Pablo Schreiber z Orange is the New Black: Pornstache byłby świetnym ojcem!


Cat   Cat | 04-09-2013, 19:08:01


Pablo Schreiber z Orange is the New Black: Pornstache byłby świetnym ojcem!

Postać Pablo Schreibera w "Orange Is the New Black" posiada sadyzm Joffrey'a Baratheona i wąsy niczym Tom Selleck, niezwykłą kombinację, która w jakiś sposób zmieniła Pornstache'a w olbrzymi sukces. Schreiber opowiada o zaskakującej reakcji na jego postać, o tym co szykuje się w Sezonie 2, a także czy jego prawdziwe wąsy mają szansę tak wyrosnąć.


Jaka jest reakcja na Pornstache'a jak na razie?

Pablo Schreiber: Reakcje na Pornstache'a okazały się różne. Zarówno zdumiewające, fantastyczne, przytłaczające, jak i trochę dziwaczne. Jest tak szeroka gama reakcji na bohatera, że zdecydowanie, jak na razie, pokrywają one pełne spektrum. Od ludzi którzy wprost kochają tego faceta i jest on ich ulubioną postacią telewizyjną pośród wszystkich innych, aż do osób, które pytają dlaczego w ogóle powołałem coś takiego do życia (na ekranie), i prawdopodobnie uważają, że nie powinienem w ogóle chodzić po tym świecie. Pogróżki, te sprawy.

Jest tylu fanów, którzy czują silny pociąg seksualny do Pornstache'a.

To całkowita prawda! Nie wiem dlaczego. Zrobiłem co mogłem, by przedstawić go tak odpychającego, jak to tylko możliwe. Muszą więc istnieć ludzie, którzy czują pociąg do obrzydliwości, bo on zdecydowanie to właśnie przedstawia.

Pornstache jest podłym charakterem. Czy jako aktor, jak identyfikujesz się z kimś, kto jest tak plugawy?

Cóż, na dwóch poziomach. Przede wszystkim, jako aktor który gra kogoś, kto jest nie tylko podły, ale podły wręcz do najgorszego stopnia, rozumiesz. Naprawdę nie ma ograniczeń, co do stopnia, do którego mógłbym się posunąć z tą postacią. Więc jako aktor, któremu dana była wolność by robić to, i wszystkie te rzeczy o których normalnie mówi się, że są tabu czy też nie w porządku, uważam to za czystą zabawę. Ale jeśli chodzi o identyfikowanie się z postacią... dla mnie to tylko zrozumienie powodów, dla których postępuje w taki sposób. U większości osób, które działają w naprawdę okropny i wstrętny sposób lub robią podłe rzeczy, to prawie zawsze bierze się z pewnego rodzaju głęboko zakorzenionej niepewności lub strachu. Tak więc dla mnie, trzymanie ręki na pulsie, jeżeli chodzi o lęki i niepewności bohatera, to najszybsza droga by zrobić z niego istotę ludzką. Jeśli ludzie go nie lubią, to przynajmniej mogą mieć jakieś pojęcie dlaczego on zachowuje się tak, a nie inaczej.

Myślisz, że uczucia do Dayi są prawdziwe? Naprawdę jest w niej zakochany?

Tak myślę. Jeśli udaje, to zupełnie nie rozumiem tego wątku. Serio, nie rozumiem. Nie wiem dlaczego miałby to robić. Myślę, że aby to kupić, trzeba wierzyć, że zwaliło go z nóg, a jedyna rzecz na którą czekał, to by tylko ktoś zwrócił na niego uwagę. W momencie gdy tak się dzieje, on całkowicie się angażuje. I to jest prawdopodobnie najtragiczniejsza rzecz, jeśli chodzi o niego; że jakkolwiek nie byłby okropny i jakichkolwiek złych rzeczy by nie zrobił, gdyby ktoś tylko zwrócił na niego uwagę i był dla niego miły, to wszystko mogłoby się nie wydarzyć.

Więc to niekoniecznie musiała być Daya? Nie do końca rozumiem. Ma dwóch klawiszy beznadziejnie w niej zadurzonych, a ja nie pojmuję co jest w niej takiego specjalnego.

Nie? Cóż, ze scenariusza i opowiedzianej przez nas historii tak wynika. To mógł być ktokolwiek. To znaczy, Pornstache mówi o jej ustach, że nigdy wcześniej nie całował dziewczyny z dużymi wargami, więc myślę, że jest w niej jakiś erotyczny pierwiastek. A wcześniej w tym sezonie okazał sympatię do Sophii i „cybernetycznej c-pki,” jak ją nazwał, więc myślę, że pojawił się pociąg do czegoś innego, różnego, niż to co już miał. Ale jednak, w końcu najbardziej widać, że potrzebuje z kimś porozmawiać i gdy to się dzieje, on w to wchodzi na całego.

Byłam kompletnie zszokowana, gdy użył prezerwatywy. Pornstache nie do końca sprawia wrażenie ostrożnego typa.

Ta, nie sądzę, aby to wynikało z jakichkolwiek zastrzeżeń do niej. Myślę, że to był czysty instynkt zachowawczy. Z tego co wywnioskowałem, Pornstache już wcześniej był w takiej sytuacji i nie chciał ryzykować. Więc cóż, nie sądzę, żeby uważał na rzeżączkę. Raczej nie chciał jej zapłodnić, co wyraźnie miało podstawy, ponieważ deptali mu po piętach.

Daya tak właściwie nie zrobiła jeszcze testu ciążowego. Jest szansa, że po prostu ma grypę?

Myślę, że tak, zdecydowanie, jest taka szansa. Jest szansa, że nosi w sobie dziecko. Jest szansa, że jest ono Johna Bennetta i jest szansa, że to mały Porny. Ono może być każdego, no wiesz. Myślę, że jest tu szerokie pole do popisu.

Jeśli jest w ciąży, Pornstache założy, że to jego dziecko. Myślisz, że byłby dobrym ojcem?

Oczywiście! Pornstache? Pornstache byłby najlepszym ojcem. Żartujesz? Wyobraź sobie małego Pornstache'a biegającego w kółko czerpiącego życiowe nauki tu i tam. Ojciec nauczy go jak być prawdziwym mężczyzną, jeśli wiesz co mam na myśli.

Skąd w ogóle masz miejsce w głowie by wpadać na takie zgrabne powiedzonka? Są strasznie perwersyjne.

Nie wiem! Ludzie wciąż mnie o to pytają. „Jak Ty to robisz? To takie wstrętne. Jak wpadasz na te wszystkie g***a?” Mnie to się wydaje całkiem proste. Zdecydowanie nie jestem taki. W ogóle nie przypominam Pornstache'a. Ale gdy ktoś poprosi cię byś zapomniał o cenzurze i był tak okropny jak tylko potrafisz, to jest to po prostu perwersyjny sposób na zabawę który przychodzi wraz z koniecznością złamania wszystkich zasad obowiązujących w społeczeństwie. Nie musisz zachowywać się grzecznie. Nie musisz być miły. I nagle całe to g***o które chciałeś powiedzieć ludziom od zawsze, ale tego nie robiłeś, bo społeczeństwo mówi nam, żeby być uprzejmym dla siebie, po prostu z ciebie wypływa. Nie wiem, mnie wydawało się to całkiem proste.

Jedną z najgorszych rzeczy, które jak dotąd uszły Pornstache'owi na sucho było zatuszowanie przedawkowania Tricii. Jest jakaś szansa, że to wróci i się na nim odbije w 2 sezonie?

Odpowiem na to pytanie w taki sam sposób, w jaki odpowiadam na wszystkie inne z serii „Czy jest szansa?” Czy jest szansa? Oczywiście. Oczywiście może się to na nim odbić. Myślę, że coś ogromnego, co dotyczy Pornstache'a zbliża się wielkimi krokami w 2 sezonie. Wszystko co widzieliśmy, że zrobił może się na nim odbić. Zdecydowanie stąpał po kruchym lodzie. A do tego jest zawieszony dyscyplinarnie, więc jest już w pewnych tarapatach. Jest mnóstwo powodów by pozbyć się kolesia, jeśli będą chcieli pozbyć się mnie.

Czy w 2 sezonie dowiemy się jaka jest historia Pornstache'a?

Nie mam pojęcia. Chciałbym wiedzieć co będzie w drugim sezonie, ale to wszystko jest dla mnie wielką tajemnicą. Teraz wszyscy są zajęci nagrywaniem drugiego sezonu w Nowym Jorku, a ja jestem tu, w L.A., i nagrywam inny serial [Ironside]. Z tego, co ma się przydarzyć mojej postaci nie wiem nic.

Sądząc po akcencie, Pornstache jest skądś z południa. To był wybór twórczyni, Jenji Kohan, czy Twój?

Mój. I tak właściwie wcześniej nie rozmawiałem o tym z Jenji. Nadal tego nie zrobiłem, ale zakładam, że jej to pasuje, bo nigdy nic nie powiedziała. Podjąłem wcześniej decyzję, że on będzie z Teksasu. Oczywiście było to dla mnie ważne z wielu powodów, żeby był tym dziwnym człowiekiem w tamtym środowisku. W pewnym sensie człowiek na bezludnej wyspie. A dla mnie, zrobienie z niego kolesia spoza miasta, w dodatku z południa, było kolejnym sposobem na sprawienie by był przeciwnikiem wszystkich innych. Żeby był facetem bez przyjaciół, kontaktów, a bycie południowcem na północy to kolejny sposób na podkreślenie tego.

Czy granie tego dziwaka w ogóle wpłynęło na atmosferę na planie?

Tak, zdecydowanie. To znaczy, w tym sensie, że byłem drastycznie odpowiedzialny za odegranie tej roli i w tym sensie, że fizycznie byłem groteskową istotą ludzką z tą fryzurą i wąsami, więc żadna z pań na planie nie chciała mieć ze mną do czynienia. I miały rację. Więc ta atmosfera tak jakby stworzyła się sama. One mnie unikały jak tylko mogły a ja, jak tylko mogłem, chodziłem po planie i je obrzydzałem.

Byłeś kiedykolwiek rozważany jako kandydat do innej roli, czy to zawsze był Pornstache?

Kiedy dostaliśmy scenariusz, moi agenci i managerowie starali się dla mnie o rolę Larrego. Rolę Jasona Biggsa. I ponieważ już wcześniej pracowałem z Jenji przy "Trawce", wiedziała, oczywiście, jak działam, i powiedziała: „Nie sądzę, żebyś pasował. Czy jest coś innego, czym byłbyś zainteresowany?” Więc przeczytałem scenariusz, zobaczyłem małą scenkę Pornstache'a i powiedziałem, że ten gość wydaje się być interesujący.

Ciężko jest mi wyobrazić sobie Ciebie jako Larry'ego, ale jeszcze ciężej Jasona Biggsa jako Pornstache'a.

Widziałaś jego avatar na Twitterze? Może łatwiej Ci będzie sobie wyobrazić. Cóż, nie. Myślę, że każdy w serialu gra taką rolę, do której został stworzony. Wszystko wyszło całkiem idealnie, moim zdaniem. Myślę jednak, że spisałby się fantastycznie jako Pornstache. Jestem wielkim fanem Jasona Biggsa, więc z chęcią bym to oglądał.

Czy kiedykolwiek w prawdziwym życiu sam miałeś wąsy?

Nie, nie. Nikt nie chciałby zobaczyć co rośnie nad moją górną wargą.

Nie możesz zapuścić wąsów?

Cóż.. Czym jest móc? Coś tam rośnie. Nie wiem, czy nazwałbym to wąsami, ale powiedziałbym, że bardziej przypomina meszek.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Orange is the New Black 

Zobacz również: