SPRAWA | Śmiertelnie ranny kierowca limuzyny upada w kościele, mając na rękach dziecka, które wręcza księdzu, zanim umrze. Później dowiadujemy się, że ofiara, Cameron, przywykł działać kiedyś jako uciekinier z miejsca zbrodni – teraz nie ważne jak wiele dodatkowych wskazówek Beckett i reszta wydobędą, nadal brakuje informacji na temat tego nieznanego dziecka. Na szczęście dla wszystkich, Ryan kupił los na loterię i oglądał losowanie w telewizji, gdy Castle zdał sobie sprawę, że ofiara miała wygrywający los w portfelu. Łącząc zwęgloną nitrocelulozę pod paznokciami Camerona i piłeczki  do ping-ponga i pojemniki z argonem, które nabył jego zabójca i masz plan z oszukaniem loterii. Cameron i loteryjna hostessa Miranda byli zmuszeni zrobić to, by nie stracić swoich bliskich – w tym dziecka Mirandy. Po wszystkim szef Camerona i podejrzany ochroniarz chcieli we wszystko wrobić męża Mirandy, kiedy  gliniarze z dwunastego posterunku pojawiają się, machając bronią.   

CASKET | Oh i było tam tego mnóstwo. Rick czuje natychmiastową sympatię do tajemniczego dziecka, które nazywa Cosmo (imię, które miała otrzymać Alxis gdyby była chłopcem). Kate, choć wierzy, że nie jest szczególnie przychylną dzieciom osobą i z tego też powodu nie skacze by kołysać dziecko (podczas gdy przyszły ojciec Ryan, często to robi z rozczarowującym efektem). „Przypuszczam, że tęczy też nie lubisz.” - drwi Rick. Ale w swojej obronie Kate szybko odpowiada: “Jestem pewna, że będę się inaczej czuć, gdy będziemy mieli swoje własne”. Gdy Pomoc Społeczna nie ma wolnego pokoju dla ich dziecka podczas święta Dziękczynienia, Rick ochotniczo chce się zająć dzieckiem, wciągając siebie i Kate do zespołu zmieniającego w dyżurach pieluchy co zostawiło wielki uśmiech na twarzach widzów/ojców – szczególnie gdy Beckett stała się cieplejsza w stosunku do dziecka i mówiła pieszczotliwie o jego „wujku Ricku”. W rzeczywistości, jedyną rzeczą, która może skomplikować drugą szansę Ricka na ojcostwo, jest spostrzeżenie Alexis, że jeżeli w miarę szybko będzie mieć dzieci, to będą one dorastać z dziećmi Ricka i Kate. „I czar prysł”.       

CYTATY | Tak wiele. „Kiedy będziemy brać ślub, niech przy ołtarzu nie leży trup” … „Podejrzewam, że ma około 3 miesięcy. I jest głodny, bo ciągnie go do „dziewczynek’” „Nie dziwię mu się” … „Mam stopień NPT w opiece nad dziećmi - niesamowicie przystojny tatuś”. „To jest dowód w sprawie – patrz na te kulki”. „Nie dotykam ich” … „Jak długo mnie nie było?”

KONSENSUS | Choć zawsze jestem zainteresowany planem związanym z oszukaniem loterii, Sprawie Tygodnia zajęło dość długo by zbudować temperaturę i przejść przez dwie zmyłki (Jimmy the Wolf) i wspólników (strażnik ochrony), którzy byli dość oczywiści. Ale to było naprawę wszystko o przyszłości Ricka i Kate, jeden z pierwszych odcinków od dłuższego czasu, w którym nie spędzali czasu na rozwijaniu problemów w swojej relacji, ale pracowali nad nimi, ujawniając, że Kate „nie jest osobą stworzoną do dzieci”, bez przesadnego dramatyzowania tego. W zasadzie, cały czas, chciała być pewna, wyjaśniająć, że wszystko będzie w porządku – sposób w jaki rozpromieniła się gdy rozmawiała z Cosmo, wydawała się mieć w głowie ewentualną ciąże w pewnych miejscach. Zastrzeżenie: Kate pojawiła się na święcie Dziękczynienia ubrana (przypadkowo seksownie ) jak Pocahontas, nie uprzedzona, że Rick żartował o jego „rodzinnej tradycji” z przebierankami na święto…które ona, co zostało zapomniane przez ostatnie pięć lat, kiedyś dzieliła z nim jako jego dziewczyna?

Co myślisz o „The Good, the Bad and the Baby”?