IMPREZA W USA | Jak "Radioactive" się zaczyna Sookie i Alcide dopiero co zaczynają na nowo to co kiedyś skończyli za sprawą amnezji, która sprawiła, że oboje zapomnieli jak mieli się ku sobie jak zauważają wampirzą orgię, która ma miejsce za dnia w posiadłości Billa. Udając się prosto do Jasona, Sookie otrzymuje pocałunek od Violet. "Ona jest Europejką" - wyjaśnia Jason. Ale popołudnie to nie tylko radość i zabawa. Pam szybuje w niebo, aby znaleźć Erica, co sprawia, że Tara nazywa swojego rodzica i Willu "najgorszymi stwórcami na świecie". Plus Bill zasmucony faktem, że już nie jest dłużej magicznym Billith, że jest gotów pozwolić Warlowowi przemienić Sooki do czasu jak Jessica wybija mu ten pomysł z głowy.

OPOWIEŚCI Z MROCZNEJ STRONY | Tymczasem w bajkowej krainie Warlow po raz kolejny pokazuje swoje prawdziwe oblicze, policzkując, dusząc i ogólnie grożąc Sookie, kiedy ona prosi go, aby najpierw pochodzili na randki przez chwilę zanim się pobiorą. Na szczęście w tym samym czasie Bill, Jason i Violet są zajęci rekrutowaniem Adilyn (która cudem przestała rosnąć), aby móc dostać się do wróżkowego wymiaru. Choć Warlow wbija swoje kły w Sookie, gang pojawia się i ratuje ją zanim zamienia się w trupa, znacznie mniej gnijąca pannę młodą. Wracając do prawdziwego wymiaru Warlow udaje się w pogoń za Sookie do jej łazienki, w której - niespodzianka! - Niall może dosięgnąć go przez portal i przytrzymać złego gościa tak długo, aż Jason wbija w niego kołek. Hurra - dzień ocalony.

KONIEC OPALANIA! | Ostatecznie cała wróżkowa krew wyparowuje z wampirów. Załamka, na pewno, ale nie sprawa życia i śmierci jak oni znajdują się w domu, kiedy znów stają się istotami (tylko) nocy. Niestety Eric właśnie opala się nago w swojej rodzinnej Szwecji w tym czasie, a uwięziony na zewnątrz wydaje się kończyć w płomieniach. (Pam musiała przybyć na czas, aby zaciągnąć go do jaskini czy czegoś. Ale oczywiście nie dowiemy się tego na pewno, aż do następnego sezonu. Uwaga: Czy kolejny sezon może się zacząć jutro, proszę?)

IDĄC W PRZYSZOŚĆ | Kiedy ja, ty i prawdopodobnie większość widzów jest zajęta krzykiem: "Nieee! Nie mogą zabić Erica!" serial szybko rusza do przodu o sześć miesięcy. Tam Sookie i Alcide są parą, Bill autorem bestsellerowej książki o tym jak Gubernator wynalazł wirus typu V, Jason nadal czeka, aby zrobić to z Violet (jak to określił po 178 nocach), a Merlotte to teraz Bellefleur, Sam jest teraz burmistrzem. Jeśli chodzi o bardziej straszne wieści, stada zarażonych wirusem V wampirów polują i korzystają z małych miast jak Bon Temps jak z bufetu. Burmistrz Sam łączy siły z wielebnym Danielsem (wiesz, mężem Lettie Mae) i sugeruje, że każdy powinien wejść w monogamiczny związek polegający na karmieniu wampira w zamian za ochronę. Kontrowersyjny pomysł, ale wydaje się całkiem dobry, kiedy grupa zainfekowanych krwiopijców najwyraźniej zakłóci wieczorek zapoznawczy żywicieli i wampirów w Merlotte... eh, Bellefleur.

Dobra, twoja kolej. Co sądzisz o tym sezonie - i finale? Eric nie - nie może - zginął naprawdę, nie? Czy to wydało się jasne, że Warlow znów stanie się zły, w sam ram, aby zostać zabitym? Jak niesamowite były Tara i Lettie Mae w (wyjątkowo dobrze napisanej) scenie, w której się godzą? (Mam nadzieję, że kiedyś do podobnej sceny dojdzie między Tarą a Pam?) Czy to było miłe jak Jessica zaoferowała Andy'emu i Adilyn swoją ochronę - bez potrzeby karmienia - odkąd zjadła wszystkie jej wróżkowe siostry? Możesz teraz udać się do komentarzy i porozmawiać o penisie Erica.