redakcja
| 22-11-2013, 20:21:34
Wcześniej w tym miesiącu, „Imprsonalni” (CBS) oferowali ostrzeżenie, że „bohater upadnie” – i w połowie drogi tej trzyodcinkowej fabuły „Endgame”, tak się stało.
Skoncentrowani na zadaniu polegającym na utorowaniu sobie drogi do Budynku Federalnego w centrum miasta, gdy każdy brudny gliniarz i każdy gangster poluje na nagrodę za ich głowy, Reese i Carter, z rannym Alonzo Quinnem na dokładkę, niezwykle dostają się do miejskiej kostnicy, gdzie się na trochę ukrywają.
Tymczasem, Fusco i Shaw, mając na uwadze pomoc swoim kolegom, zostają rozdzieleni, gdy Simmons dostaje do tego pierwszgo. Związany w fabryce ciasteczek szczęścia, Fusco jest torturowany by zdradzić, gdzie ulokowane jest pudełko depozytowe, w którym Carter trzyma swoje informacje o HR. Fusco zachowuje milczenie, cierpi z powodu połamanych palców i bicia przez cały czas - i wtedy wysyła Simmonsa w ślepy zaułek „wyznając” fałszywą wskazówkę. Simmons rozkazuje Petersenowi zabić Fusco, gdy Lin zostaje przydzielony by wywęszyć jego syna Lee. Shaw, jednak załatwia przyszłego mordercę Lee, gdy Fusco maksymalnie wykorzystuje swoje połamane palce i uwalnia nadgarstki z kajdanek, apotem obezwładnia Petersena. Wygląda na to, że to nie on jest bohaterem, który upadnie.
Wracając do kostnicy, gdy Reese i Carter przygotowani na ostatni etap ich niemożliwej podróży porównują historie wojenne i blizny jakie mają. Dyskutując o tych spotkaniach ze śmiercią, Joss pyta, „Jakie było twoje najbliższe spotkanie?” John opowiedział o kuli, która prawie odebrała mu życie, po tym jak stracił żonę. „Co cię powstrzymało?” Odpowiedział: „Bójka z punkami w metrze. Gliniarz mnie zatrzymał… i przyprowadził do ciebie,” jak w wydarzeniach z premiery serialu. John pochyla się i gładzi ręką twarz Joss, oświadczając: „Spowodowałaś, że zmieniłem zdanie Joss… Zmieniłaś mnie” – i gorąco się całują.
Zaraz po tym Reese chroni Carter, gdy zaczyna strzelaninę i wyciąga ostatniego brudnego policjanta z budynku umożliwiając Carter bezpieczne przejście przez ostatnie cztery bloki. Ale pod koniec tego dnia, nawet po tym jak HR zostało spędzone i rozpoczęto masowe aresztowania, organizacja kryminalna pochłonie jeszcze jedną ofiarę.
Po wyrwaniu Reesa z więzienia, detektyw Carter zauważa, że jeszcze muszą zlokalizować Simmonsa. Zastanawiając się nad sobą, jako POI, John mówi, „Gdyby to mój numer został wylosowany, cieszę się, że byłem z tobą. Z nikim innym nie chciałbym być w czasie końca”. A potem nadchodzi koniec. Jak tylko dzwoni telefon w budce telefonicznej po drugiej stronie ulicy, który Finch zamierza odebrać, Simmons pojawia się w alejce z bronią. Reese zostaje postrzelony, Carter też. Ale tylko jedno z nich odejdzie stąd żywe.
“Muszę zobaczyć mojego syna…” - Carter nalega między ostatnimi oddechami. “Obiecaj mi, że mu powiesz…” Reese kołysze ją i zapewnia, “On wie… on wie.” I jak Joss gaśnie, mężczyzna w garniturze szlocha.
Co myślisz o pierwszej ważnej śmierci w „POI”, postaci, która była grana przez oryginalnego członka obsady?