Arek Tobiasz
| 12-11-2013, 14:39:03
Rashida Jones i Rob Lowe wkrótce wezmą sobie przerwę od "Parks and Recreation", ale na szczęście, Amy Poehler obiecuje, że żadne z nich tak naprawdę nie odchodzi, jeśli chodzi o Pawnee.
"To naprawdę smutne... stracić ich i wysłać do tych wielkich zaświatów" - zadumała się zabawna pani w poniedziałek na pokazie odcinka dla prasy. "Ale naprawdę jesteśmy bliską rodziną tutaj, więc nigdy nie poczujesz się żegnał się z rodziną; po prostu nie będziesz widywać ich tak często jak kiedyś".
"Znając nasz serial, nikt naprawdę nie opuszcza Pawnee - nadal wzywaliśmy ludzi z powrotem, aby zrobili coś w pierwszym i drugim sezonie" - dodała ze śmiechem. "Więc jestem pewna, że Rob i Rashida powrócą do Pawnee tyle razy ile uda nam się ich przyciągnąć".
Co do tego czego można się oczekiwać w łabędzim śpiewie Ann i Chrisa w trzynastym odcinku, twórca "Parks and Recreation" Mike Schur zdradził: "To bardzo smutne miejscami", co Poehler przerwała: "To tak dobre. To jest tak dobre. Czy to kiepskie jak mówię, że to jest tak dobre? To było tak dobre". I jeśli to nie wystarcza, Adam Scott dodaje: "To jest też naprawdę, naprawdę zabawne!"
Schur zapewnił widzów, że z tym odejściem, wszystkie wspomnienia tych postaci na pewno nie znikną. "To nie tak, że Ann odchodzi, a Leslie nigdy nie wspomni znów jej imienia" - wyjaśnia. "Będzie kilka odcinków, gdzie radzi sobie z odejściem Ann - właśnie piszemy taki odcinek teraz".
W sumie to nieuchronne odejście naprawdę tylko zmieni serial estetycznie.
"Nick [Offerman] miał najlepszy cytat" - zaśmiała się, parafrazując: "'Sądzę, że nasz serial ma teraz tylko około 85 procent mniej atrakcyjności'".