Dramat, luźno oparty na królewskich wydarzeniach z XVI-wiecznej Francji, podąża za Marią, królową Szkotów (Adelaide Kane z "Nastoletniego wilkołaka") jak powraca na królewski dwór i ponownie zostaje przedstawiona Franciszkowi (Tony Regbo, "The Town"), księciu, z którym jest zaręczona od dzieciństwa.

Choć zaręczona para oczywiście lubi się wzajemnie - książę zwierza się Marii, że jego pasja do pracy z metalem wyłoniła się z jego pragnienia posiadania "prawdziwych umiejętności", a zatem bycia czymś więcej niż uprzywilejowanym, chronionym członkiem rodziny królewskiej - obstawanie Franciszka, że ich zaaranżowany związek nie jest dobry dla Francji nie pozwala mu całkowicie się w niej zakochać. (Potem jest również kwestia urodziwej Natalii, która pojawia się niezapowiedziana w książęcych kwaterach i mruczy, że nawet choć jego przyszła żona się wprowadziła, "Nie się nie zmieniło. Kompletnie nic").

Ale Maria ma większe problemy niż niechętnego narzeczonego, co staje się jasne, kiedy plan zakradnięcia się do jej komnaty (a następnie zgwałcenia jej, zabierając w ten sposób "dziewictwo" i uniemożliwić zaręczyny) nie udaje się.

Co widzowie wiedzą - a Maria nie, przynajmniej jeszcze nie - to, że nadopiekuńcza matka Franciszka, królowa Katarzyna (Megan Follows z "Ani z Zielonego Wzgórza") stoi za brutalnym atakiem na młodą królową. Pod koniec odcinka pilotowego, knucie Katarzyny ma na swoim koncie już ciała, ale królowa pozostaje niezłomna w swojej misji, aby załatwić kobietę, która na pewno będzie zgubą dla Franciszka. Dobra rzecz, że tajemnicza, widmowa kobieta, która prześlizguje się po pałacu jak duch, wydaje się wypatrywać kruczowłosej młodej damy.

Gdzie indziej w odcinku Maria spotyka się ze swoimi koleżankami/przyszłymi damami dworu, z których jedna ma przyprawiającą o rumieniec chwilę samotności zanim dosłownie potknie się i spiknie z mężem Katarzyny, królem Henrykiem. Królowi nie są obce pozamałżeńskie igraszki - jego kochanka Diana i bękart Sebastian (Torrance Coombs, "The Tudors") nie są za bardzo ukrywani przed opinią publiczną. I przystojny Sebastian na pewno zyskuje w oczach zamyślonej Marii, kiedy zwraca jej zaginionego psa i uspokaja ją: "Nie jesteś tutaj sama".

Z obsadą prosto z katalogu Abercrombie & Fitch i współczesnym soundtrackiem, "Reign" jest pienistą, lekcją historii w stylu CW - co oznacza, że należy usiąść, podziwiać opaski na głowę (tak wiele! tak ładne!) i miłe rzeczy dla oka, a także nie martwić się zbytnio o dokładność.

Ale dość o tym co myślimy: Co sądzisz o "Reign"? Oceń odcinek i napisz co myślisz w komentarzu!