Ale właśnie wtedy, kiedy para wydawała się poruszać w zupełnie różnych kierunkach, Castle zaskoczył Beckett - i widzów - oświadczając się. "To po prostu stało się jasne, że to był właściwy czas dla tej pary" - mówi twórca i producent wykonawczy Andrew W. Marlowe o decyzji w sprawie zmiany gry. "Doszli do punktu w swoim życiu, gdzie musieli zadać sobie pytania. Sprawy, które się pojawiają, są wyzwaniem, a ty musisz patrzeć na ostateczne wybory, których zamierzasz się podjąć, aby udać się jedną drogą czy inną".

Ale czy Beckett pojedzie do Waszyngtonu? Marlowe obiecuje widzom, że odpowiedzi Beckett zarówno na oświadczyny jak i ofertę pracy staną się wyraźnie jasne dość szybko w poniedziałkowej premierze. Ale odpowiedzi na te pytania są tylko początkiem dramatu w tym sezonie.

"Czy ona przyjmie tę pracę w Waszyngtonie i czy powie 'Tak' lub 'Nie' na oświadczyny, to będą znaczące wybory w jej życiu" - mówi Marlowe. "Każdy wybór jaki podejmuje całkowicie zmieni jej związek z Castle, tak czy inaczej. Nie ma takiej wersji, która jest prosta i w której wszyscy żyją szczęśliwie... Są cztery możliwe scenariusze i każdy z nich ma swoje własne szczególne konsekwencje. Mamy do czynienia z konsekwencjami tych decyzji przez cały sezon".

Choć niektórzy fani wątpią w czystość intencji Castle - czy oświadczył się tylko po to, aby zatrzymać Beckett tak, aby nie przyjęła pracy i nie opuściła go? - Marlowe nie widzi tego w taki sposób. "Myślę, że zadał te pytanie z emocji, pasji i okoliczności tej chwili. Nie możesz wszystkiego przemyśleć" - mówi. "Castle został wyzwany do tego, aby pomyśleć o tym czego naprawdę chce w życiu. Myślę, że on woli wizję, w której ma tą kobietę w swoim życiu".

Czy to oznacza, że Castle, który szedł do ołtarza dwa razy, jest emocjonalnie dojrzały na tyle, aby to małżeństwo zadziałało tym razem? "Myślę, że on lubi tak myśleć w tym przypadku, ale również wie kim jest" - mówi Marlowe ze śmiechem.

Jeśli chodzi o Beckett, ona nadal musi zdecydować czy "tym kim Castle jest" to osoba, z którą chce spędził resztę swojego życia. W zbadaniu tego pytania pomaga Beckett Rachel McCord (gościnnie Lisa Edelstein), agentka federalna, która staje się pewnego rodzaju mentorką Beckett w czasie trzech odcinków. I na pewno można powiedzieć, że McCord początkowo nie myśli bardzo dobrze o Castle. "Ludzie mają wielki bagaż na swoich barkach, a ona zaczyna uświadamiać sobie co jest bagażem Beckett" - mówi Edelstein o swojej postaci. "McCord widzi Castle jako zagrożenie dla Beckett. On hamuje jej potencjał".

Chociaż McCord ostatecznie przekonuje się do naszego ulubionego pisarza, nadal doradza Beckett w sprawie niebezpieczeństw mieszania osobistego życia ze swoją karierą. "Myślę, że przekonuje się do Castle" - mówi Edelsteon. "Wie kim on jest, ale również wie jaka jest jej praca. McCord popełniła swoje własne błędy w przeszłości i to dlatego czuje się wykwalifikowana do radzenia Beckett, aby uniknęła popełnienia tych samych rzeczy. Zdecydowanie wybiera swoją karierę jako priorytet do tego stopnia, że nigdy nie miała takiego związku jak Beckett i Castle".

Ale czy Beckett weźmie sobie rady McCord do serca? "To naprawdę nie jest o tym czy Beckett i McCord będą zgadzać się w tej sprawie" - mówi Edelstein. "To część ich wspólnej podróży. Moja historia jest o podróży Beckett do podjęcia tej naprawdę poważnej decyzji odnośnie swojego życia".

I jakakolwiek ta decyzja jest, Marlowe sugeruje, że widzowie nie powinno tracić wiary w główną parę serialu. "Bawiliśmy się wokół tego i weszliśmy w to" - mówi. "Zapytaliśmy: 'Co jest szczere i prawdziwe? Jak możemy zaskoczyć publiczność i trzymać ją w napięciu?'"

Tal więc powinniśmy się spodziewać, że ślubne dzwony zabrzmią w tym sezonie? "Opowiadamy wielką historię o miłości" - mówi. "Myślę, że jeśli nie dostarczymy w pewnym aspekcie satysfakcjonującego zakończenia tego ostatecznie, to wkurzy ludzi. Ale nie sądzę, że koniecznie musimy być zawsze blisko tego konkretnego zakończenia".

"Castle" zadebiutuje w poniedziałek.