma innymi członkami obsady, w tym Scottem, jak również członkami zespołu, makijażystkami i obsługą kamer. Jesteśmy bardzo blisko; przeszliśmy przez wiele, a to jest jedna z takich ról, która znaczy wiele w twoim życiu, a ja będę częścią tego zespołu przez całe moje życie. To wielki zaszczyt być częścią tego.

Czy nadal oglądasz "Żywe trupy"?

Oczywiście, ze tak! Nie wiem co się stanie teraz! Nie miałem okazji czytać innych scenariuszy. Jestem po prostu tak wkurzony, że muszę czekać do lutego, aż serial powróci. Nie mam pomysłu co się teraz stanie, wiec nie mogę się doczekać, aby to zobaczyć.

Będzie ci brakować Gubernatora? Napisz w komentarzu swoje myśli. "Żywe trupy" powracają 9 lutego.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Żywe trupy 

Zobacz również: