strzeszynek
| 08-08-2013, 22:55:53
Western stacji AMC, „Hell on Wheels” powraca 10 sierpnia z dwugodzinnym, premierowym odcinkiem, którego akcja rozpoczyna się zimą 1867 roku. Zobaczymy byłego żołnierza konferedacji, Cullena Bohannona (Anson Mount), gotowego do przejęcia kontroli nad Union Pacific Railroad, wyzwolonego niewolnika Elama Fergusona (Common), zastanawiającego się nad tym, czy noszenie odznaki nie będzie zbyt niebezpieczne dla jego rodziny oraz kolejowego imresario, Thomasa "Doca" Duranta (Colm Meaney), który kombinuje, jak tu wydostać się z więzienia i znów znaleźć się w siodle… to znaczy, wrócić do robienia interesów. Stworzyliśmy dla was listę 10 rzeczy, jakich możecie się spodziewać w najnowszej, trzeciej odsłonie serialu.
1. Rzut oka na Hell on Wheels w zimie. Obsada i załoga bardzo chcieli zobaczyć miasto – które w tym sezonie zdaje się bardziej mobilne, przez to, że Union Pacific ściga się z Central Pacific, by jak najszybciej położyć tory kolei transkontynentalnej – całe we śniegu, jednak plany produkcji nigdy nie szły im na rękę. „Mieliśmy szczęście z [wiosenną] zamiecią” – stwierdza Mount. Jakieś dwa czy trzy dni wcześniej leciałem [do Calgary, gdzie mieści się plan zdjęciowy] i nie było ani odrobiny śniegu. A potem nagle spadło go pełno i to było wspaniałe”. Producent wykonawczy serialu, Mark Richard, autor pierwszej godziny trzeciej serii, napisał, że Cullen wyjechał zimą w spalonym wagonie mieszkalnym, po tym, jak Siuksowie zrównali miasto z ziemią, a Lily Bell (Dominique McElligott) została zamordowana w finale poprzedniego sezonu. „Uznał, że to wspaniała możliwość ukazania długiej, mrocznej nocy duszy, przez jaką Cullen prawdopodobnie przechodził pomiędzy drugim a trzecim sezonem” – objaśnia Mount. „Nie mogliśmy przegapić takiej okazji. Musieliśmy to zrobić.” Scenarzyści wpadli także na pomysł, by Cullen zabrał fajkę martwego mężczyzny. „Postrzegam to jako metaforę mnie i mojego pociągu. „U mnie mój ogień zostaje rozpalony, w pociągu - jego płomień” – zauważa Mount. „I dla mnie jedną z rzeczy, które nadchodzą w tym sezonie, to dojrzewanie mojej postaci. Czas pozostawić za sobą cygaretkę w stylu Clinta Eastwooda na rzecz czegoś, co zdaje się przywoływać o wiele więcej, myślę więc, że to dobra zmiana”.
2. Cullen i Elam, w interesach kolejowych, zmierzają do Nowego Jorku i zaskakująco komiczna walka na pięści. W premierowym odcinku Cullem pyta Elama, czekającego na przyjście dziecka Evy, czy nie towarzyszyłby mu w drodze do Nowego Jorku, by osłaniać jego tyły, gdy będzie starał się przekonać zarząd, aby mianowali go głównym inżynierem. Potraktowany jak sługus i nie mogący nawet nosić broni, Elam jest naturalnie drażliwy, kiedy udają się do swojego pokoju. Niezgoda przechodzi w bójkę. „Common przypadkowo trafił mnie, nie w jądra, ale prosto w sam koniuszek i jakby chwycił go między swoje kolano a moją miednicą.” – relacjonuje Mount, śmiejąc się. „Ekipa uznała to za tak zabawne, że nadano mu przydomek Tip Whacker [w wolnym tłumaczeniu: gigant od koniuszka], a także zmieniono tabliczkę na drzwiach jego garderoby oraz napis na krześle na TW.” Inny śmieszny fakt: „Hell on Wheels” miał zamiar wykorzystać dla scen w Nowym Jorku dekoracje pochodzące z serialu „Copper” stacji BBC America, w zamian wypożyczając pociągi ze swojego planu. W ostatniej chwili transakcja nie doszła do skutku i zespół produkcyjny westernu zmuszony został podjąć wyścig z czasem, by w szybkim tempie wybudować dekoracje, a do tego znaleźć miejsce, w którym mogliby kręcić. Mount stwierdza: „Myślę, że nasi spece od dekoracji odwalili kawał świetnej roboty. Przekroczyliśmy budżet, by to zrobić” – dodaje, śmiejąc się: „ale udało się”.
3. Cover „Cotton Eye Joe” w wersji Charliego Danielsa. Szukajcie tego w szóstym odcinku, w scenie, w której Cullen „traci hamulce” – relacjonuje Mount, który pośredniczył w transakcji. On i Daniels następują po sobie na Twitterze i po tym, jak Daniels kilkakrotnie wspomniał, jak wielkim jest fanem serialu, Mount postanowił zapytać wprost. „Wysłałem mu bezpośrednią wiadomość, pisząc coś w stylu: <Przepraszam, ale muszę o to zapytać>” – wspomina. „<Czy masz jakiś ukryty interes, chcesz napisać piosenkę do serialu?>, na co on: <Jasne, a co chcesz?>. Więc skontaktowałem go z producentem [John Wirth] i obaj pojawili się ze sceną, do której potrzebna była piosenka. To znakomita piosenka do tańca. Kiedy przyszło co do czego i producent wykonawczy zapytał go, jakiej chce zapłaty, Charlie odparł tylko: <Po prostu niech Anson rozegra ze mną rundkę golfa, gdy będzie w Nashville>. To było bardzo miłe”. (W międzyczasie wysłali mu skrzynkę z winem.)
4. Nowy saloon. Jak już wspomniano, Hell on Wheels został spalony do gołej ziemi w finale poprzedniej serii. Saloon Phoenix, należący do Mickey’a McGinnesa (Phil Burke), po raz kolejny podniósł się z popiołów. Zostanie to wyeksponowane w 5 odcinku – w tle będzie można zobaczyć młodszą siostrę Mounta, Kristin. „Moja siostra przyjechała z wizytą, a ja zrobiłem z niej dziw**” – mówi nam odtwórca głównej roli. „Bo jak często możesz powiedzieć swojej siostrze: ‘Zrobię z ciebie dziw**’ i dotrzymać tej obietnicy?”.
5. Cullenowi nie w głowie amory. Przynajmniej nie, jeśli Mount ma tu jeszcze cokolwiek do powiedzenia. „Chodzi mi o to, no, weź” – mówi, śmiejąc się po raz kolejny. „To nie jest serial o miłości. Myślę, że to jedna z przyczyn, dla których scenarzyści uśmiercili Lily Bell. Po prostu nie ma tu miejsca na coś takiego. To serial o ambicji” – upiera się. „Teraz chodzi o dojrzewanie postaci” – wyjaśnia. „Coś takiego może pojawić się w grze później, ale jak na razie moja postać nie jest na to jeszcze gotowa.” (Powiedział też, że w premierze pojawi się scena, która zdecydowanie wywoła falę dyskusji i komentarzy. Zamiast psuć wam niespodziankę, poczekamy do czasu, aż odcinek zostanie wyemitowany i dopiero wtedy przekażemy wam to, co Mount miał do powiedzenia na temat, dlaczego tak o to walczył.)
6. Powrót Szweda, Cullen miał zamiar go powiesić, po tym, jak tamten zabił Lily Bell, jednak Szwed skoczył z mostu. „Jak przeżył upadek? To telewizja” – żartuje Mount. Szwed pojawi się po raz pierwszy w drugim odcinku, 17 sierpnia, jadąc na zachód z rodziną Mormonów i wymyślając sobie nową tożsamość. „On ma swój własny mały teren w tym sezonie, bo jeśli on i ja znajdziemy się zbyt szybko na tej samej ziemi, cały sezon przerodzi się w grę w kotka i myszkę” – stwierdza Mount. „A zatem nie spieszymy się do tego, by nasze światy się zetknęły”.
7. Cullen vs. Durant. „Podczas budowy kolei transkontynentalnej Doc Durant rzeczywiście zniknął w pewnym punkcie, a teraz znalazł sposób na to, by powrócić. Myślę, że to naprawdę wspaniałe, móc patrzeć, jak ten niesamowicie bystry biznesmen pojawia się z niczym i nie korzysta z niczego więcej, oprócz swego rozumu, by po raz kolejny przejąć władzę” – mówi Mount. Czy plan Duranta ma coś wspólnego z przedstawieniem oraz budową repliki Cheyenne, Wyoming w trzecim sezonie? Poczekajmy się i przekonajmy się. „To był pierwszy ważny przyczółek wybudowany w przygotowaniu na przejście kolei” – tłumaczy Mount. "Samo miasto odgrywa bardzo dużą rolę w fabule tego sezonu." Oto co wiemy: Sean McGinnes (Ben Esler) będzie nowym księgowym Cullena do spraw kolei - a także zostanie zatrudniony przez Duranta jako jego szpieg.
8. Wprowadzenie Louise Ellison (Jennifer Ferrin), reporterki „New York Tribune”. Zostaje ona wysłana do Hell on Wheels po to, aby relacjonowała budowę kolei transkontynentalnej. Zobaczymy ją już na początku drugiej, premierowej godziny. „Myślę, że to całkiem zmyślne, by mieć jakiegoś przedstawiciela prasy w serialu, który dotyczy przemysłu, pierwszego kroku Ameryki w kierunku stania się mocarstwem. To zmieniło biznes, ta kolej” – podkreśla Mount. „Posiadanie reportera, który ma głos, słuchanego przez cały naród, prowadzi do interesującego rozwoju fabuły”.
9. Minister Ruth (Kasha Kropiński) zostaje prawą ręką Cullena. Mount wyjaśnia to w ten sposób: „Możesz tylko utknąć ze swoimi rzeczami w martwym punkcie, aż martwe pole się wypełnia i przelewa, a ty musisz to dostrzec. On zaczyna sobie zdawać sprawę, że nie udźwignie tego w pojedynkę. Więc, nawet nie chcąc się do tego przyznać samemu przed sobą, zaczyna interesować się światłem, z braku lepszego słowa, a ona takie świtało reprezentuje. Bezpiecznie dla niego jest postrzegać to jako przyjaźń. Ale ona reprezentuje taki poziom świadomości, jakiego on nigdy poznał. Myślę, że to stanie się wielkim tematem tego sezonu – pierwszym etapem dojrzewania jest umiejętność odkrywania swojej tożsamości i bycia siebie świadomym”.
10. Kolejna smutna śmierć. „Zostanie zabity, chociaż sam jeszcze o tym nie wie i to ja będę musiał przekazać mu te złe wieści” – szepcze Mount. Tajemniczy „ktoś”, o jakim mówi, to… koń Cullena, Quigley, który ma nawet własne konto na Twitterze i nieraz gniewał się ze swoim panem. „Bycie koniem Cullena Bohannona to niebezpieczna pozycja. W pierwszym sezonie wykończyłem jakieś pięć wierzchowców” – mówi Mount. „Na tym jeździłem najdłużej i to najlepszy koń, jakiego w ogóle w życiu miałem okazję dosiadać.” Mimo, iż znaleziono bliźniaka Quigley’a, Mount uważa, że ostatecznie należy podążyć w innym kierunku, jeśli chodzi o zmianę konia. „Jego śmierć odgrywa na tyle znaczącą rolę w tym sezonie, że nie możemy tak po prostu powiedzieć: ‘Och, oto kolejny koń, który wygląda tak jak tamten’.” Hej, to już coś, Quigley.
Trzeci sezon „Hell on Wheels” w stacji AMC już od najbliższej soboty, 10 sierpnia. Start o godzinie 21/20c.
Do tej pory w Polsce serial emitowała siostrzana stacja AMC – Sundance Channel. Czy trafi do niej również najnowsza odsłona – to się jeszcze okaże.