Andrew Lincoln zapowiada "bolesny" zimowy finał 4 sezonu "Żywych trupów"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 12-10-2013, 18:27:47


Andrew Lincoln zapowiada

Mocno wyczekiwany czwarty sezon "Żywych trupów" rozpoczyna się w tą niedzielę, ale już powinieneś wyjść w przyszłość i martwić się odcinkiem, który zobaczymy 1 grudnia.

Według głównego aktora Andrew Lincolna, ten szczególny odcinek - i zimowy finał - będzie wyczerpującym doświadczeniem na równi z innymi bardzo mocnymi odcinkami serialu.


Poniżej Lincoln mówi o tej pamiętnej godzinie, a także rzuca nowe światło na siedem odcinków prowadzących do wielkiego cliffhangera 2013 roku.

Rick wydaje się w o wiele lepszym miejscu w premierze? Nie mogę sobie wyobrazić, że to trwa...

Bądź pewien, że to naprawdę nie trwa dłużej niż pierwszy odcinek. To nie "The Waltons". [Śmiech] Jesteśmy bardzo dobrzy w rozbijaniu rzeczy, niszczeniu ich i wszystko rozpada się bardzo, bardzo szybko. Tak, w rzeczywistości, się dzieje. Moja żona wróciła do domu po obejrzeniu pierwszego odcinka i powiedziała: 'To mocne!' [Śmiech]. To długo się zbliżało. Scenarzyści wykonali piękną pracę w tworzeniu początków cywilizacji i możliwości dla tych ludzi. Czujesz, że zaczynają tą cywilizację - i to działa. Rick umieszcza całą swoją energię we wzrost tych rzeczy.

Poważnie, kto by wiedział, że były policjant będzie takim dobrym gospodarzem?

[Śmiech] Mamy nawet jakieś małe świnki... Poczekać do drugiego odcinka. To jest szalone.

Czy kręciłeś jakieś sceny, które mogą rywalizować z załamaniem Ricka po śmierci Lori?

Jest tam jedna scena, która była dość bolesna do wykonania - to jest zawsze finał midseasonu! [Śmiech] To wszystko było tak dobre dla mnie w tym roku, zajmowałem się rolnictwem i po prostu kopię w ziemi - myślałem, że to będzie naprawdę lajtowy sezon dla mnie - i potem po prostu mamy: "Bam!" [Robi duży hałas]

Porozmawiajmy o relacji Carla i Ricka w tym sezonie...

Większość historii dla Ricka jest napędzana przez dzieci, przez Carla i Judith. Centralnym tematem tego całego sezonu są jego obowiązki jako ojciec, które zostają przeciwstawione jego obowiązkom jako dobry przywódca grupy - na przekór nowej sytuacji. To główny zamysł tego sezonu: chłopiec stający się mężczyzną i ojciec akceptujący ten fakt. Spotkasz ich w o wiele bardziej szczęśliwym miejscu, a Rick będzie obecny w życiu Carla. Był trudnym ojcem, ale on jest uczciwym i kochającym ojcem. Co się dzieje w tym sezonie - przez co wszyscy rodzice przechodzą - to musisz zacząć słuchać swoich dzieci, ponieważ mogą się uczyć w czasie.

Lauren Cohan powiedziała nam, że najbardziej przerażające rzeczy w tym roku są w rękach członków grupy, którzy robią coś dla większego dobra? Zgadzasz się?

Staliśmy się tą niesamowicie zgraną bandą odmieńców, tą rodziną, którą kocham... Patrzymy na siebie. Ale problemem jest to, kiedy zagrożenie się pojawia, co jesteś w stanie zrobić, aby temu zapobiec? Jeden z bohaterów na pewno zrobi coś co uważa za bawienie się w Boga. On lun ona gra Boga, pod każdym względem.

Jak myslisz skąd pochodzi to całego pragnienie fanów, aby Michonne i Rick byli razem?

nie wiem! Jak myślisz skąd to pochodzi? [Śmiech] Myślę, że może to była scena w dwunastym odcinku [ostatniego sezonu], "Clear", gdzie widziałeś, że tam była chemia i koleżeństwo między tą dwójką. On wypowiada kilka dowcipów będąc tam z nią i jest lekkość, której może fani nie widzieli wcześniej i chcą zobaczyć to jeszcze raz... Więc może to właśnie stąd pochodzi? Sądzę, że to fajne dla Ricka, jak znajdzie kogoś, nie zrozum mnie źle! [Śmiech] Może jeszcze nie teraz...? Sądzę, że Sarah Wayne Callies skopałaby mi tyłek! Będzie telefon [od niej]: "Co się dzieje?!" Głos zza grobu... [Śmiech].
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Żywe trupy 

Zobacz również: