Nathan Fillion zastanawia się nad przeszłością "Castle" i patrzy w przyszłość


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 23-09-2013, 23:34:56


Nathan Fillion zastanawia się nad przeszłością

Nathan Fillion chce zapalić dynamit od papierosa.

Chce także włamać się do sejfu.

W rzeczywistości gwiazda "Castle" ma w pogotowiu, na swoim iPhonie, całą listę rzeczy, którą musi jeszcze zrobić jako aktor, czy do czego aspiruje. Pewnego dnia.


"Posadzić samolot... Zagrać siebie podwójnie... Wcisnąć przycisk detonatora..." - wyczytuje ze swojej listy "rzeczy do zrobienia" w czasie swojej wizyty na planie dramatu ABC. Kontynuując: "Użyć detonatora... Wyjść z eksplozji w zwolnionym tempie... Rozbroić bombę..." - Fillin się zatrzymuje, a następnie ustawia swój kciuk na przycisku Backspace. "Właściwie mogę wykasować to ostatnie. Zrobiłem to" - w odcinku "Casle" w zeszłym sezonie, "Still".

POŚLUBIĆ FACETA? | Jako pisarz Richard Castle, Fillion w rzeczywistości pomógł swojej partnerce w rozwiązywaniu zbrodni, Kate Beckett (w tej roli Stana Katic), "rozbroić" wszelkiego rodzaju intensywne sytuacje. Ale jak piąty sezon zbliżał się do końca, przysłowiowa lampka paliła się w sprawie ich największej współpracy: romansu.

Podsumowując: Przez cztery lata, Castle i nowojorska detektyw istotnie obracali się wokół swoich coraz większych uczuć do siebie, w końcu wyjawiając swoje żądze w finale czwartego sezonu. W zeszłym sezonie starali się, z pewnym (choć krótkotrwałym) sukcesem, utrzymać ich związek w tajemnicy na 12. posterunku. Wszystko to zbudowało majowy finał sezonu, w którym Castle wyskoczył przed swoją miłością z pierścionkiem i pytaniem: "Katherine Houghton Beckett - wyjdziesz za mnie?"

Sprawienie, aby Rick znalazł się na klęczkach nie było łatwe, jak rozwijał się piąty sezon. W rzeczywistości widzowie - i sama Kate - zastanawiali się czy nie powinien znaleźć innego sposobu na swoją mowę na huśtawkach i walczyć o ich związek. Przecież w poprzednim odcinku znaleźliśmy Kate poddała pod znak zapytania zainteresowanie Ricka jeśli chodzi o nią, po tym jak pojawił się przystojny konkurent (w tej roli Ioan Gruffudd w odcinku “The Squab and the Quail”).

Chociaż niektórzy narzekali, że te przeszkody nie były naturalne, że obawy Kate odnośnie zaangażowania Ricka nie pasują do faktu, że on siedział na bombie z nią, to Fillion docenia potrzebę napięcia.

"Kiedy oglądasz telewizję, masz tendencję do tego, że chcesz bajkę. Ale to co my, tak sądzę, doświadczamy w Castle jest bardziej napędzane rzeczywistościa" - mówi. "Te rzeczy mają miejsce w prawdziwym życiu. Te. Rzeczy. Mają. Miejsce. Cały czas. Ludzie podejmują decyzje w tej chwili, które mają swoje konsekwencje, a to nie wydaje im się jako coś wielkiego w danej chwili, ale skutki takie są. to jest prawdziwe życie".

CASTLE POCIĄGA ZA SPUST | Zastanawiając się nad ostateczną rozgrywka Ricka na placu zabaw, Fillion mówi: "To wydawało się jako naturalna kolej rzeczy", dodając, że twórca serialu i Andrew W. Marlowe i scenarzyści "byli bardzo pomysłowi" przez lata "z dynamiką 'czy będą, czy nie'" jeśli chodzi o główne postacie.

"To było trochę jak taniec" - zauważa - "ponieważ, kiedy masz dobry program telewizyjny, który ma się dobrze, nie chcesz mieszać w nim zbyt wiele, nie chcesz żadnych wstrząsów, nie sądzę. A oni buli bardzo pomysłowi z tym".

Dla Castle - który nie miał najlepszego doświadczenia jako mąż i nigdy nie narzekał na towarzystwo kobiet - oświadczyny były świadectwem jego nowej dojrzałości. Ale kiedy zapytałem Filliona czy on "czuje się dobrze" jak widzi Ricka podejmującego się tego kroku, jako mężczyzna, który udaje pisarze, grzecznie odpędza się od wszelkich sugestii.

"Naprawdę nie myślę o tym w takich kategoriach. Myślę o tym bardziej jeśli chodzi o dobro serialu" - mówi. "To znaczy, przychodzę codziennie do pracy i naprawdę nie myślę: 'Co to oznacza dla mnie?' To prawdziwy wysiłek zespołowy, a kiedy jesteś tutaj każdego dnia, gdzie jest 60 ludzi i robimy ciągle tą samą rzecz, wszyscy ciężko pracujemy - i wiele ludzie tutaj pracuje o wiele ciężej niż ja - staram się myśleć o dobru serialu".

Jak sprawa z klęczeniem rozegra się dla Ricka i jego może narzeczonej, Fillion oczywiście nie może powiedzieć. To zostanie ujawnione w premierze szóstego sezonu. Twórca serialu Marlowe tymczasem zdradza, że kiedy scenarzyści "bawili się" z kilkoma różnymi ostatecznymi rezultatami, ostatecznie "zawsze szukaliśmy tego co jest najbardziej uczciwe i co będzie największym wyzwaniem. I w miejscu, gdzie bohaterowie byli w finale, droga jaką obierają jest naprawdę szczera".

ROLA SWOJEGO ŻYCIA | W czasie, kiedy rozmawiałem z Fillionem - siedząc naprzeciw siebie w pokoju przesłuchań na 12. posterunku jak serial AB kręcił trzeci odcinek - miał większość lata już za sobą. Wysiłek Jossa Whedona "Wiele hałasu o nic", w którym wystąpił, został wydany dwa miesiące wcześniej. "Uniwersytet potworny", w którym użyczył swojego głosu, właśnie trafił do kin. I "Percy Jackson: Sea of Monsters", gdzie grał posłańca boga Hermesa, był w drodze do Cineplexu. Wszystko to i cały sezon "Castle" przed nim.

Muszę więc zapytać: "Czy jesteś najbardziej zadowolony jako aktor?"

"Mam naprawdę świetny czas" - stwierdza z uśmiechem. "Zawsze jestem zdumiony, że ciągle jestem zapraszany do udziału w projektach, z których się cieszę, że mogę być ich częścią".

Teraz, kto ma papierosa i trochę dynamitu...?
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Castle 

Zobacz również: