redakcja
| 17-09-2013, 21:58:50
Kiedyś spalony szpieg, który nie miał nic, teraz Michael Wensten ma prawie wszystko.
Kiedy „Tożsamość szpiega” stacji USA Network, zakończyła swój siedmiosezonowy maraton, wielkie poświęcenie miało miejsce, rzeczy skończyły się dobrze, a serial kilka razy „puścił oczko” do widzów.
Oto jak szpiegowski dramat zrealizował swoją ostatnią misję.
SPALONA TOŻSAMOŚĆ | Kiedy okazało się, że Sonya została postrzelona podczas pojedynku z Fioną, przez Michaela – James znajdujący się w niedalekim helikopterze, wypowiada wojnę. Michael i Fi szybko uciekają, aby opuścić budynek, po drodze oddając serie strzałów i zabijając wiele osób, na dole czeka na nich Sam. Grupa, w której jest Jesse, odnajduje się w swoim położeniu, ale Michael próbuje odesłać ich bez siebie. „Dlaczego wróciłeś?” - pyta później Fi, który czuje się pozbawiony lojalności. Odpowiada: „Wiedziałam, że jeśli myliłam się co do ciebie, nie jest ważne czy wyjdę stamtąd żywa”.
Niestety wydostanie się z Miami w jednym kawałku, dla każdego z nich, będzie trudniejsze niż sobie wyobrażali, kiedy Strong oświadcza, że CIA „wypowiada umowy” w ślad za tym jak Michael niszczy ich plan zajęcia się Jamesem. („Jeśli myślałeś, że ciężko było być spalonym – senator Bracken oświadcza – „niee widziałeś jeszcze niczego”).
FINAŁOWA MISJA? | Zanim przejdą do ich jedynego kolejnego kroku działania – atakując operację Jamesa – Michael spotyka się z Mią, aby poprosić ją o pozostanie w ukryciu z Charliem trochę dłużej. Zdając sobie sprawę z zagrożenia, które na niego czeka, Maddie mówi „Nie chcę stracić kolejnego syna”, na co Michael odpowiada: „Mamo, czasami trzeba się poświęcić”. Przytulają się, a my z tą wymianą zdań, otrzymujemy pierwszą wskazówkę, na temat tego, kto wkrótce straci swoje życie.
Po tym kiedy kumple Jessiego dają im namiary do faceta znającego się na technice Jamesa, jego zadaniem jest zhackowanie satelity. Michael prosi znajomego spalonego szpiega, aby opiekował się jego mamą i jego siostrzeńcem podczas finału ich misji. Michael, Fi i Sam odnajdują (z pewnymi trudnościami) faceta od satelity i zmuszają go do wyjawienia lokacji stacji przekaźnikowej – znajduje się w opuszczonej redakcji gazety. Plan jest następujący – zwędzić twardy dysk z informacjami na temat Jamesa i dostarczyć go do CIA.
Niestety, nawet jeżeli trzech przyjaciół ma pewne problemy, aby osiągnąć cel, James użył spalonych telefonów, kupionych wcześniej przez Sama i Jessiego, aby odnaleźć lokalizację wszystkich – w tym także Maddie. Podczas kiedy Maddie wraca do bezpiecznego domu, pyta Jessiego o jego niezaprzeczalną lojalność przez te wszystkie lata, a on wyjaśnia, że stworzyli rodzinę, jakiej nie miał od czasu, kiedy jego mama zmarła.
DLA CHŁOPAKÓW | W budynku gazety, James zapewnia Michaela „Nie będę się wahał, żeby zabić cię jak psa – tak jak to zrobiłeś z Sonyą”. Nie pokaże też żadnej łaski dla Ma i małego Charliego. Kiedy Michael dzwoni do Maddie, aby ją ostrzec, ta mówi do niego „Znalazłam sposób aby Jesse i Charlie mieli szansę wydostać się stąd”. Kiedy Michael zdaje sobie sprawę z tego co ona mówi, wyjaśnia odważnie „Tak jak mówiłeś, trzeba dokonać pewnego poświęcenia” – ma zamiar wysadzić w powietrze trochę C-4, jak źli ludzie wedrą się do domu, jak nie posiada żadnego detonatora. „Tylko Bóg wie ile razy cię zawiodłam. Daj mi tę szansę, proszę” - mówi do Michaela.
Zanim położy palec na guziku, Maddie mówi swojemu synowi: „Wszyscy popełniamy błędy, ale jestem taka dumna z tego, jakim mężczyzną jesteś. Kocham cię Michael”. Chwilę później, kiedy ludzie Jamesa wchodzą do domu, Maddie deklaruje po ostatnim zaciągnięciu się papierosem „To jest dla moich chłopców” i powoduje wybuch, kiedy Jesse ucieka z tyłu podwórka z Charlim.
Przyciśnięty do rogu przez Jamesa, Michael mówi do Fi: „Chcę walczyć. Moja mama dała mi drugą szansę, muszę ją wykorzystać”. Strzelanina rozpoczyna się, podczas której Sam biegnie z twardym dyskiem do wyjścia w ręce, podstępnie używając rolkę taśmy izolacyjnej, aby pozbyć się broni swojego prześladowcy. Kiedy Michaelowi kończy się amunicja, sugeruje, że zajmie się Jamesem, wywabiając tym samym ostatnich bandziorów, dzięki temu Fi może ich zestrzelić. Fi zastanawia się, czy Michael ma zamiar zabić siebie, aby spełnić pewne „życzenie śmierci”. Ale tak nie jest. „Chcę żyć, może nawet bardziej niż chciałem kiedykolwiek” - zapewnia. Fi odpowiada „Skoro tak mówisz…” i plan okazuje się sukcesem, dopóki ranny James nie wyznaje, że trzyma nogę na detonatorze. Puszcza on guzik, a eksplozja trzęsie budynkiem, a Michael i Fi uczą się latać…
FINAŁOWA UWAGA | Skok w czasie do kwatery głównej CIA w Langley, gdzie Strong gości w swoim biurze Sama i Jesseiego, którzy oczywiście zostali zatrzymani. Wyjaśnia, że „ktoś” w agencji chce, aby Sam i James pozostali zamknięci. Ale Strong uważa ich za bohaterów i mówi, że są wolnymi ludzmi – i to, że Michael otrzyma gwiazdę na ścianie pamięci
Kiedy Sam przewodzi wojskowemu pogrzebowi swojego przyjaciela, Michael jako narrator mówi: „Szpieg nigdy nie przestaje być szpiegiem, dopóki nie umrze. Tak długo, jak jesteś dla kogoś użyteczny, twoim przeznaczeniem jest bycie szpiegiem. Ale jedną rzeczą, którą szpiedzy źle znoszą, to akceptowanie przeznaczenia”. (Retrospekcja pokazuje, że kiedy James zdetonował ładunek, Michael strzelił w okno, dzięki temu on i Fi skoczyli do basenu na dole) „Gdzie myślisz oni są teraz?” - Jesse pyta Sama obok trumny. „Trudno powiedzieć – wiele jest miejsc na świecie z C-4 i jogurtem”. Sam prosi Jessiego, aby pomógł mu z przyjacielem przyjaciela, który ma „pewien problem” i „brzmiał naprawdę desperacko przez telefon”, wskazując, że tych dwóch będzie trzymało pałeczkę w zespole.
Pod koniec, widzimy Michaela, Fi i śpiącego Charliego, siedzących na kanapie w miłym domku, w bardzo odległym miejscu. Patrząc na swojego siostrzeńca, Michael zastanawia się „Co mu powiem, kiedy będzie starszy…? Gdzie będę musiał zacząć?” Fi odpowiada, „Od początku. Zacznij od ‘Nazywam się Michael Westen. Kiedyś byłem szpiegiem…”