Arek Tobiasz
| 26-08-2013, 13:14:46
Tej jesieni stacje telewizyjne przygotowały dla widzów blisko 30 premierowych pozycji, wliczając w to nowe sitcomy od Michaela J. Foxa oraz Seana Hayesa, świeżą prezentację z udziałem innego Amella oraz adaptację kolejnego komiksu Marvela „Agents of S.H.I.E.L.D.”. Aby ułatwić Wam zorientowanie się w tych wszystkich nowinkach, przygotowaliśmy zestawienie najważniejszych informacji o odcinkach pilotowych każdego z debiutujących seriali.
Tym razem kolej na…
SERIAL | "Sean Saves the World" stacji NBC (emitowany w czwartki, premiera 3 października)
KONKURENCJA | "Chirurdzy" na ABC, "Glee" na Fox, "The Crazy Ones" na CBS (nowość), "Reign" na CW (nowość)
OBSADA | Sean Hayes ("Will & Grace"), Linda Lavin ("Alice"), Megan Hilty ("Smash"), Thomas Lennon ("Reno 911!"), Echo Kellum ("Ben and Kate") i Samantha Isler
ZARYS FABUŁY | Hayes występuje jako Sean, rozwiedziony gejowski ojciec, którego nastoletnia córka (w tej roli Isler) właśnie zamieszkała z nim jak sprzedawca online zmaga się ze swoim nowym wymagającym szefem (Lennon). "Pomagającą" Seanowi przejść przez to jest jego impertynencka matka (Lavin), kiedy Hilty i Kellum grają jego współpracowników.
PIERWSZE WRAŻENIE | To trudne (i może niesprawiedliwe), aby oceniać ten serial, nie mając szansy na obejrzenie ponownie nakręconego odcinka pilotowego z Hilty zamiast Lindsay Sloane z "Trawki". Ale pierwsze wrażenie to pierwsze wrażenie, a oryginalny odcinek pilotowy był często komiczny w swojej fabule (zobacz: "ucieczkę" z ubikacji tutaj), a drugoplanowe występy (w tym nierealistycznie wymagający szef, grany przez Lennona) są trochę przesadzone. Lavin sprowadza swoje nominowane do Emmy umiejętności do roli zjadliwej, mającej dowcipne uwagi matki/babki. Tymczasem Kellum jest rewelacyjny jako współpracownik Seana, który za wszelką cenę chce pozostać zatrudniony.
KONKLUZJA | Jak wspomniałem powyżej, to bardzo ciekawe co dodana energia Hilty da "Seanowi", jak również co innego może się zmienić, kiedy ponownie nakręcą dużą część odcinka pilotowego. NBC na pewno cieszy się, że umieściło Hayesa w nowym projekcie (jest również producentem wykonawczym), ale zobaczymy czy walka przeciwko "Chirurgom" i "Glee" się uda - zwłaszcza odkąd "Parks and Recreation" nie dostarczy zbyt wielkiej widowni.