Aktorka Sarah Rafferty wskazała, że kluczem jest rozmowa od serca do serca z Harveyem w odcinku z retrospekcjami, w której dwójka kolegów odkłada swoje problemy na bok. W tym momencie Harvey w końcu przyznaje się, że romans Donny i Stephena sprawia, że czuje się niezręcznie, co skłoniło go do zadania jej pytania, dlaczego porzuciła zasadę, aby nie wiązać się ze współpracownikami na nie-zawodowym poziomie.

"Myślę, że Donna była zaskoczona swoją własną reakcją na to, że ona po prostu musi żyć swoim życiem i nie przepraszać za to kim jest. Ale ona jest dość emocjonalna przez to" - mówi Rafferty. "To dało wiele odnośnie jej życiowych wyborów i może dać chwile zastanowienia nad nimi".

Z Scottie (Abigail Spencer) teraz znów na obrazku, Rafferty uspokaja, że Donna jest za rozpaleniem związku między Scottie i Harveyem.

"Donna rzeczywiście kibicuje Scottie" - mówi. "Donna dopinguje Harveya w tym związku i ma nadzieję, że to jest najlepsze dla niego i że może być szczęśliwy w tym związku".

Co do tego co pociąga za sobą letni finał, spodziewajcie się podkręconych piłek.

"Są na pewno jakieś nieprzewidziane, ciepłe, niewyraźnie chwile w finale. Właśnie jak zaczniesz się delektować tymi chwilami, zostaniesz uderzony pewnymi objawieniami" - mówi - "więc jest jakiś cliffhanger, który zostanie rozwiązany w zimowej premierze".

Jeden z tych gorących momentów, to napięte spotkanie między Donną i Stephenem, uwięzionym po tym jak okazało się, że on zlecił morderstwa, które doprowadziły do procesu potężnej bizneswoman Avy Hessington (Michelle Fairley).

"To ciekawe zobaczyć ich razem w tych okolicznościach i zobaczyć czy będą mieli jakieś zakończenie" - mówi. "Co było naprawdę dynamiczne w tej scenie, to powód, który motywował ją do konfrontacji z Stephenem".

"W garniturach" kończy swój letni sezon we wtorek.