Arek Tobiasz
| 07-12-2013, 16:09:31
"Dawno, dawno temu" wreszcie powróciło do Storybrooke - ale to nie będzie radosne święto, którego każdy się spodziewa. To dlatego, że nasza grupa bohaterów i złoczyńców ma pasażera na gapę na pokładzie w postaci Piotrusia Pana (Robbie Kay), który zamienił się ciałem z Henrym (Jared Gilmore) zanim został zamknięty w puszce Pandory.
"To jest naprawdę fajne i jestem w stanie być w rzeczywistości Panem" - mówi Gilmore na planie bajkowego dramatu ABC. "To bardzo interesujące dla mnie przestudiować rolę Robbiego; pewne z jego wyrazów twarzy i jak Peter jest bardzo zarozumiały i złośliwy. To bardzo różne, ponieważ byłem Henrym przez tak długo i teraz jestem kompletnie nową postacią. Byłem podekscytowany, ponieważ ze wszystkich postaci jakimi kiedykolwiek chciałem być w serialu, to był Piotruś Pan".
Po spędzeniu pierwszej połowy sezonu w niebezpiecznej Nibylandii, Emma (Jennifer Morrison) nie może nic na to poradzić, ale czuje, że najgorsze jest jeszcze przed nami, kiedy powrócą do Storybrooke - coś do czego zaczęła się przyzwyczajać będąc Zbawicielem. "W tym odcinku, Emma nie może pozbyć się wrażenia, że coś jest nadal nie tak i wiele osób wokół niej myśli, że po prostu jest przyzwyczajona do bycia w kryzysie" - mówi Morrison. "Ona wciąż jest na baczności i nie czuje się jakby mogła pozwolić sobie na ten luksus, aby pozbyć się swojej czynności i myśleć tylko o Nealu [Michael Raymond-James] czy kimkolwiek innym".
Fałszywe poczucie bezpieczeństwa jest dokładnie tym czego Pan chce jak mieszkańcy Storybrooke witają grupę z powrotem na imprezie u Granny. "Ponieważ to jest tak mile widziany powrót do Storybrooke, to pozwala na to, aby kolejna seria wydarzeń się rozpoczęła" - mówi Raymond-James. "Jesteśmy z powrotem i jesteśmy dumni, czujemy, że wykonaliśmy swoje zadanie i to jest czas na świętowanie. Nie widzimy rzeczy, które możemy dostrzec. Możemy pozwolić sobie na obniżenie czujności na chwile, ponieważ czujemy, że wygraliśmy".
to Emma jest tą, która pierwsza zauważa, że coś jest nie tak z Henrym, ale nie każdy będzie tak chętny, aby zmierzyć się z tymi trudnymi faktami. "Regina jest trochę zaślepiona, ponieważ jest po prostu szczęśliwa, że jej syn chce jej" - mówi Lana Parrilla. "Może to usprawiedliwić mówiąc: 'Ocaliłam cię, więc dlatego chcesz mnie'. Nie sądzę, że wie, że jest kimś innym czy że zachowuje się inaczej. Jest po prostu tak dumna, że ma go i on ją chce".
Wystarczy powiedzieć, że kampania #SaveHenry się jeszcze nie zakończyła. "Kiedy wszystkie te straszne rzeczy zaczną się dziać w mieście, uświadomimy sobie, że coś jest nie tak, że może nie schwytaliśmy Pana czy jakoś kontroluje sprawy z puszki" - dodaje Morrison.
"Dawno, dawno temu" jest emitowane w niedziele.