Arek Tobiasz
| 13-10-2013, 17:32:50
Fani "Żywych trupów" zostali poruszeni w grudniu zeszłego roku, kiedy zostało ogłoszone, że będzie zmiana warty jeśli chodzi o stanowisko showrunnera w czwartym sezonie dramatu ABC. Posunięcie było szczególnie zaskakujące jak odchodzący showrunner, Glenn Mazzara, już zastąpił oryginalnego szefa Franka Darabonta, kiedy został usunięty z serialu w połowie drugiego sezonu. Jest promyk nadziei dla fanów, którzy martwią się o jakieś wstrząsy, bowiem człowiek, który przejmuje obowiązki showrunnera jest tą samą osobą, która była odpowiedzialna za napisanie najbardziej uznanych odcinków serialu.
Scott M. Gimple - który napisał "Pretty Much Dead Already" w drugim sezonie (w którym biedna Sophia wreszcie wyłania się z obory) i "Clear" w ostatnim sezonie (gdzie widzimy powrót granego przez Lenniego Jamesa Morgana) - na pewno udowodnił swoją wartość. To także wynika z moich rozmów z obsadą, która jest powszechnie podekscytowana nowym bardziej napędzanym przez postacie podejściem jakie planował wprowadzić w czwartym sezonie. Oczywiście kurs "napędzany przez postacie" nie oznacza, że nie będzie żadnej akcji. Premiera sezonu zawiera jedną z największych i najbardziej skomplikowanych scen akcji jaką kiedykolwiek nakręcił serial. Rozmawiałem z nowym szefem o przejęciu władzy i tym czego możemy się spodziewać w czwartym sezonie "Żywych trupów".
Zanim przejdziemy do tego sezonu porozmawiajmy trochę o ostatnim sezonie. Zabiliście mnóstwo postaci w tym serialu, a czterech z nich było członkami stałej obsady, czyli Lori, T-Dog, Andrea i Merle. Czy kiedykolwiek rozmawialiście między sobą, że to może trochę za dużo, trochę za szybko?
To naprawdę poważny ruch. Chcesz robić to co jest najlepsze dla historii, przede wszystkim. To jest najważniejsza rzecz, o którą nam chodzi. To straszne tracić postacie i tracisz narzędzie w swoim przyborniku, ale wiele z tego co robimy w tym serialu jest właśnie o stracie. Myślałem innego dnia po prostu o tym jakby to było jeśli Dale byłby w historii właśnie teraz, i jakiego rodzaju historię moglibyśmy z nim opowiedzieć. Są wielkie straty tutaj. To bardzo trudne wiedzieć o tym, ale ostatecznie jeśli czujesz, że to najlepsza rzecz dla historii, zarówno obecnie jak i w przyszłości, gdzie wszystko zmierza, jak to wpłynie na inne postacie. To ogólnie miara, za którą w pewien sposób podążamy.
Czy to oznacza, że możemy się spodziewać tego samego w czwartym sezonie?
Powiedziałbym, że czwarty sezon nie jest ponownym odkryciem koła czy czymś takim, ale nie chciałbym powiedzieć, że to będzie przebiegać bardziej w ten sam sposób. To ten sam świat. To absolutnie ten sam serial, więc nikt nie jest bezpieczny.
Jak było czytać i słuchać wszystkich tych rzeczy, kiedy pojawiła się informacja o zmianie showrunnera, zwłaszcza kiedy zobaczyłeś jak wina była rzucana w mediach społecznościowych lub innych miejscach? Jak sobie z tym poradziłeś?
Myślę, że każdy - i myślę, że masz tak samo - każdy, który pracuje w jakichkolwiek popularnych mediach wie, że czyta komentarze na swoją własną odpowiedzialność. Każdy ma prawo do swojej opinii, i nie wiem... Wiem, że fani, to wielka sprawa, ale nie wiem. Nie chce być zakładnikiem Twittera w jakimkolwiek momencie swojego życia.
Co powiesz, że może być nieco inne w sposobie w jaki serial może wyglądać z tobą pod wodzą?
Kochałem pracę z chłopakami. Jestem naprawdę dumny z pracy jaką wykonałem dla nich. Naprawdę staram się realizować podejście największych uderzeń. Zrobiłem "Pretty Much Dead Already" i byłem bardzo szczęśliwy i dumny ze zrobienia tego odcinka. Zrobiłem "Save The Last One", "Clear", "Hounded" i po prostu chciałbym robić więcej takich odcinków. I jestem tak podekscytowany historiami, która nadchodzą i są inspirowane komiksami.
Czy to oznacza, że zobaczymy więcej rzeczy pochodzących z komiksów w czwartym sezonie?
Wiesz, że serial i komiksy są w zupełnie innych miejscach, więc w pewien sposób nie możemy robić dokładnie tego co było w komiksach na wiele sposobów. Ale sposób w jaki patrzę na to jest bardziej jak remiks komiksów. Więc absolutnie, zobaczymy różne rzeczy z komiksów. Niektóre z nich będą prawie takie same, ale w innym kontekście - inne postacie będą robić pewne rzeczy, które widzieliśmy w komiksach, sytuacje będą z komiksów, ale w trochę innych miejscach, obejmując innych ludzi. Myślę, że fani będą mogli powiedzieć: "O cholera, zrobili to w zupełnie inny sposób, ale to jest ten moment. To bez wątpienia jest ten moment".
To ciekawe różnice między tymi sezonami jeśli chodzi o to co fani wiedzą, że w nich się pojawi. W poprzednim sezonie mieliśmy kultowe momenty i rzeczy, które wiedzieliśmy, że nadchodzą: więzienie, Michonne i Gubernator. W czwartym sezonie, nie masz tych haków, aby przyciągnąć ludzi zanim zobaczą odcinki,
To trochę niesamowite, ponieważ myślę, że jeśli coś robimy, a ludzie nie są świadomi tego, to jest całkiem fajne. To miecz obusieczny, ponieważ sądzę, że odnosimy się do dwunastu wydań [komiksów], o których ludzie mogą mówić, ale nadal mamy sposoby, że nawet ludzie, którzy znają komiksy dokładnie, nie są do końca pewni co się wydarzy dalej. I wierzę, że są tam te chwile, wraz z pewnymi dziwnie oryginalnymi chwilami, które są inspirowane komiksami, które prowadzą do rzeczy z komiksów. To prawie jak remiks.
Porozmawiajmy o pewnych szczegółach czwartego sezonu. Byłem zszokowany, kiedy pojawiłem się na planie serialu i zobaczyłem nowy wygląd więzienia z ogrodem warzywnym, prowizoryczną stodołą, końmi i tym wszystkim. Co tu się dzieje? Wygląda jakby grupa budowała małe społeczeństwo w więzieniu.
Właśnie tak. Oni oczywiście osiągają pewną stabilność w więzieniu. Decyzja Ricka, aby zabrać ludzi miała swoje korzyści. I to była jedna z jego ważnych podróży w poprzednim sezonie, dopuszczenie ludzi do siebie.
I jak on dopuszcza ludzi, to zmienia dynamikę grupy. On wycofuje się z roli przywódcy. O czym myśli? Czy on w pewien sposób stara się wycofać z tej pozycji "Rickatorstwa"?
Myślę, że jednym z największych wydarzeń dla Ricka w finale, a było wiele rzeczy, które miały miejsce, było to jak Carl postrzelił tego młodego mężczyznę. Nazywał się Jody, w rzeczywistości. Wydaje się odłożyć swoją broń. To prawdziwa pobudka. To zabawne, chodzi mi o to, że Dale powiedział Rickowi - sądzę, że to był jedenasty odcinek - "Czy taką wiadomość chcesz wysłać swojemu synowi, najpierw strzelaj?" Jego syn doszedł do tego punktu w szesnastym odcinku w poprzednim sezonie. To pobudka. Wraca do bycia rodzicem i próbuje znaleźć sposób, aby nie obejmował brutalności, która pochodzi z przebywania w tym świecie, a także którą musisz mieć będąc liderem.
Zamierza spróbować wycofać się i zobaczymy nowym model przywództwa z tą radą.
I ta sprawa w pewien sposób się ugruntowała się w czasie skoku w czasie. Kiedy wracamy, nowa stabilność została osiągnięta w więzieniu, nowa normalności, taka normalność jaką można osiągnąć w tym świecie.
Czy to da im fałszywe poczucie bezpieczeństwa?
Nie sądzę tak. Myślę, że są o wiele bardziej sprawni. Stworzyli procedury w tym miejscu. Nie wierzę, że to przekształciło się w fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Ale istnieją pewne zagrożenia, których nie możesz przewidzieć.
Czy zobaczymy jakieś nowe miejsca wewnątrz więzienia. Czy możesz powiedzieć coś o tym? Oczywiście są ci wszyscy ludzie z Woodbury teraz i te różne grupy.
Chciałbym powiedzieć, że przez taką dziką prędkość w poprzednim sezonie, nie było tego rodzaju przystopowania akcji w więzieniu. Teraz, kiedy osiągnęli tą stabilność widzimy inne miejsca w więzieniu, które zostały wykorzystane do zbudowania społeczeństwa.
Ale to jest ciekawe dla fanów, ponieważ w każdym sezonie przenosiliśmy się do nowej lokalizacji: pierwszy sezon, wycieczka do Centrum Kontroli Chorób; drugi sezon, farma Hershela; trzeci sezon, więzienie. Teraz w czwartym sezonie, to nadal więzienie, ale jest inne z tymi nowymi miejscami i tą nową społecznością.
Naprawdę dobrze odpowiedziałeś na to w rzeczywistości. W pewnym sensie więzienie będzie nową lokalizacją, zarówno w zakresie tego jak widzimy więzienie i jak więzienie jest w pewnym sensie bardziej stabilne. W inny sposób, jest tam coś w rodzaju stałego zagrożenia, z którym zawsze będą musieli sobie poradzić, a to nie będzie wielkie zagrożenie w pierwszym kilku odcinkach. Ale, jest wiele ludzi w więzieniu, jest wiele aktywności w więzieniu, ale trzeba sobie również radzić z zombie.
W komiksach jest różnica pomiędzy grupą zombie a stadem na pełną skalę. Zawsze było więcej zombie niż ludzi. Czy jest coś czego zobaczymy więcej w tym sezonie?
Powiem stanowcze "Tak". To będzie bardzo, bardzo widoczne w pierwszych kilku odcinkach. Nie chcę mówić tylko, że gęstość zaludnienia spacerowiczów na tym świecie jest, na przykład, szalona - jak nie możesz przejść przez las bez doświadczenia mnóstwa zombie. Druga strona jest taka, że zobaczymy pewne stada. Zobaczymy kilka bardzo uderzających przykładów jak zombie są teraz panami świata.
Chłopaki podjęliście wyraźnie świadomą decyzję po trzecim sezonie, gdzie zagrożenie zombie nie było tak wysokie jak w pierwszych dwóch sezonach, ponieważ to było bardziej o ludzkim zagrożeniu. Podjęliście decyzję, aby przejść znów do tych zombie, uczynić ich znów bardziej przerażającymi niż wcześniej tak, aby przypomniały nam wszystkim, że to jest poważny problem i nie tylko.
Absolutnie. Nie przerażające zombie to nudne zombie. Powiem, że Greg zrobił kilak rzeczy w tym sezonie, zwłaszcza w pierwszym odcinku. Jest nawet trochę tego później w sezonie, co było trochę trudne, aby usunąć to z mojej głowy. To trochę jak idziesz do łózka w nocy, zamykasz oczy i widzisz to, i jesteś jak "Nicotero!" To trochę dość straszne rzeczy, naprawdę pewne przerażające rzeczy, niektóre zdjęcia są bardzo nieprzyjemne w niesamowity sposób.
Tego właśnie chcemy.
Z wyjątkiem tego, kiedy jesteś w montażowni i oglądasz to 100 razy, a potem kładziesz się do łóżka i jesteś jak: "O, nie".
Czy czujesz w ogóle, że jest oczekiwanie, aby mieć większe rozwiązanie walki Gubernator-Rick z ubiegłego roku? Naprawdę nie widzieliśmy jak ta dwójka walczy. Sądzę, że może pewni ludzie oczekują jakiegoś rozwiązania, którego nie dostali.
Powiem tylko, że sądzę, że obaj mieli indywidualne wnioski i sądzę, że obaj wpłynęli dość mocno na siebie. To długa historia. Mamy wielkie szczęście, że możemy opowiedzieć zserializowaną historię tutaj, i mam nadzieję, że mogę bezpiecznie powiedzieć, że to nie koniec historii. Sądzę, że ta historia zmieniał mocno Ricka i umieściła go w miejscu, w którym zaczynamy w tym sezonie.
Przynajmniej wiemy, że Gubernator wraca. Co chcesz powiedzieć w kwestii tego kiedy, jak i dlaczego?
Jak najmniej.
Powiedz coś, do cholery!
Dobra, dobra. Jeśli wróci, to będzie służyło naprawdę satysfakcjonującej historii.
Cóż, fakt, że David Morrissey pojawił się na Comic-Conie było trochę spoilerowe. Więc wiemy, że Gubernator tam jest. Ale Michonne wyraźnie jest wkurzona tym co się stało z Andreą. Czy będzie w stanie to odpuścić?
Sądzę, że to nadal mocno żyje w jej historii w tym sezonie, to pytanie.
Wygląda hardkorowo na koniu, człowieku.
Tak jest, a powiem ci to - Danai może jeździć na tym koniec. Wykonała świetną robotę. Początkowo trochę się bałem. Myślę, że była trochę pewna siebie w tym, ale to było dość niesamowite.