Ryan Murphy o ostatnim odcinku „Boy Parts” i wpływie Stevie Nicks na „Coven”


karoll   karoll | 24-10-2013, 00:51:43


Ryan Murphy o ostatnim odcinku „Boy Parts” i wpływie Stevie Nicks na „Coven”

SPOILER! Nie czytaj, jeśli nie widziałeś ostatniego odcinka!

Drugi odcinek „American Horror Story: Coven”, serialuprodukowanego przez Ryana Murphiego i Brada Falchuka był pełen zwrotów akcji, m.in. zmartwychwstania Misty (Lily Rabe) i Kyle’a (Evan Peters) oraz informacja, że dzisiejsza Marie Laveau (Angela Basset) zatrzymała przy życiu swojego kochanka-minotaura! O tym i o zbliżającym się odcinku mówi Ryn Murphy.


To świetne, że Misty jest fanką Stevie Nicks.

Lubi Stevie Nicks, ponieważ ja lubię Stevie Nicks.

Zapytałeś Stevie o możliwość użycia jej muzyki w serialu, prawda?

Tak, wszystko zaczęło się od tego, że jak dorastałem, miałem obsesję na punkcie piosenek Stevie Nicks, takich jak “Riannon” czy „Gypsy”. I pamiętam, jak czytałem artykuł, w którym Courtney Love nazwała Stevie Nicks „białą czarownicą”, a Grace Slick „czarną czarownicą”. A moje stosunki ze Stevie są dobre ze względu na „Glee”. To jedna z niewielu artystek, które się pojawiły. Pisała do Lea [Michele] i do mnie regularnie od czasu sytuacji z Corym [Monteith], ponieważ bardzo lubiła Cory’ego [który zmarł w lipcu]. To naprawdę cudowna osoba.

Kiedy wpadliśmy na ten pomysł z czarownicami, pomyślałem, jeśli jesteś Misty, dorastałeś samotnie i nie znasz praktycznie żadnych innych czarownic, jest tylko jedna, którą mógłbyś znać i jest to Stevie Nicks. Więc zadzwoniłem do Stevie i powiedziałem „Chcę cię wykorzystać w serialu.” Była bardzo oporna, ponieważ kiedy zaczynała karierę, ludzie ze wspólnoty Wiccan dali się jej we znaku, bo myśleli, że jest czarownicą i dostała wiele przerażających listów od fanów. Nie podobał jej się ten mrok, ale kiedy wytłumaczyłem jej, o co mi chodziło, powiedziała „Walić to, zróbmy to, podoba mi się.” Nie jest czarownicą, ale przyciągają ją takie mityczne twory, ponieważ dobrze się o nich pisze. Więc dała mi prawa do swojej muzyki, a ponadto pracuje teraz z Lindsay Buckingham nad specjalnymi przeróbkami jej piosenki o wiedźmach.

W trzecim odcinku Lily ma swoją minutę ze Stevie Nicks. To z mojej miłości do tej artystki.

Podoba mi się to, że „Asylum” skończyło się sceną, w której siostra Mary Eunice zginęła w płomieniach, a „Coven” rozpoczęło się ożywieniem Misty po jej spłonięciu na stosie.

Zastanawialiśmy się nad tym. Chcieliśmy, żeby siostra Mary Eunice zginęła w płomieniach i w pewien sposób chcieliśmy, żeby w tym Roku Lily narodziła się w płomieniach. To stworzyło symetrię. I oczywiście chcieliśmy, żeby Lily stanowiła przeciwieństwo.

Czy Misty jest zainteresowana Zoe w jakiś romantyczny sposób? Czy po prostu szuka przyjaźni?

Myślę, że Misty jest aseksualną postacią. Chce tylko być częścią grupy. Podoba mi się, że piszemy czarownicach jak o każdej innej prześladowanej mniejszości. Dorastała nie znając, nawet nie spotkawszy osoby takiej jak ona. Myślę, że wielu ludzi może się utożsamić z tą sytuacją.

Zacznie współpracować z kobietami panny Robichaux i opuści swoje bagno?

To i to. Kocha swoją chatkę na bagnach. Ale mamy tutaj do czynienia z polowaniem na czarownice. W końcu zostanie odkryta. Nie chce żyć w tym świecie, jest dla niej za trudny. Ale w pewnym momencie musi się przystosować, inaczej zginie.

Romans Zoe i Kyle’a jest podobny do tego przeklętego – między Violet i Tate z pierwszego sezonu.

Jest przeklęty, ale mimo wszystko ma więcej szans. Na podstawie tego, co było w „Boy Parts”, podoba mi się historia jego stworzenia. To tak jak „Zbuduj sobie chłopaka”. Świetny pomysł. I uwielbiam pomysł, że on staje się potworem, który może tylko kochać i bronić jedną osobę – swojego twórcę. Czyli to taki odwrotny Dr Frankenstein.

Czy Kyle będzie mówił i wyglądał normalnie? Czy cały czas będzie pochrząkującym Frankensteinem?

Cóż, to interesujące, bo Evan naprawdę wymiata w tej roli. W następnym odcinku jest szalona historia z Kyle’m/Evanem. Jest świetnym aktorem i świetnie sobie radzi z graniem wyłącznie fizycznym. Naprawdę podjął wyzwanie. Naprawdę ciężko jest nie mówić w serialu, ponieważ telewizja kręci się wokół dialogu. Pytanie brzmi: Czy można go uzdrowić? Czy można mu pomóc stać się człowiekiem? Czy zawsze będzie potworem? Czy może połączeniem obu tych stanów?

W zbliżającym się odcinku powie swoje pierwsze słowo i na chwilę na tym się zatrzyma. Poza tym lubię każdą okazję stworzenia historii Pigmaliona.

Spotkamy jego matkę?

O tak. Następny odcinek. Wielka, wielka rola. Zwróciłem się do Mare Winningham, którą uwielbiam od dawna i chciałem, żeby dołączyła do rodziny „American Horror Story”. Więc napisaliśmy tę rolę. Zagrała ją w ramach przysługi i myślę, że poradziła sobie spektakularnie. Stała się białym wyrzutkiem Dziewiątego Dystryktu. Mare Winningham naprawdę niesamowicie odgrywa swoją postać.

Kolejną rzeczą, która kojarzy się z pierwszym sezonem AHS są problemy Cordelii z płodnością – czy to będzie kolejna mroczna ciąża?

Ta kwestia jest poruszona w następnym odcinku. Nie chciałem kolejnej historii z dzieckiem. Robiliśmy to kilka razy z rzędu. Pomyślałem, żeby dać temu spokój. Wątek dziecka Cordelii nie podoba mi się aż tak bardzo, jak wątek walki. Padł pomysł „Czy nawet skusiłbyś diabła, żeby użył tak czarnej magii?”. Wiele kobiet pewnie tak. In vitro jest jest niesamowicie trudne i emocjonalnie bolesne. Sarah i Angela Bassett mają w następnym odcinku scenę „Voodoo wersja In Vitro.” Poszperaliśmy i trafiliśmy na szalone zaklęcie, które jest używane przez ludzi, które podobno było używane przez celebrytów, które jednocześnie jest bardzo fascynujące. I nie jest tanie! I na pewno nie będzie tanie u Królowej Voodo Angeli. Nie policzy 5 dolarów. To będzie mnóstwo pieniędzy.

Moją ulubioną sceną z całego odcinka jest walka między Fioną a Marie w jej salonie. Są jak dwie lwice.

Też lubię tę scenę. Za każdym razem, kiedy pojawiają się Jessica Lange z Angelą Bassett czy Kathy Bates dzieje się coś świetnego. Z gry Jessici i Angeli można wywnioskować, że świetnie bawiły się na planie tamtego dnia. Lubią takie kwestie i sceny, bo zdarzają się rzadko. A w tym roku robimy je ciągle. Mnóstwo scen z Jessicą, Angelą i Kathy. Czasem pojedynczo. Czasem wszystkie trzy razem. Bo są najlepsze z najlepszych. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem tę scenę, o mało się nie udusiłem. Była taka zabawna. I one świetnie sią bawiły. Podziwiały się nawzajem przez tyle lat.

Odkryciem odcinka jest to, że nie tylko Marie jest nieśmiertelna, ale również uczyniła nieśmiertelnym swojego kochanka Minotaura.

O tak. No cóż, to właśnie legenda Marie Laveau. Jakby naprawdę była między nami. Jessica mówi o tym w scenie. To jej grobowiec, ale chodziły plotki, że nigdy nie umarła. Nigdy nie wyszło na jak co stało się z Delphine LaLaurie. Nie odkryto, co stało się z katem, który pojawi się w siódmym odcinku. Pomyślałem, że to po prostu mity Nowego Orleanu, miasta, w którym bohaterowie i czarne charaktery po prostu zanikają w przeszłości.

Czy Minotaur to odpowiednik Rubbermana albo Bloody Face’a z poprzednich sezonów?

Tak. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale tak właśnie jest.

Wydaje się być jej pachołkiem?

Tak, cóż, co robiz, kiedy twój chłopak zmienia się w Minotaura? Myślę, że trzyma go na zapleczu, żeby uprawiać z nim seks i wykorzystuje go do wykonywania swoich rozkazów. Myślę, że tak właśnie robi. Myślę, że był bliski śmierci i oddała mu część swojej nieśmiertelności, tak jak oddała Kathy Bates. Potem trzyma go w zamknięciu, rozmawia z nim i zakłada Cornrow City.

Chwileczkę, jej salon nazywa się Cornrow City?

Tak!

Wspomniałeś o Kacie, granym przez Danny’ego Huston z „Magic City”. Jest również zainteresowany Fioną, prawda?

Tak. To również świetny romans. Dorosły. I Danny i Jessica są bardzo atrakcyjni. W pierwszym roku Constance miała Travisa. Siostra Jude raczej nie miała zapędów miłosnych. Chciałem, żeby tutaj było coś ważnego. Naprawdę ciekawi mnie wątek odnajdywania miłości w drugim akcie. Pytanie brzmi, co ma zrobić wiedźma i seryjny morderca? Jak sprawić, żeby to zadziałało? To trudne. Ogromny bagaż.

Czy ona wie, że on jest seryjnym mordercą?

Oh, nie mogę powiedzieć za dużo. Ale to się okaże.

Więc on jest oparty na prawdziwej postaci?

Kat był Kubą Rozpruwaczem swoich czasów. Sterroryzował Nowy Orlean i pisał listy do gazet. Nigdy go nie złapano.

W tym odcinku dostaliśmy trochę historii na temat Queenie. Zobaczymy też coś na temat Nan?

Tak. Ale to stanie się w późniejszych odcinkach. To świetna historia. Myślę, że Jamie jest zabawna i dobra, bardzo ją lubię. Lubię jej charakter. I jej siłę. Dojdziemy do tego, ale w późniejszych odcinkach.

A w przyszłym tygodniu spotkamy Patti LuPone?

Tak! Patti LuPone!

I wprowadza się obok panny Robichaux razem ze swoim synem, prawda?

Tak, to prawda.

Czyli gra Joan Ramsey, gorącą chrześcijankę. Przypuszczam, że mieszkanie obok czarownic niezbyt jej odpowiada.

Tak, zupełnie tego nie lubi. W tym odcinku będzie scena między Patti a Jessicą, które w rzeczywistości są przyjaciółkami. Kolejny przypadek z serii „Dwie legendy kroczą obok siebie”

Patti zrobiła karierę dzięki niemalże operowym kreacjom: „Sweeney Todd”, „Gypsy”, „Evita”. Jest świetną aktorką dramatyczną. Chciałem, żeby zagrała w roli, gdzie jest bardzo opanowana i inna, niż we wszystkich znanych kreacjach. Jej postać przewija się przez cały sezon.

A jej syn zapoznaje się z dziewczętami panny Robichaux?

W zasadzie tak. Pytanie brzmi, którą z nich polubi?

Jaki tytuł nosi trzeci odcinek?

Nazywa się „Replacements”. Jest w nim wszystko. Jest Marie, jest Patti. Jest wspaniała kathy Bates i biedna Delphina, która dostaje wycisk od Jessici Lange.

Jaka relacja będzie między Fioną i Delphiną?

Cóż, nie chce wrócić do puełka. I kiedy już Fiona odkryje jej zbrodnie, będzie zainteresowana tylko torturowaniem jej. Fiona jest liberalną czarownicą. I co z tym zrobić? Nie może znaleźć pracy. Marie Laveau ją ściga. Nie może opuścić domu. Jej adaptacja w społeczeństwie przebiega bardzo opornie.



Kategorie: Spoilery Opisy odcinków Telewizja 
Seriale: American Horror Story 

Zobacz również: