Glenn wydaje się nieco bardziej stonowany/poważny w premierze. Czy to tylko resztkowy efekt tego co wydarzyło się z nim w trzecim sezonie?

Myślę, że jest wyraźny podział jeśli chodzi o spojrzenie Maggie i Glenna na życie. W tym momencie mają te pozory spokoju i jest tam namiastka społeczeństwa, które zostało tam stworzone. Może podejść do tego tak, że powiesz: "Cóż, spójrz na to co zbudowaliśmy. Jest dobrze. Będzie dobrze zawsze". Lub możesz być jak Glenn, który jego nieco bardziej ostrożny... On jest ostrożny, ponieważ spośród wszystkich przeszedł przez dość duże gówno. Zawsze zostaje schwytany czy pobity. Więc wie, że kiedy wszystko idzie dobrze przez chwilę, coś w końcu pójdzie źle.

Jest ten względny spokój prawie przez całą premierę.

Jedyne co myślę, że mogę naprawdę powiedzieć, że tytuł pierwszego odcinka jest bardzo właściwy. Ten świat jest tak dziki i brutalny, nie wiesz co się stanie kolejnego dnia, więc musisz trzymać się tego co masz każdego dnia i pielęgnować to.

Co możesz powiedzieć o tym co jest przed Maggie i Glenem, konkretnie?

Są we wspaniałym miejscu. Oni po prostu mają różne perspektywy na to jak to kontynuować. Głośnym tematem wśród każdego jest to, że potrzebujesz drugiej osoby - lub człowieka - aby trwać dalej. Myślę, że to jest coś do czego będziemy powracał w ciągu sezonu.

Jaka jest teraz rola Glenna w grupie?

Myślę, że jest postrzegany jako przywódca - ktoś kto da radę trudnych czasach. On był tam z Rickiem, Darylem, z każdym na dobre i na złe. Ma wiele obowiązków w tym momencie.

Czy Glenn zniesie coś tak strasznego jak to przez co przeszedł w trzecim sezonie?

Glenn ma to cały czas. [Śmiech] Więc zobaczysz jak sobie z tym radzi.

Czy schwytanie/znalezienie Gubernatora jest celem Glenna?

Glenn na pewno nie spogląda życzliwie na Gubernatora. Nie sądzę, że to przezwycięży. On naprawdę przyjął kilka lekcji od Hershela, że zemsta to zemsta, ale musisz być tam dla ludzi, których kochasz.