Arek Tobiasz
| 10-10-2013, 03:12:33
CW dodaje nową grupę telegenicznych bohaterów z nadprzyrodzonymi mocami do swojej ramówki jak "Tomorrow People" zadebiutowało wczoraj.
Jednak co odróżnia ten serial od swojego brytyjskiego poprzednika i niezliczonych innych hollywoodzkich podejść do tematu normalnych gości z niezwykłymi umiejętnościami (patrz również "Heroes", "X Men", itp.)?
Poniżej producenci wykonawczy i gwiazdy odpowiadają na to palące pytanie. Plus czy złoczyńca grany przez Marka Pellegrino jest naprawdę taki zły? Które postacie stworzą miłosny trójkąt? I kiedy pojawi się Jason Dohring?
CZERPIĄC INSPIRACJĘ | Choć nowy dramat CW jest oparty na brytyjskim programie o tym samym tytule o młodym człowieku, który posiada moce telekinezy, teleportacji i telepatii, producent wykonawczy Danny Cannon utrzymuje: "Nasza wersja jest zupełnie inna. To wychodzi z założenia zwykłych ludzi z wyjątkowymi umiejętnościami i potem zabieramy to trochę dalej". Jeśli chodzi o to co odróżnia ten serial od oryginału, Cannon wierzy, że to są "stawki. Jesteśmy trochę mniej sci-fi. Trzymamy się bardziej rzeczywistości. Ale to większy serial z większym krajobrazem".
NIE SZKODZIĆ | Serialowy bohater, licealista, który staje się super człowiekiem Stephen, i inni jego rodzaju mogą wyrządzić pewne poważne szkody, ale genetycznie nie są zdolni do zniszczenia swoich wrogów. "To jest bardzo fajne" - mówi gwiazda Robbie Amell ("Zemsta", "Słodkie kłamstewka"). "Myślę, że to odróżnia nas od większości innych opowieści o superbohaterach. Odkryjesz pewne naprawdę interesujące informacje o genach w nas, które powstrzymują nas od zabijania". Być może powinni spróbować znaleźć lekarstwo na to, ponieważ kiedy Stephen "na pewno doskonali swoje umiejętności", nadal potrzebuje wszelkiej pomocy jaką może uzyskać. "Spędziłem większość pierwszych dziewięciu odcinkach na tym, że dostaję w kość" - ujawnia Amell.
TRZY TO TŁUM | Czy byłby serial CW bez trójkąta miłosnego? Obserwuj jak Stephen staje się bliski kolezane z Ludzi Jutra, Carze (Peyton List z "Mad Mena"), coś co nie będzie się za bardzo podobało jej chłopakowi (i przywódcy grupy), Johnowi (Luke Mitchell z "Home and Away"). "Jak punkt widzenia Cary staje się coraz bardziej i bardziej ludzki, a także bardziej ludzka w wyniku heroizmu Stephena, John zacznie zauważać więź między nimi, a to może nie podobać mu się za bardzo" - zapowiada producent wykonawcza Julie Plec, która wskazuje, że trójkąt może przekształcić się w czworokąt, kiedy pojawi się koleżanka Stephena, Astrid.
"Astrid jest tą osobą, którą masz w swoim życiu, gdzie chcesz być w otwarty wobec niej i powiedzieć jej wszystko, coś jak Joey dla Dawnsona" - opisuje Plec, odwołując się do wczesnych dni "Jeziora marzeń", kiedy postacie po prostu "leżały na łóżku i były otwarte, mówiąc sobie historie życiowe zanim wszystko stało się seksualne czy romantyczne". Niestety dla najlepszych przyjaciół, "pierwszą rzeczą jaką Stephen robi od samego początku, to okłamuje Astrid, olewając ją i opuszczając ich spotkania".
ZŁY FACET, DOBRE INTENCJE | Największym wrogiem Ludzi Jutra jest dr Jedikiah Price, szef rządowej organizacji Ultra, która poluje na super ludzi. Ale jego odtwórca, antagonista wszechczasów Mark Pellegrino ("Lost"), modli się, aby nie oceniać jego postaci zbyt surowo. "Jedikiah niestety prowadzi brudną grę" - mówi aktor. "On robi niefajne rzeczy, aby pod koniec wszystko było dobrze. Ocalenie ludzkiej rasy nie jest czymś dla osób o słabym sercu. Mam nadzieję, że widzowie zobaczą jego przeszłość i to co go motywuje".
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI | Ludzie Jutra nie mogą podróżować w czasie, ale serial będzie regularnie korzystać z retrospekcji, aby pokazać początki postaci. W czwartym odcinku, na przykład, zobaczymy historię Johna, w której pojawi się gościnnie Jason Dohring z "Weroniki Mars".