Arek Tobiasz  
                    | 17-04-2012, 23:28:14                
        
	Nina wciąż unika kontaktów z Falkowiczem - za wszelką cenę. Z daleka omija jego gabinet, a o konsultacje prosi kolegów. Gdy jeden z pacjentów wymaga pomocy chirurga, zdesperowana, przez kilka godzin próbuje odszukać Gawryłę… Choć telefon do Falkowicza zająłby tylko kilka minut. A ordynator wybucha w końcu gniewem:
	
	- Nie rozumiem, co się do cholery z tobą dzieje?! To, że ze sobą sypialiśmy, nie powinno rzutować teraz na twoją pracę! Jesteś fatalnym lekarzem…
	
	- Ja? Ty mówisz mi, jakim jestem lekarzem?!
	
	Rudnicka blednie i od razu przypomina sobie historię Ludmiły…
	
	- To ty ciągniesz kasę od dziewczyny, która mogłaby za darmo dostawać zastrzyki hormonalne w naszym szpitalu! Tylko pieniądze się dla ciebie liczą?
	
	- I kto to mówi? Kobieta, która przez lata brała ode mnie ile się dało, teraz udaje świętą?!
	
	Falkowicz, wściekły, podnosi głos - tak, że słyszą go wszyscy na korytarzu. Włącznie z Samborem…
	
	- Jak mogłam być taką idiotką, żeby coś do ciebie czuć… Jak mogłam nie wiedzieć, jaki jesteś naprawdę…
	
	- Śmiało, dokończ! Chyba nie musisz się obawiać prawdy o naszym uroczym układzie?! Większość mężczyzn woli doświadczone kobiety…
	
	- Przeproś ją!
	
	Sambor, po ostatnich słowach, traci kontrolę nad emocjami. Wściekły, wpada do gabinetu i staje przed rywalem... A Falkowicz posuwa się jeszcze dalej:  
	
	- Ja mam ją przepraszać?! Święta doktor Rudnicka nie jest taka święta… A pan doktor ma u niej specjalne względy, czy też musi jej zapewniać życie w luksusie, żeby z panem szła do łóżka?
	
	To scena, którą zobaczymy już 20 kwietnia - w 482 odcinku "Na dobre i na złe"! Jaki będzie finał? Odpowiedź czeka na antenie TVP 2… Takich emocji lepiej nie przegapić!