Arek Tobiasz
| 14-07-2012, 22:11:59
"Gorzko-słodki" i "epicko smutny" to słowa użyte przez obsadę "Spartacusa" opisujące nastrój finałowym sezonie serialu stacji Starz, zatytułowanego "Wojna Potępionych".
Powiedzieli, że to jest ostateczna walka, która się odbędzie, według tradycji - "Nadszedł czas, aby rozpoczęła się Wojna Potępionych i stworzyć wielki finał" - powiedział Manu Bennett, który gra Crixusa, podczas panelu na Comic-Conie - i serial wyciągnie wszystkie asy z rękawa, aby odbyło się to z odpowiednim hukiem. "Wszystko jest ogromnych rozmiarów w tym sezonie" - powiedział szef serialu Steven S. DeKnight. "Każdy pojedynczy scenariusz jest po prostu śmiesznie gigantyczny".
Jak również intensywność, w tym scenę, w której serialowy główny aktor Liam McIntyre i Bennett dopiero co nakręcili określili mianem "jednej z największych rzeczy, dramatycznych, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy".
Ale czekaj - mówiąc o kobiecie w "Spartacusie", Lucy Lawless wraz z zespołem pojawiła się na Comic-Conie. Co, co? Niestety aktorka była ostrożna mówiąc o tym czy i jak Lukrecja wpasuje się w nowe odcinku, biorąc pod uwagę jak poprzedni sezon się zakończył. "Ona gniewnie wisi na gałęzi, trzymając jej dziecko!" - zażartowała... tak myślę.